Wayne Taylor Racing liczy na zaproszenie do Le Mans

Zespół Wayne Taylor Racing powrócił w tym roku do grona reprezentantów Cadillaca w IMSA SportsCar Championship. Amerykańska ekipa liczy na to, że przybliży ją to do startu w wyścigu 24 godziny Le Mans.

Cadillac był w ostatnich latach reprezentowany we francuskim klasyku przez trzy prototypy V-Series.R – dwa fabrycznego zespołu Chip Ganassi Racing oraz dodatkowe zgłoszenie Action Express Racing.

W tym roku sytuacja ulega zmianie, ponieważ fabryczny program w WEC przejął zespół Jota Sport, który będzie wystawiać dwa prototypy w pełnym sezonie, a nie tylko w wybranych rundach. Jeżeli Cadillac znów otrzyma dwa dodatkowe zaproszenia do Le Mans, otwiera to drogę dla WTR.

„Zostawiamy to całkowicie w rękach GM” – powiedział właściciel zespołu Wayne Taylor. „Wiem, że w zeszły poniedziałek spotkali się w Paryżu z [prezesem ACO] Pierrem Fillonem i poprosili o cztery miejsca”.

„Oczywiście Jota dostanie dwa miejsca, ponieważ jest zespołem na pełen etat w WEC. Następnie mamy numer 31 oraz jeden z naszych samochodów. Mam nadzieję, że uda się nam dostać jedno miejsce”.

Taylor zaznaczył, że powrót zespołu do Cadillaca po czteroletnim programie z Acurą w IMSA nie był bezpośrednio związany z możliwością startu w Le Mans: „Po części tak, ale nie do końca. Od początku rozmów z nimi wiedziałem, że Le Mans zawsze było częścią planu. HRC powiedziało mi, że nie ma zamiaru tam startować, co również miało duże znaczenie dla naszej decyzji”.

Marzenie Taylora o Le Mans

Wayne Taylor odniósł zwycięstwo w Le Mans jako kierowca w 1998 roku, jadąc Ferrari 333 SP w klasie LMP1. Jednak nigdy nie udało mu się wystartować w tym wyścigu pod szyldem WTR.

„To jedyne, czego nam brakuje” – powiedział. „Jordan [Taylor, syn Wayne’a] i ja wygrywaliśmy w klasach. On w GTE Pro, a ja w prototypach z Ferrari, ale nigdy w klasyfikacji generalnej”.

„To bardzo duża sprawa. Z drugiej strony, dopiero co otrzymaliśmy nasze samochody. Musimy być ostrożni, aby nie rzucić się na głęboką wodę, nie będąc dostatecznie przygotowanymi. Nie chcemy nikogo zawieść. Długoterminowy kontrakt to dobry znak, ale jeśli dostaniemy zaproszenie, zrobimy wszystko, aby tam być. Naszym zamiarem jest start w Le Mans”.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze