Nick Yelloly i Tom Dillmann wywalczyli drugie pole startowe dla zespołu Inter Europol Competition do tegorocznego wyścigu 24 godziny Le Mans w klasie LMP2.
Rywalizacja o pole position rozpoczęła się podczas środowego treningu kwalifikacyjnego z udziałem wszystkich 17 zespołów. 12 najszybszych ekip – w tym #43 zespołu Inter Europol Competition – zakwalifikowało się do Hyperpole, aby rywalizować w czwartkowej dogrywce.
Sesja Hyperpole 1 (Q2) rozpoczęła się w czwartek o 20. Prototypy LMP2 dzieliły tor z samochodami LMGT3, a jeden z nich wywołał czerwoną flagę, dzieląc czas na pół. Po wznowieniu rywalizacji Yelloly przejechał jedno pomiarowe okrążenie w czasie 3:34,657, które dało ekipie #43 bezpieczny awans do Hyperpole 2 (Q3) z pierwszej pozycji.
Zgodnie z zasadami, każdy zespół musiał wystawić do ostatniej części kwalifikacji innego kierowcę. W przypadku polskiej ekipy walkę o pole position podjął Tom Dillmann. Francuz zwlekał z wyjazdem na tor, dzięki czemu miał przed sobą pustą przestrzeń na przejechanie trzech pomiarowych okrążeń.
Dillmann na swoim pierwszym okrążeniu uzyskał rekord pierwszego sektora, lecz popełnił błąd w zakrętach Porsche i musiał szybko przegrupować się, by spróbować ponownie. Na drugiej próbie zwycięzca 12h Sebring pojechał idealnie i awansował na pierwsze miejsce z wynikiem 3:35,333.
Francuz nie poprawił się już na trzecim okrążeniu, a jego wynik miał wystarczyć na drugie miejsce – szybciej pojechał tylko Mathias Beche z zespołu TDS Racing #29. Kolejne lokaty zajęli Louis Delétraz z AO by TF, Ben Hanley z United Autosports #23 i jego zespołowy kolega Pietro Fittipaldi w #22.
Pole position w klasie LMGT3 wywalczył Mattia Drudi w Astonie Martinie #27, który o 0,3 sekundy pokonał Alesio Roverę w Ferrari #21. Valentino Rossi w BMW #46 był trzeci, przed Maxime Martinem w Mercedesie-AMG #61 i Richardem Lietzem w Porsche #92. Każdy z ośmiu samochodów uczestniczących w Q3 należał do innego producenta.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
