Kazuki Nakajima zapewnił ekipie Toyoty pole position do tegorocznej edycji wyścigu 24 godziny Le Mans. Japończyk o 1,893 sekundy poprawił swój dotychczasowy najlepszy wynik, uzyskany podczas środowej sesji.
Ostatnia sesja kwalifikacyjna została wydłużona o pół godziny z uwagi na dwie czerwone flagi podczas poprzedniej sesji. Już w pierwszych minutach na tor wyjechali Nakajima oraz jego zespołowy kolega Kamui Kobayashi. O ile pierwszy z nich przejechał okrążenie w czasie 3:15,377, to jego rodak przestrzelił szykanę Dunlop i musiał zrezygnować ze swojej próby.
Czas Nakajimy pozostał już niezagrożony. Japończyk będzie dzielić swój prototyp #8 z Sébastienem Buemim i Fernando Alonso. Dotychczasowy rezultat Kobayashiego okazał się o równe dwie sekundy gorszy i wystarczył na drugie pole startowe. Jego partnerami w załodze #7 będą Mike Conway i José María López.
Trzeci najlepszy czas uzyskał Thomas Laurent za kierownicą Rebelliona #3. Jego rezultat został jednak skreślony po tym, jak zespół nie stawił się na kontroli technicznej. Szwajcarska ekipa spadła na piątą lokatę, za siostrzaną załogą #1, gdzie Bruno Senna uzyskał 3:19,449, oraz ekipą SMP Racing #17, która nie poprawiła swojego czasu z uwagi na problemy techniczne.
W klasie LMP2 najszybszy był Loïc Duval, który wykręcił 3:24,816 – ten wynik również został anulowany po tym jak zespół nie zatrzymał się na obowiązkowe ważenie. W ten sposób na pierwsze miejsce powrócił zespół Idec Sport, a zdobywcą pole position był Paul-Loup Chatin z wynikiem 3:24,842. Drugi był Jean-Éric Vergne z G-Drive Racing, a Duval i jego ekipa TDS Racing spadli na trzecią lokatę.
Czołówka klasy GTE Pro pozostała niezmieniona od czasu zakończenia środowej sesji – pole position wywalczył Gianmaria Bruni, przed swoim zespołowym kolegą Michaelem Christensenem oraz Olivierem Pla. Na czwarte miejsce awansował Alessandro Pier Guidi w najlepszym Ferrari, spychając Dirka Müllera na piątą lokatę.
W klasie GTE Am również utrzymał się najlepszy wynik z pierwszej sesji. Pole position zdobył Matteo Cairoli, a za nim ustawią się Ben Barker oraz Matt Campbell.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.