Morand w Le Mans, Starworks odwołuje sezon

Amerykański zespół Starworks wycofał się z udziału w tegorocznym sezonie FIA WEC. Ubiegłorocznego mistrza kategorii LMP2, w Le Mans zastąpi szwajcarski zespół Morand Racing.

O problemach amerykańskiej ekipy dotyczącej udziału w FIA WEC, nieoficjalnie mówiono już od jakiegoś czasu – sprawę nagłośniła szczególnie śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, z którego to kraju płynęła spora część środków finansowych ekipy. M.in. właśnie to wydarzenie spowodowało, że zespół na czas nie zakupił elementów swojego zmodernizowanego prototypu HPD ARX-03b – przez co terminowo, czyli na miesiąc przed rywalizacją, nie mógł on zapisać go do startu w wyścigu na Silverstone. Amerykanie ratowali się przejęciem drugiego prototypu, wypożyczonego w tym roku brytyjskiej ekipie OREX – jednak i to spełzło na niczym, gdy okazało się, iż fundusze zespołu nie pozwolą mu na start we wszystkich odsłonach tegorocznego sezonu FIA WEC. Widząc tą sytuację, Starworks postanowił skupić się więc na rywalizacjach krajowych – automatycznie żegnając się z obroną ubiegłorocznego tytułu mistrza LMP2, jak również i startem w 24-godzinnej batalii Le Mans.

Mówiąc wprost, zespół nie pozyskał na czas funduszy potrzebnych do startu w tej prestiżowej serii. A my chcemy uczestniczyć tam, gdzie możemy walczyć o zwycięstwa i tytuły ” – tłumaczył decyzję szef Starworks, Peter Baron. „Mieliśmy kilku partnerów i możliwości, by się tu dostać, jednak ostatecznie pokonały nas terminy. Jest mi niezmiernie przykro, że musieliśmy się wycofać, i wszystkich – WEC, kibiców – opuścić”.

Starworks skupi się obecnie na mniej prestiżowych seriach krajowych – przede wszystkim Rolex Sports Car Series, gdzie w tym roku startuje on dwoma prototypami Riley z silnikiem Forda w kategorii Daytona Prototypes. Nieobecność w FIA WEC skutkuje natomiast także automatycznym wykreśleniem ekipy z tegorocznego wyścigu Le Mans 24h – a to oznacza, że na jego miejsce wchodzi na listę startową szwajcarski Morand Racing, do walki wystawiający m.in. Natachę Gachnang. Dla urodzonej w Vevey 25-latki, nie będzie to pierwszy występ na De La Sarthe – w roku 2010 wspomogła ona ekipę Matech Competition w jednym z dwóch Fordów GT, w którym to zresztą całą trzyosobową załogę stanowiły kobiety ze Szwajcarii. Morand Racing pojawi się także w ten weekend na Silverstone – tyle, że w wyścigu serii ELMS, odbywającym się w sobotnie popołudnie.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze