Glickenhaus również z poprawkami

Podobnie jak Toyota, amerykański producent Glickenhaus wprowadził modyfikacje do swojego hipersamochodu przed drugim sezonem rywalizacji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC.

W czasie, gdy Toyota zmieniła rozmiar kół w swoim prototypie, jedyny rywal japońskiej marki w kategorii hipersamochodów zainstalował przez zimę nowy system brake-by-wire, opracowany przez Boscha.

„To bardzo ważne, by ukończyć 24-godzinny wyścig bez zmiany hamulców, której my dokonaliśmy w ubiegłym roku” – powiedział właściciel ekipy Jim Glickenhaus. „Mieliśmy zużycie pomiędzy przodem i tyłem, więc z nowym systemem brake-by-wire będziemy mieli lepsze hamulce przez cały dystans. Nie wolno mieć ABS-u, więc to pozwoli kierowcom mieć jakąś kontrolę nad balansem hamulców. Będziemy mogli korzystać z hamulców w taki sposób, żebyśmy nie zużywali ich i niszczyli przedwcześnie”.

Amerykanin wyjaśnił, że zainstalowanie sterowanego elektronicznie układu hamulcowego odbyło się bez wykorzystania jednego z pięciu «dżokerów» dozwolonych w okresie homologacji, bowiem był to konieczny element balansu osiągów: „Pozwolili nam zamontować brake-by-wire, co jest dla nas bardzo kosztowne, ale chcieliśmy pokazać dobrą wolę. Nie chcieliśmy usiąść i powiedzieć, że skończyliśmy z tym samochodem, tylko uczynić go jak najszybszym”.

Podobnie jak Toyota, Glickenhaus poczyni również modyfikacje swojego silnika, aby dostosować jego pracę do nowego paliwa na sezon 2022, pochodzącego w 100% z surowców odnawialnych. Zaopatrujący amerykański zespół Pipo Moteurs nie zdążył ze zmianami na inaugurację sezonu w Sebring, lecz zmodernizowany silnik będzie gotowy na drugą rundę w Spa-Francorchamps.

Źródło: sportscar365.com, sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze