Makowiecki i Senna zasilą Aston Martiny

Fréderic Makowiecki i Bruno Senna będą w tym roku jedną z załóg fabrycznych Aston Martinów startujących w serii FIA WEC. Do rywalizacji wraca także były mistrz FIA GT, Jamie Campbell-Walter.

Mówiliśmy już o programie startów Aston Martina zawierających ekspansję producenta na tory Stanów Zjednoczonych – jak widać jednak, Brytyjczycy wcale nie zapomnieli o czołowych rywalizacjach długodystansowych. Dowodem tego jest grono kierowców zaproszonych do startów w fabrycznych V8 Vantage GTE w rywalizacji FIA WEC i Le Mans 24h – a jak najbardziej, jest tu o co walczyć, chociażby ze względu na niezwykle silnych w tym sezonie przeciwników. Powrót Porsche i tradycyjnie mocna ekipa AF Corse w WEC oraz fabryczne Corvette i nowe Vipery na De La Sarthe mówią zresztą same za siebie – a Aston Martin przygotowuje dla nich niezwykle mocną konkurencję.

Podstawą rywalizacji Brytyjczyków w FIA WEC będą dwie załogi w kategorii GTE Pro – a szczególnie interesująca jest załoga nr 99, w której pojawić się mają Fréderic Makowiecki oraz Bruno Senna. Fanom wyścigów GT, Francuza przedstawiać nie trzeba – wystarczy wspomnieć o jego wyśmienitej jeździe w seriach GT dla Hexis oraz startach w wyścigach długodystansowych dla francuskiego Luxury Racing w Ferrari 458 Italia GTC. Warto natomiast zwrócić uwagę, że Makowiecki nie tylko walczył już w przeszłości w Aston Martinach – ale wręcz pracował dla Aston Martin Racing, konkretnie w latach, gdy jego zespół Hexis współpracował z Aston Martin Racing walcząc w wyścigowych DBR9, DBRS9 i V8 Vantage GT2 w rozmaitych seriach krótko- i długodystansowych.

Niemałym zaskoczeniem jest natomiast partner Makowieckiego, Bruno Senna. Walczący w Formule 1 w cieniu sukcesów swojego wuja, Bruno nie okazał się być tam kierowcą z czołówki – i po roku 2012 Williams F1 postanowił zmienić go na utalentowanego Fina Valtteriego Bottasa. Doświadczenie Brazylijczyka w Formule 1 oraz m.in. 2 miejsce w sezonie 2008 serii GP2 dostrzegli jednak szefowie AMR – i tak, w tym sezonie Senna będzie występował w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Od tej strony, Brazylijczyka mogliśmy widzieć już w roku 2009, gdzie w (wtedy praktycznie czołowej tego typu ) Serii Le Mans oraz wyścigu Le Mans 24h startował on dla ekipy Team Oreca Matmut.

Trzecim kierowcą załogi nr 99, zaplanowanym jednak tylko na starty w Spa-Francorchamps i Le Mans, jest Brytyjczyk Rob Bell. Znani z ubiegłorocznych występów dla AMR Stefan Mücke i Darren Turner pojawią się natomiast w pojeździe nr 97 – a ich dodatkowym zmiennikiem w wymienionych dwóch wyścigach będzie Peter Dumbreck, w ubiegłym sezonie walczący w prototypie LMP1 dla brytyjskiego zespołu JRM.

Aston Martin zaprezentował także załogi dwóch pojazdów, które walczyć będą w kategorii GTE Am. Ciekawostką jest powrót do czołowych rywalizacji byłego mistrza FIA GT, Jamie Cambell-Waltera; Brytyjczyk był niegdyś czołowym kierowcą fabrycznego zespołu Lister Storm Racing – ostatnio natomiast, w latach 2010-2011 walczył w FIA GT1 w jednym z Nissanów GT-R GT1 dla zespołu JRM (niestety, nie w tym, który zdobył w roku 2011 mistrzostwo tejże serii). Partnerami Campbell-Waltera w pojeździe nr 96 będzie Brytyjczyk Stuart Hall i Niemiec Roald Goethe – załoga nr 95 składać się natomiast będzie z samych Duńczyków: Allana Simonsena, Christoffera Nygaarda oraz Kristiana Poulsena.

Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości co do tego, iż Aston Martin chce w tym roku zawojować wyścigi długodystansowe w swoich kategoriach – warto przypomnieć, że w rezerwie na tegoroczny Le Mans 24h widnieją jeszcze dwa fabryczne V8 Vantage GTE – a pojazdy te mamy widzieć także we wszystkich kontynentalnych seriach Le Mans: europejskiej, amerykańskiej i azjatyckiej.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze