Kolejne przedłużenie przepisów Le Mans coraz bliżej?

Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA WEC oraz 24 godziny Le Mans mogą niebawem wejść w kolejną dekadę stabilnych przepisów technicznych. Organizatorzy są bliscy ogłoszenia przedłużenia obowiązującego obecnie regulaminu technicznego dla klas LMH i LMDh do 2032 roku. Decyzja ta ma zostać oficjalnie ogłoszona w czerwcu, podczas tegorocznej edycji wyścigu 24h Le Mans.

Obecne przepisy techniczne, które obowiązują od 2021 roku (LMH), a od 2023 roku obejmują również prototypy LMDh, miały pierwotnie wygasnąć po sezonie 2029. Jednak coraz silniejsze zaangażowanie producentów sprawia, że dalsza stabilizacja przepisów staje się koniecznością. Obecnie w klasie najwyższej startują Porsche, Ferrari, Toyota, Peugeot, Cadillac, BMW, Alpine, Lamborghini, Aston Martin oraz Acura. Do 2027 roku do tego grona mają dołączyć również Ford, McLaren i Genesis.

Przedłużenie obowiązywania przepisów o kolejne trzy lata pozwoli nie tylko nowym markom na dłuższy rozwój programów fabrycznych, ale też stworzy przestrzeń dla kolejnych potencjalnych producentów, którzy rozważają wejście do wyścigów długodystansowych. „Dłuższy cykl regulaminowy daje nam większą przewidywalność i umożliwia długoterminowe planowanie rozwoju technologicznego” – przyznał jeden z przedstawicieli BMW.

Co istotne, projekt przedłużenia przepisów zakłada również możliwość homologacji drugiego samochodu w ramach jednej ery regulaminowej. Taki zapis pozwoliłby producentom – np. Toyocie czy Peugeotowi – na zaprezentowanie nowej konstrukcji bez konieczności czekania na całkowitą zmianę przepisów. Byłby to ukłon w stronę modelu znanego z klasy GT3, gdzie cykle życia samochodów przypominają bardziej standardy przemysłu motoryzacyjnego niż wyścigowego.

W praktyce oznacza to, że przepisy obowiązujące od początku ery LMH (2021) miałyby utrzymać się przez co najmniej 12 sezonów – do 2032 roku. Byłby to najdłuższy nieprzerwany okres obowiązywania jednego zestawu regulaminowego w historii najwyższej klasy wyścigów prototypów od czasu ery Grupy C (1982-1993).

Jednocześnie trwają prace nad przygotowaniem gruntu pod wprowadzenie do rywalizacji prototypów napędzanych wodorem. Pierwsze auta tego typu miałyby pojawić się w 2028 roku, choć wcześniejsze terminy były już kilkakrotnie przekładane. Jeśli jednak technologia osiągnie dojrzałość, samochody wodorowe miałyby rywalizować bezpośrednio z obecnymi hybrydami oraz autami spalinowymi – w ramach jednej zróżnicowanej, ale spójnej klasy regulaminowej.

Z punktu widzenia producentów i fanów jest to bezprecedensowa szansa na dalszy rozwój tzw. «złotej ery» wyścigów długodystansowych, w której poziom rywalizacji i liczba zaangażowanych marek nie miały sobie równych w historii. Rekordowe stawki w WEC i IMSA oraz kolejne zapowiedzi nowych programów tylko potwierdzają, że stabilność regulaminowa może być kluczowym czynnikiem dalszego rozwoju tej dyscypliny.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze