Alpine wygrywa dramatyczny wyścig 6h Monzy

André Negrão, Nicolas Lapierre i Matthieu Vaxivière odnieśli swoje drugie zwycięstwo w sezonie 2022 Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC. Kierowcy Alpine pokonali obie załogi Toyoty w 6-godzinnej rywalizacji na torze Monza.

Z pole position wystartował Romain Dumas w Glickenhausie #708. Musiał on walczyć o utrzymanie prowadzenia i zablokował koła w pierwszym zakręcie, powstrzymując atak Sébastiena Buemiego. Francuz od tego momentu był jednak niepowstrzymany i w przeciągu następnej godziny otworzył ponad pół minuty przewagi.

The Temple of Speed is today’s theatres of dreams. 6 Hours of Monza, an extreme challenge awaits the drivers and the machines. Let’s go racing.#WEC #6HMonza @ROLEX pic.twitter.com/bVhpe1BvXm

— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) July 10, 2022

Pomogły mu w tym dwie neutralizacje – pierwsza po kolizji Paula Dalla Lany z Thomasem Flohrem, a druga po awarii Peugeota #93. Podczas pierwszej żółtej flagi do boksów zjechała m.in. Toyota #7, natomiast Glickenhaus i Alpine tankowały podczas drugiej neutralizacji, zyskując przewagę strategiczną.

Amerykański samochód zyskiwał coraz większą przewagę, gdy za jego kierownicą był Luis Felipe Ferani. Brazylijczyk popełnił jednak poważny błąd i nie zwolnił wystarczająco szybko podczas drugiej żółtej flagi i ściągnął na swoją załogę karę drive-through. Co gorsza, zanim zdążył ją wykonać, na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa po poważnym wypadku Henrique Chavesa w Astonie Martinie #33.

We are all happy to see Henrique Chaves able to step out of his TF Sport Aston Martin after this dramatic crash at Variante Roggia.#WEC #6HMonza @OfficialTFSport pic.twitter.com/vYqiXRgTvi

— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) July 10, 2022

Glickenhaus stracił prowadzenie, a niedługo później odpadł z wyścigu po awarii turbosprężarki.

Technicals problems for the @Glickenhaus 007 LMH which is now in the pits. Gutted. 💔#WEC #6HMonza pic.twitter.com/lfnaiKIhZe

— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) July 10, 2022

Wobec problemów technicznych obu debiutujących Peugeotów, w walce pozostały tylko trzy auta – Alpine oraz dwie Toyoty. Spośród japońskich aut, przewagę miała załoga #8. Siostrzany samochód #7 miał bowiem problemy elektryczne – te udało się jednak rozwiązać, a samochód bezpieczeństwa pozwolił na odrobienie strat.

Alpine utrzymywało się na czele do momentu pit-stopów na półtorej godziny przed końcem. Szybszy pit-stop Toyoty pozwolił Ryō Hirakawie wyprzedził Matthieu Vaxivière’a na dojeździe do szykany Variante della Roggia. Francuz potrzebował aż 20 minut na ponowne wyprzedzenie Japończyka, po czym niemal natychmiast dogonił prowadzącego Kamuiego Kobayashiego, który wysunął się na czoło wyścigu, nie zmieniając opon.

Gdy doszło do bezpośredniej walki, Kobayashi spychał Alpine do wewnętrznej strony toru na prostej startowej, a w końcu uderzył w Vaxivière’a na dojeździe do pierwszego zakrętu. Kontakt zniszczył oponę w Toyocie #7, a jej pozostałości leżały na torze, powodując neutralizację. Kobayashi stracił okrążenie na dojeździe do boksów, a następnie otrzymał 90-sekundową karę za spowodowanie kolizji.

Contact at 300kph between the @SignatechAlpine No.36 and the @TGR_WEC No.7. Oh dear....#WEC #6HMonza pic.twitter.com/2rRo7GRzD8

— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) July 10, 2022

Po wznowieniu rywalizacji Vaxivière znacząco przyspieszył, otwierając 8-sekundową przewagę nad Hirakawą. To wystarczyło, by pomimo dłuższego także ostatniego pit-stopu, Francuz utrzymał się na czele wyścigu. Japończyk próbował jeszcze dogonić kierowcę Alpine, który odniósł jednak wspaniałe zwycięstwo różnicą 2,762 sekundy.

Hirakawa zajął drugie miejsce wspólnie z Buemim i Brendonem Hartleyem. Pomimo kolizji i kary, podium uzupełnili Kobayashi, Mike Conway i José María López. Do mety dojechał tylko jeden Peugeot #94, ze stratą 23 okrążeń.

Czwarte miejsce zajęła zwycięska załoga w klasie LMP2 – Rui Andrade, Ferdinand Habsburg i Norman Nato z Realteam by WRT #41.

Polski zespół Inter Europol Competition wywalczył swój najlepszy wynik w tym sezonie. Jakub Śmiechowski, Esteban Gutiérrez i Alex Brundle zajęli czwarte miejsce, ze stratą zaledwie 21 sekund do zwycięzców. Robert Kubica wraz z ekipą Prema Orlen Team zajęli szóstą lokatę.

Alessandro Pier Guidi utrzymał prowadzenie po starcie w klasie GTE Pro, a jego zespołowy kolega Antonio Fuoco wyprzedził Nicka Tandy’ego w Corvette już w pierwszej szykanie. Od tego momentu wszystko zwiastowało dublet dla Ferrari. Zespół AF Corse popełnił jednak krytyczny błąd i nie przesłał wymaganych danych do FIA po jednym z pit-stopów, przez co załoga #51 otrzymała 5-sekundową karę stop&go.

Fuoco wraz z Miguelem Moliną w #52 awansowali dzięki temu na prowadzenie i utrzymywali je aż do dwóch minut przed końcem, kiedy to Włoch zjechał na krótkie tankowanie. Pierwszą pozycję objął wtedy Nick Tandy, który przedłużył swój ostatni przejazd o dwa okrążenia i wraz z Tommym Milnerem odniósł niespodziewane zwycięstwo dla Corvette. Ferrari uzupełniło podium – załoga #52 dojechała na drugiej pozycji, a powracająca #51 była trzecia, po tym jak Pier Guidi wyprzedził Kevina Estre w ostatniej godzinie rywalizacji.

This fight is reaching another level.@kevinestre @Ale_PierGuidi #WEC #6HMonza pic.twitter.com/QHtQB8iIFZ

— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) July 10, 2022

Zwycięstwo w klasie GTE Am odnieśli Christian Ried, Sebastian Priaulx i Harry Tincknell z Dempsey-Proton Racing #77, pokonując zdobywczynie pole position z Iron Dames.

Dzięki wygranej, kierowcy Alpine powiększyli swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej do 10 punktów. Do końca sezonu 2022 pozostały dwa wyścigi – 11 września na torze Fuji i 12 listopada w Bahrajnie.

Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.