Hans–Joachim Stuck, dwukrotny zwycięzca klasyka Endurance krytykuje FIA, za przyzwolenie na rozegranie legendarnego wyścigu w Le Mans i GP Europy w Azerbejdżanie w ten sam weekend.
Debiut toru w Baku, jako organizatora Grand Prix Europy w 2016 roku, zbiega się z dwudziestoczterogodzinnym wyścigiem Le Mans. Obydwie rundy zostaną rozegrane pomiędzy 18, a 19 czerwca 2016 roku. Oznacza to, że żaden z kierowców F1 nie będzie w stanie rywalizować na torze we Francji. Oznacza to również, że Nico Hülkenberg nie obroni zwycięstwa z sezonu 2015.
Zwycięzca najsłynniejszego wyścigu długodystansowego z lat 1986-87, Hans-Joachim Stuck stwierdził, że właśnie wygrana kierowcy Force India pomogła w popularyzacji wyścigów samochodów sportowych. „Hülkenberg wygrał w Le Mans, w tym roku. Teraz inni kierowcy pytają, jak to jest? Jak się jeździ?”
– przyznał Stuck.
„Rozmawiałem z kilkoma kierowcami. Dużo bardziej ciekawi ich taka opcja. Mnie również, bo w moich latach, dzieliłem starty w F1, F2 i samochodach turystycznych. Teraz widzimy, jak głupim pomysłem było umieścić w kalendarzu te dwie rundy w jednym terminie. Jak głupio FIA postąpiła, robiąc taki krok. To w niczym nie pomaga”
.
W czasie, kiedy F1 ma problemy z uściśleniem reguł, Niemiec uważa, że kluczem do sukcesu WEC jest pozwolenie producentom na swobodę w działaniach z silnikami hybrydowymi. „Kiedy masz reguły pozwalające producentowi na pokazanie swojej konkurencyjności, wtedy jest to interesujące. Tak jest w klasie LMP1. Są diesle, silniki sześcio, czterocylindrowe, jednostki wolnossące. Producenci mogą dowieźć swojej konkurencyjności, co pomaga sportowi wzrastać”
.
Stuck dodał na koniec: „Wiemy, że motorsport nie będzie 'zielony'. Możwemy jednak rozwijać rozwój samochodów w kierunku technologii hybrydowych i elektrycznych silników. Właśnie LMP1 jest najlepszym polem do tego typu działań”.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
