Ford ogłosił swój powrót do Le Mans w 2016 roku z nowym modelem GT. Przyszłoroczny wyścig będzie 50. rocznicą zwycięstwa marki w legendarnym wyścigu.
Zgodnie ze wcześniejszymi przypuszczeniami, nowe oręże Forda do walki w La Sarthe to samochód GTE, napędzany podwójnie doładowanym silnikiem V6 EcoBoost. Natomiast wbrew przypuszczeniom, jego debiut nie nastąpi w tym roku, a podczas styczniowego Rolex 24 at Daytona - pierwszej rundy USCC.
„Kiedy GT40 walczył w Le Mans w latach 60., Henry Ford II udowodnił, że Ford może pokonać najbardziej legendarnych producentów w wyścigach długodystansowych”
, powiedział Bill Ford, dyrektor wykonawczy Forda. „Jesteśmy niezwykle dumni ze zwycięstwa w tym słynnym wyścigu cztery razy z rzędu i ten sam duch innowacji, który stał za pierwszym Fordem GT, napędza nas dzisiaj”
.
Nowy fabryczny program Forda będzie prowadzony przez znany zespół Chip Ganassi Racing. Łącznie na starcie pojawią się cztery samochody - dwa w Długodystansowych Mistrzostwach Świata i dwa w Tudor United SportsCar Championship. Ekipy obu serii mają pojawić się na starcie wyścigu Le Mans, tworząc czterosamochodową armię pod znakiem niebieskiego owalu.
„Wygrywaliśmy wyścigi i mistrzostwa, ale nigdy nie startowaliśmy w Le Mans”
, powiedział właściciel zespołu Chip Ganassi. „Kiedy przedstawiono nam możliwość rywalizacji nowym Fordem GT w największym wyścigu aut sportowych na świecie, w 50. rocznicę jednego z najbardziej legendarnych zwycięstw w historii wyścigów, jak moglibyśmy nie chcieć być tego częścią? Czy będzie to wyzwanie? Oczywiście, ale nie możemy mieć lepszego partnera niż Ford”
.
Źródło: ford.com
- Galeria:
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.