Anthony Davidson przyznał, że musiał pokonać bariery psychiczne przed swoim powrotem na tor podczas zeszłotygodniowych testów w Daytonie.
Dla Brytyjczyka był to pierwszy wyjazd na tor od czasu wypadku z Le Mans, gdzie złamał dwa kręgi piersiowe. Zasiadł on w kokpicie prototypu Coyote-Chevrolet zespołu 8Star, którym pojedzie w wyścigu 24 godziny Daytona wspólnie ze Stéphanem Sarrazinem, Nicolasem Minassianem, Pedro Lamym i Enzo Potolicchio.
„Wspaniale było znów zasiąść za kierownicę po tylu rozmowach na temat wypadku i wspaniale było wrócić na takim torze, jak Daytona”
, powiedział Davidson podczas salonu Autosport International. „Siedem miesięcy bez prowadzenia samochodu są trudne dla każdego, jednak powrót po takiej kontuzji, jak uszkodzenie kręgosłupa, był także trudny mentalnie”
.
Anglik dodał, że wznowienie pracy jako ekspert Formuły 1 w telewizji Sky w czasie rehabilitacji pomogło mu podnieść się na duchu. „To wspaniałe, że mogłem powrócić do Sky. Pomogło mi to zachować rozsądek i mogłem znów być na paddocku”
.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.