Dwie Toyoty wystartują z pierwszej linii w wyścigu FIA WEC na torze Silverstone. Nowy system kwalifikacji wprowadził sporo zamieszania – spotęgowanego przez deszcz w przerwie.
Ale się porobiło – tak można by określić to, co zobaczyliśmy podczas pierwszych tegorocznych kwalifikacji serii FIA WEC. Zastanawiający był już sam ich system, który wymagał pojawienia się na torze dwóch kierowców z danej załogi i przejechania przez każdego z nich przynajmniej dwóch pomiarowych okrążeń – jakby to jednak za mało komplikowało sesję, w przerwie między częściami przeznaczonymi dla pojazdów GT i LMP spadł lekki deszcz, który wymusił na załogach prototypów założenie opon przynajmniej typu intermediate. Wszystko to razem spowodowało poważny galimatias, z którym problemy mieli nawet sędziowie – dlatego wyniki kwalifikacji nie były dostępne jeszcze przez dłuższy czas po zakończeniu sesji. Wiele wskazywało jednak, iż z owych rezultatów zadowoleni będą przede wszystkim kierowcy prototypów Toyoty – a w obu kategoriach GTE, na czele znalazły się fabryczne Aston Martiny.
Właśnie pojazdy GT wyjechały na tor jako pierwsze – i to pozwoliło im na jazdę jeszcze przed spodziewanym deszczem. W kategorii GTE Pro, na pierwszy ogień poszli Stefan Mücke i Pedro Lamy w Aston Martinach, Patrick Pilet i Richard Lietz w Porsche oraz Toni Vilander i Gianmaria Bruni w Ferrari – z szóstki tej, pierwszy poniżej 2:00 zszedł Mücke, po uzyskaniu dwóch wyników lepszych od Lietza i Lamy’ego, także jako pierwszy zjeżdżając na zmianę. Niemca zastąpił wtedy Darren Turner – a trzeci czas wśród obecnych na torze zaliczył Toni Vilander. Po wyjedzie z boksów, Turner kontynuował dobrą passę Mückego, szybko przejeżdżając dwa kolejne okrążenia – w tym czasie, Lietza zastąpił Romain Dumas, Lamy’ego Frédéric Makowiecki, a Pileta Jörg Bergmeister. Niemiec z Porsche nr 91 musiał się mocno postarać, by pokonać średnią uzyskaną przez duet nr 97 – zamiast tego jednak, spadł on na trzecie miejsce, gdyż szybkiego Lamy’ego wspomógł jeszcze szybszy Makowiecki. Dwie pary kierowców Aston Martina okazały się być nie do pokonania – porażką kwalifikacje były natomiast dla kierowców Ferrari, którzy zajęli ostatnie miejsca w tej kategorii.
W praktyce, Aston Martin mógł cieszyć się jeszcze bardziej – a to z powodu tego, co stało się w kategorii GTE Am. Tu do walki stanęli wpierw Jamie Campbell-Walter i Christoffer Nygaard naprzeciw m.in. Julienowi Canalowi w Corvette, Marco Ciociemu w Ferrari od AF Corse i Philippowi Peterowi w Ferrari od 8Star. Campbell-Walter szybko wyszedł na czoło tabeli, przed Peterem i Canalem – nieco później jednak szybkie okrążenie zaliczył Cioci, spychając Austriaka na pozycję trzecią. Ten zmieniał się już z Rui Aguasem – a Campbell-Walter oddał kierownicę Stuartowi Hallowi. W tym czasie, przed Campbell-Waltera wyszedł Nygaard – jak się jednak okazało, Duńczyk zbyt późno zjechał na zmianę, przez co jego załoga nr 95 nie zaliczyła regulaminowej ilości okrążeń. Aston Martin nie miał się jednak z czego smucić, gdyż Stuart Hall poprawił wynik Campbell-Waltera i znalazł się… za dwoma Aston Martinami z kategorii GTE Pro. Gdy Cioci zmienił się z Mattem Griffinem, Irlandczyk wyprowadził Ferrari nr 61 od AF Corse na drugie miejsce – na trzecim pozostała 458 Italia załogi 8Star, a na czwartym Corvette od Larbre Competition. Z powodu wypadku podczas treningów, w kwalifikacjach nie uczestniczyło Porsche nr 88 od Proton Competition.
Już wtedy widać było, że nowy system kwalifikacji wyraźnie komplikuje sytuację – gdy jednak w przerwie sesji zaczął padać deszcz, ekipy prototypów zaczęły obawiać się, że ich pojazdy znajdą się za samochodami GT. I rzeczywiście, po części tak się stało – nie jednak w kategorii LMP1, choć i tu brakowało do tego niewiele. Dobrym wyborem okazał się start pojazdów Toyoty na oponach intermediate, dzięki którym Nicolas Lapierre i Anthony Davidson od razu mogli zaliczyć w miarę szybkie okrążenia – reszta stawki musiała zdjąć opony slick, gdyż tor był na nie zbyt mokry. Co prawda, pojedyncze szybsze okrążenia udało się wtedy przejechać Loïcovi Duvalowi z Audi nr 2 oraz kierowcom Rebellion: Neelowi Janiemu i Andrea Belicchiemu – gdy jednak po zmianie, w Toyotach pojawili się Wurz i Buemi, Austriak z nr 7 szybko zaliczył czołową „średnią”, z najlepszym czasem o trzy sekundy lepszym od konkurentów. Sytuację Audi nr 2 próbował ratować Tom Kristensen – i uratował, wychodząc na drugie miejsce – pomimo faktu, że na pojedynczych okrążeniach szybsi byli wtedy: trzeci Nick Heidfeld (Lola nr 12) i André Lotterer (Audi nr 1). Bardzo słabe czasy zaliczył natomiast Buemi – dzięki udanemu początkowi sesji, załoga Szwajcara mogła jednak cieszyć się z drugiej „średniej” kwalifikacji. Audi nr 2 pozostało trzecie, Rebellion nr 12 czwarty – a pechowcem została załoga Strakka, która nie zaliczyła regulaminowych czterech okrążeń wykonanych przez dwóch kierowców.
Największe zamieszanie, nowe kwalifikacje sprawiły w kategorii LMP2 – tu tylko pięć pojazdów znalazło się przed czołowymi reprezentantami z kategorii GTE. Dobry start zaliczyli dwaj kierowcy OAK Racing: Olivier Pla z załog nr 24 i Bertrand Baguette z nr 35 – a już na początku, w poślizgi wpadły m.in. prototypy Lotus i Morgan ekipy KCMG. W czołówce widnieli także Nicolas Minassian z PeCom i John Martin z G-Drive – jednak w czasie, gdy te załogi zjechały już na pit-stop, dobre dwa okrążenia zaliczył niespodziewanie Christophe Bouchut z Lotusa nr 31. Po zmianach kierowców, początkowo na czele wciąż widniał Alex Brundle z OAK nr 24 – wkrótce jednak, przeskoczył go zmiennik Antonio Pizzoniego z Delta-ADR, John Walker – a później także Martin Plowman z OAK nr 35 i Mike Conway z G-Drive. Choć z czasami gorszymi od konkurentów, dzięki liczeniu „średniej” Walker utrzymał czoło stawki, przed Conway’em, Plowmanem i Brundle – a wskutek problemów z zaliczeniem okrążeń przez inne ekipy, piąte miejsce uzyskał Jan Charouz w Lotusie nr 32. Daleko z tyłu pozostały natomiast m.in. załogi PeCom, KCMG i Greaves – najlepsza z nich kończąc kwalifikacje na miejscu dziewiętnastym w całej stawce.
Poz. | Nr | Kierowcy | Zespół | Samochód | Średnia* | ||||
1 | 1 | 7 | Alexander Wurz Nicolas Lapierre |
Toyota Racing | Toyota TS030 Hybrid |
1:48,021 | |||
2 | 2 | 8 | Anthony Davidson Sébastien Buemi Stéphane Sarrazin |
Toyota Racing | Toyota TS030 Hybrid |
1:49,995 | |||
3 | 3 | 2 |
Tom Kristensen |
Audi Sport Team Joest |
Audi R18 E-Tron Quattro |
1:51,283 | |||
4 | 4 | 12 | Nicolas Prost Neel Jani Nick Heidfeld |
Rebellion Racing | Lola B12/60 Toyota |
1:52,124 | |||
5 | 5 | 1 |
André Lotterer |
Audi Sport Team Joest |
Audi R18 E-Tron Quattro |
1:55,488 | |||
6 | 6 | 13 | Andrea Belicchi Mathias Beche Congfu Cheng |
Rebellion Racing | Lola B12/60 Toyota |
1:53,835 | |||
7 | 1 | 25 |
Tor Graves |
Delta-ADR | Oreca 03 Nissan |
1:55,148 | |||
8 | 2 | 24 | Olivier Pla David Heinemeier-Hansson Alex Brundle |
OAK Racing | Morgan OAK Nissan |
1:57,629 | |||
9 | 3 | 26 | Roman Rusinov John Martin Mike Conway |
|
G-Drive Racing | Oreca 03 Nissan |
1:57,697 | ||
10 | 4 | 35 | Bertrand Baguette Ricardo Gonzalez Martin Plowman |
OAK Racing | Morgan OAK Nissan |
1:58,729 | |||
11 | 1 | 97 | Darren Turner Stefan Mücke Bruno Senna |
Aston Martin Racing | Aston Martin V8 Vantage GTE |
2:00,566 | |||
... | |||||||||
13 | 1 | 96 |
Roald Goethe Stuart Hall Jamie Campbell-Walter |
Aston Martin Racing | Aston Martin V8 Vantage GTE |
2:01,158 |
Kategorie: LMP1 LMP2 GTE Pro GTE Am
Pogrubiono nazwiska kierowców uczestniczących w kwalifikacjach
* - średnia z czterech okrążeń: dwa najlepsze okrążenia dwóch kierowców
Oficjalne wyniki kwalifikacji znajdziesz klikając TUTAJ
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.