Już nie tylko Mercedes i Ferrari – Zapowiedź GP Japonii

Podczas najbliższego weekendu na torze Suzuka zarówno Mercedes jak i Ferrari będą mieli coś do udowodnienia. Mercedes liczy na powrót do formy, Ferrari na przerwanie pechowej serii. Przeszkodzić im może jednak team, który jest ostatnio szybszy z wyścigu na wyścig, czyli Red Bull.

Vettel musi wygrać

Po fatalnym wrześniu, Sebastian Vettel liczy na to, że karta się odwróci i dla odmiany w Suzuce dopisze mu szczęście. Pierwsza dobra wiadomość już nadeszła. Niemiec uniknął konieczności wymiany skrzyni biegów po zeszłotygodniowej kolizji z Lancem Strollem i nie będzie musiał przyjmować kary przesunięcia na starcie. W jego sytuacji w mistrzostwach, wygrana w Japonii jest absolutną koniecznością. Tor w Suzuka wydaje się być świetnym miejscem na przerwanie złej passy – w przeszłości Vettel wygrywał tu czterokrotnie, najwięcej razy spośród aktualnie rywalizujących kierowców.

Przewaga Hamiltona nie tak bezpieczna, jak się wydaje

Lewis Hamilton ma pozornie bezpieczną przewagę 34 punktów nad Vettelem. Jednak po przerwie wakacyjnej, oprócz wyścigu w Monzy, gdzie decydowała moc silnika, Mercedesy wyglądały na wolniejsze niż Ferrari. Zespół musi udowodnić, że to nie trwała tendencja, tylko chwilowe potknięcie. Jeśli jednak Mercedes nie odrodzi się w Suzuce, może to oznaczać spore kłopoty dla Hamiltona w końcówce sezonu, gdyż w czołówce robi się coraz ciaśniej.

Forma Red Bulla

Kluczowe znaczenie w walce o mistrzostwo paradoksalnie może mieć rosnąca forma Red Bulla. Hamilton ocenił w Malezji, że Mercedes tracił aż sekundę do Ferrari i 0.8 sekundy do Red Bulla. Max Verstappen wygrał w Malezji całkowicie dominując nad resztą stawki. To pierwsze tak łatwe zwycięstwo samochodu Red Bulla od czasów tryumfów Vettela w sezonie 2013. Okazali się bardzo konkurencyjni w trzech kolejnych wyścigach na bardzo różnych obiektach. Kręty tor w Suzuka zwykle sprzyjał ich samochodom. Mercedes ma się czego obawiać, tak samo jak Ferrari.

Nadzieja McLarena

Red Bull potwierdził klasę swojego samochodu, ale nikt nie wie jak szybki byłby McLaren z lepszym silnikiem. Doskonały występ Stoffela Vandoorne’a w Malezji sugeruje, że bardzo szybki. Wydaje się, że Suzuka powinna sprzyjać charakterystyce McLarena nieco bardziej niż Sepang, więc może Honda przed własną publicznością doczeka się w końcu pozytywnego wyniku.

Jeden z najlepszych obiektów w kalendarzu

Wąski, kręty, bez szerokich asfaltowych poboczy, z trudnymi technicznie kombinacjami zakrętów, tor Suzuka jest jednym z ulubionych obiektów wśród kierowców i najbardziej ikonicznym torem F1 spoza Europy. Jest to też ulubiony tor Roberta Kubicy. Takie zakręty jak Degner, Spoon czy 130R należą do najsłynniejszych w F1. Obiekt został zaprojektowany jako tor testowy i jego zróżnicowane zakręty są Sprawdzianem dla samochodów i kierowców.

Charakterystyka toru

Znaczenie ma balans i aerodynamika. Samochody ustawiane są na wysoki docisk i jak najbardziej sztywne zawieszenie, by radzić sobie z gwałtownymi zmianami kierunku jazdy.  Na torze nie ma długich prostych odcinków. Wyprzedzanie jest możliwe na prostej startowej oraz między zakrętem 130R i szykaną, jest jednak bardzo trudne, dlatego ważne są kwalifikacje i taktyka. Tor mocno obciąża opony z powodu szorstkiej nawierzchni i dużej prędkości w zakrętach. Na szybkich łukach może dochodzić do rekordowych przeciążeń. Tegoroczna aerodynamika umożliwi jazdę na pełnym gazie przez większość okrążenia, przez co znaczenia nabierze moc silnika.

Tor, na którym zdobywano mistrzostwa

Historia Suzuki to przede wszystkim wiele pojedynków o mistrzostwo, które właśnie tu miały swoje rozstrzygnięcie. Nelson Piquet, Ayrton Senna, Alain Prost, Damon Hill, Mika Hakkinen, Michael Schumacher, Sebastian Vettel – wszyscy zostawali mistrzami świata właśnie na torze Suzuka. Szczególnie pamiętne są pojedynki Senny z Prostem, zakończone dwiema kraksami w latach 1989 i 1990.

Niestety Suzuka to też wspomnienie tragicznego wyścigu sprzed trzech lat, gdy śmiertelnemu wypadkowi uległ nieodżałowany Jules Bianchi.

Opony i pogoda

Podobnie jak w Malezji, Pirelli dostarczy opony pośrednie, miękkie i super miękkie. Podczas treningów w użyciu będą zapewne w użyciu także opony na mokrą nawierzchnię. W piątek spodziewany jest deszcz, co może utrudnić zespołom przygotowanie właściwych ustawień na kwalifikacje i wyścig, które prawie na pewno będą suche.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze