Inter Europol Competition gotowy na 24h Le Mans

Polski zespół startujący w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, Inter Europol Competition, jest gotowy na zbliżający się wielkimi krokami legendarny wyścig 24h Le Mans. W środowy poranek w siedzibie ekipy zaprezentowano zespół oraz kierowców, którzy wezmą udział w rywalizacji na Circuit de la Sarthe.

Założycielem zespołu jest Wojciech Śmiechowski, który założył zespół w 2010 roku. Obecnie ekipą kieruje jego syn i jednocześnie kierowca zespołu, Kuba Śmiechowski. Po raz pierwszy popularni «Piekarze» wystartowali w Le Mans w 2019 roku, zawdzięczając to tytułowi mistrzowskiemu Azjatyckiej Serii Le Mans w klasie LMP3.

Samochód Oreca 07, którym Kuba Śmiechowski, Renger van Der Zande oraz Alex Brundle wystartują na torze Circuit de la Sarthe, został rozebrany na części po ostatnim wyścigu na Monzy, a zespół kończy obecnie jego ponowną budowę. Specyfikacja prototypu nieznacznie zmieniła się od czasu ubiegłorocznego wyścigu – przepisy narzucają obecnie minimalną wagę 930 kilogramów, a 4,2-litrowy silnik Gibson GK-428 będzie generować 530 koni mechanicznych. Nie zmieniły się natomiast kolory – ekipa wystartuje w tradycyjnych, żółto-zielonych barwach, które symbolizują pola oraz słońce, będące elementami polskich krajobrazów.

W czasie prezentacji zebrani dziennikarze mogli nie tylko poznać i porozmawiać z osobami odpowiedzianymi za kierowanie zespołem, ale również zwiedzić warsztat i podziwiać pracę mechaników przy samochodach, a także – pod okiem samego Kuby Śmiechowskiego – usiąść w profesjonalnym symulatorze i przejechać kilka okrążeń po wirtualnym torze w Le Mans. Jak przyznał Wojciech Śmiechowski, ze względu na wzrost znaczenia na antenie międzynarodowej i bardzo dobre wyniki, do ekipy co rusz zgłaszają się chętni kierowcy, którzy widzą się za kierownicą prototypu LMP3 czy też LMP2.

„Mamy tak dobre wyniki, że otrzymujemy wiele zapytań o starty u nas” – powiedział Śmiechowski. „Nasza droga do Le Mans nie była oczywista i nie był to nasz cel od początku. Wybór serii był jednak dobrym przygotowaniem warsztatu kierowcy. Kuba zaczynał bardzo późno, bo w wieku 15 lat; wcześniej grał w tenisa. Startowaliśmy ze wszystkimi wchodzącymi gwiazdami F1. Rekord Formuły 3 na Poznaniu. Trochę przypadkowo wybraliśmy LMP3, bo szliśmy po linii Renault i tak się zaczęła nasza historia w LMP3. Szalę przełożył wyścig Le Mans. Jako zespół bardzo wiele się uczyliśmy w ELMS i ASLMS, bo to światowa czołówka, jeśli chodzi o wymagania wobec zespołów. Wiele osób mówiło, że nie damy rady wystartować, ale staraliśmy się uczyć i uczyliśmy się dość szybko, jak to pokazały dobre miejsca w ELMS. Jestem dumny z całego zespołu, bo dopracowaliśmy się świetnych ludzi, którzy potrafią pracować wspólnie i razem coś zrobić. Mam wielki szacunek do tego, co ci ludzie robią”.

W ubiegłych latach zespół miał swoją siedzibę w Niemczech i dopiero w tym roku ekipa zorganizowała swój warsztat w Polsce. Nowa siedziba niedaleko Warszawy wymaga jeszcze trochę pracy, lecz na to przyjdzie pora dopiero po Le Mans.

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze