Ferrari znalazło przyczynę awarii w samochodzie Leclerca

Zespół Scuderia Ferrari przeprowadził w Maranello oględziny silnika, który był wykorzystywany przez Charlesa Leclerca podczas Grand Prix Bahrajnu. Jak wynika z ich analizy, zawiódł komponent dostarczany przez zewnętrzną firmę.

Zmierzający po swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 Charles Leclerc, na 11 okrążeń przed metą uskarżał się przez radio na nagły spadek mocy. Początkowo sądzono, że może być to problem z hybrydowym układem odzyskiwania energii [MGU-H]. Jak wykazała dokłada analiza w fabryce Ferrari, układ MGU-H [hybrydowy układ odzyskiwania energii] faktycznie nie dostarczał wystarczającej mocy, jednak podłoże awarii miało swoje źródło w innym miejscu.

Inżynierowie wykazali, że główną przyczyną był wadliwy wtryskiwacz czwartego cylindra w silniku. Podczas wyścigu, do czwartego cylindra w silniku nagle przestało dopływać paliwo, co spowodowało drastyczny spadek mocy. Z tego powodu ERS [system odzyskiwania energii] automatycznie przekazywał mniej energii do napędzania turbiny, co w efekcie mogło wskazywać na kłopot przy ładowaniu MGU-H.

Ferrari zapewnia, że silnik nie został uszkodzony i będzie on ponownie zamontowany w samochodzie Leclerca w Chinach. W celu wyeliminowania wszystkich niewiadomych, po piątkowych treningach przed 1000 Grand Prix Formuły 1, zespół powinien zdecydować, czy używana jednostka będzie wykorzystana przez dalszą część weekendu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze