Audi blisko ubiegłorocznego wyniku

Lucas Di Grassi zszedł do poziomu 3:21.4, przejmując czoło tabeli wyników Dnia Testów. Po dwóch godzinach drugiej sesji, Brazylijczyk o sekundę przebija wyniki Porsche.

Już tylko 0.3 sekundy dzielą kierowców tegorocznego Dnia Testów od przebicia wyniku Brendona Hartleya z treningów w roku 2015 – co ciekawe jednak, do rezultatu młodego Nowozelandczyka zbliżył się nie ktoś z jego ekipy Porsche, ale Lucas Di Grassi z konkurencyjnego Audi. Schodząc poniżej 3:21.4, Brazylijczyk przebił również wyniki dwóch tegorocznych Porsche, które w dwóch pierwszych godzinach popołudniowej sesji długo widniały na czele – obecnie, szybsza z nich załoga nr 1 jest o niemal sekundę wolniejsza od najszybszego Audi. Ze stratą niemal 1.4 sekundy, czołową czwórkę zamyka drugie R18 – kolejne dwa miejsca zajmują Toyoty, a dalej oba Rebelliony wciąż wyraźnie przeważają nad ekipą ByKolles.

Do kilku zmian doszło także w klasie LMP2, gdzie za wciąż najszybszym Alpine od Signatech, przed załogą Eurasii pojawiła się Oreca od G-Drive – Gibson tego zespołu wszedł natomiast na miejsce czwarte, przebijając wynik Roberta Merhiego i odbierając załodze SMP status najszybszego pojazdu spoza konstrukcji Oreca. A gdyby nie Gibson, lista pojazdów w czołówce zbudowanych przez ten warsztat wzrosłaby do siedmiu – przez Alpine od Baxi DC pojawił się prototyp Thiriet by TDS Racing, kolejny z czasem poniżej 3:39.

Swoje wyniki z pierwszej sesji poprawiło także kilka czołowych załóg GTE Pro – za wciąż liderującym Porsche nr 92 pojawiając się Corvette nr 64, a za nią oba znane z WEC Ferrari od AF Corse, nr 51 przed 71. Risi Competizione spadło na miejsce piąte, przed załogę Aston Martina nr 95 – a dopiero za nim znalazło się drugie fabryczne Porsche i druga Corvette. Niezadowalająco wygląda sytuacja Fordów, który w tym roku obchodzi pięćdziesiątą rocznicę zajęcia całego podium przez załogi słynnych GT40 – tu, wszystkie cztery GT LM są jak na razie szybsze tylko od Porsche ekipy Proton.

Małą niespodzianką może być za to obecność na czele klasy GTE Am Corvette od Larbre, która przebiła wynik Matta Griffina z sesji pierwszej – Ferrari nr 55 spadło na miejsce drugie, wciąż przed siostrzaną Italią od Scuderia Corsa i Aston Martinem nr 98. Z ostatniej pozycji w stawce wyszła druga C7.R obecna w tej klasie w tegorocznej rywalizacji – pojazd nr 57 od Team AAI przebił wynik Aston Martina nr 99.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze