Rebellion i Corvette mocni po pierwszej sesji

Sébastien Buemi był najszybszy w pierwszej sesji Dnia Testów Le Mans. W swoich klasach błysnęły załogi United, Corvette i Spirit of Race.

Bez zaskoczenia, kierowcy Toyoty zdominowali tabelę wyników pierwszej z dwóch czterogodzinnych sesji Dnia Testów Le Mans. W wewnętrznej rywalizacji fabrycznego zespołu, najszybszy okazał się być Sébastien Buemi, dwadzieścia minut przed końcem sesji w końcu przebijając wynik Jose Marii Lopeza z pierwszej godziny testów. Kolejni w tabeli znaleźli się Alonso, Conway i Nakajima, a tylko Hartley i Kobayashi nie uzyskali wyników lepszych, niż ekipy prywatne.

Tu najszybszym okazał się być Gustavo Menezes z Rebelliona #3. Tuż przed końcem sesji wyprzedził on Witalija Pietrowa z SMP #11, który to znowu po dwóch godzinach przebił wynik kolegi z rosyjskiej ekipy, Stephane Sarrazina. Szybszy od kolejnego kierowcy Rebelliona był jeszcze młody Jegor Orudżew, natomiast Rebellion #1, DragonSpeed i ByKolles nie zeszli poniżej 3:25.

W klasie LMP2, zaledwie 0.002 sekundy pozwoliło znaleźć się na pierwszym miejscu Filipe Albuquerquowi z United Autorsports. Przegranym był Pastor Maldonado z DragonSpeed, a minimalnie gorszy czas uzyskał jeszcze Jonathan Hirschi z Graff #39. Załoga ta może jednak zaliczyć sesję do udanych, gdyż kolejnym w tabeli kierowcą był zmiennik Hirschiego, Tristan Gommendy. Polska ekipa Inter Europol uzyskała siedemnasty czas dzięki wynikowi Nigela Moore.

Pośród pojazdów GTE-Pro, najszybszym kierowcą w pierwszej sesji był Antonio Garcia z Corvette #63. Za nim jednak, dwa kolejne wyniki wywalczyli Billy Johnson i Stefan Mücke z Forda #66, a dobre czasy uzyskali także dwaj kierowcy Ferrari #51, Daniel Serra i James Calado. Optymistycznie na wyniki mogą patrzeć także fani Porsche, dużo gorzej wygląda to dla BMW i Aston Martina.

W najsłabszej z klas wynikiem popisał się Francesco Castellacci, w Ferrari od Spirit of Race o niemal sekundę pokonując Matteo Cressoniego z siostrzanego 488 od Clearwater. W czołowej ósemce znalazł się zresztą tylko jeden inny pojazd, niż Ferrari, Patrick Long z Dempsey Proton kończąc sesję z siódmym wynikiem. Z drugiej strony, różnice są tu jednak niewielkie, pół sekundy dzieląc drugiego i dziewiątego kierowcę w stawce.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze