Honda nie znalazła żadnych problemów z silnikiem Alonso

Jak stwierdziła Honda, inspekcja jednostki napędowej w samochodzie Fernando Alonso po wczorajszym wyścigu o Grand Prix Belgii nie wykazała żadnych oznak problemów.

Alonso po raz kolejny w tym sezonie zaliczył rozczarowujący wyścig, nie będąc w stanie na torze Spa nawiązać równej walki nawet z zespołami środka stawki. Co prawda start Hiszpana był znakomity, jednak brak wydajności jednostki napędowej Hondy sprawił, że wraz z przebiegiem rywalizacji Alonso znajdował się na coraz niższych pozycjach. Jak to zazwyczaj bywa przy tego typu sytuacjach, kierowca McLarena nie szczędził słów na ten temat, wyrażając jasno swoją opinię przez zespołowe radio.

W pewnym momencie Alonso spytał się swojego inżyniera wyścigowego, czy według prognoz jest jakakolwiek szansa na deszcz. Po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi, Hiszpan po mniej więcej upływie minuty zgłosił przez radio problemy z silnikiem, tym samym przedwcześnie kończąc swój udział w wyścigu na Spa-Francorchamps.

Honda stwierdziła jednak, że nie wykryła niczego niepokojącego w silniku Alonso, co skłoniło do powstania teorii, że Hiszpan celowo wycofał się z rywalizacji. Niektórzy uważają nawet, że do tego typu sytuacji mogło dochodzić już wcześniej.

„[Alonso] zgłosił przez radio, że jego zdaniem jest problem z samochodem. Chociaż dane na nic nie wskazywały, zdecydowaliśmy się wycofać go jako środek ostrożności” – stwierdził szef Hondy Yusuke Hasegawa.

Po wyścigu Alonso przyznał jednak, że przyczyną rezygnacji z udziału w wyścigu o GP Belgii były właśnie problemy z silnikiem.

„Oczywiście ściganie się w taki sposób nie jest łatwe, ponieważ nie da się mieć równej walki koło w koło. Samochód był zbyt wolny na prostych i wszelkie pojedynki były niemożliwe, więc punkty były poza zasięgiem. Ostatecznie musieliśmy wycofać się z powodu awarii silnika” – powiedział Alonso.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze