Toyota #8 wygrywa na zakończenie sezonu WEC, kontrowersyjna końcówka w GTE Pro

Brendon Hartley, Kazuki Nakajima i Sébastien Buemi wygrali 8-godzinny wyścig w Bahrajnie, kończący sezon 2021 Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC. Załoga Toyoty #8 pokonała zdobywców pole position – Mike’a Conwaya, Kamuiego Kobayashiego i José Maríę Lópeza w siostrzanym aucie.

Stawkę do zielonej flagi poprowadził Conway, który miał obok siebie Buemiego. Obaj kierowcy Toyoty przeszkodzili sobie w pierwszym zakręcie, co wykorzystał Nicolas Lapierre w Alpine #36, by objąć prowadzenie. Francuz utrzymywał się na pierwszej pozycji przez osiem okrążeń, lecz wraz ze zużywaniem się opon Conway i Buemi go dogonili. Lapierre nie oddał prowadzenia bez walki, lecz po tym jak Conway zdołał go wyprzedzić, Buemi zdołał zrobić to samo na kolejnym okrążeniu.

Od tego momentu Toyoty były już niezagrożone na dwóch pierwszych pozycjach, w czym pomogła awaria skrzyni biegów w samochodzie Alpine. Zespół Signatech dokonał szybkiej naprawy, lecz załoga #36 straciła sześć okrążeń i do końca wyścigu walczyła o powrót na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Mając przed sobą pusty tor, kierowcy Toyoty mogli skupić się na rywalizacji między sobą. Buemi prezentował lepsze tempo i wyprzedził Conwaya w drugiej godzinie wyścigu, a jego zmiennicy nie oddali prowadzenia już do samego końca. Tym samym Nakajima wygrał swój ostatni wyścig w WEC, natomiast tytuł mistrzowski powędrował do załogi #7.

WRT bierze wszystko w LMP2

Belgijski zespół Team WRT zakończył swój debiutancki sezon w WEC trzecim z rzędu zwycięstwem i triumfem w klasyfikacji kierowców oraz zespołów LMP2. Robin Frijns, Ferdinand Habsburg i Charles Milesi zdominowali rywalizację, finiszując ponad minutę przed dwoma samochodami Jota.

W bratobójczym pojedynku, António Felix da Costa na trzy minuty do mety w zdecydowany sposób pozbawił drugiej lokaty Toma Blomqvista. Portugalczyk stanął na podium obok Anthony’ego Davidsona i Roberto Gonzaleza. Davidson – w swoim ostatnim profesjonalnym starcie – przypadkowo zjechał do boksów, a do tego otrzymał karę za zbyt szybką jazdę w alei serwisowej.

Za prototypami Jota uplasowali się ubiegłoroczny mistrzowie z United Autosports #22, a pierwszą piątkę uzupełnili Renger van der Zande, Jakub Śmiechowski i Alex Brundle z Inter Europol Competition #34.

Robert Kubica, wraz z Dennisem Andersenem i Andersem Fjordbachem, zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji Pro-Am.

Ferrari górą w kontrowersyjnej walce GTE Pro

Alessandro Pier Guidi i James Calado wyszli zwycięsko z trwającej całe osiem godzin rywalizacji o zwycięstwo oraz tytuł mistrzowski w klasie GTE Pro. Kluczowy moment wyścigu miał miejsce na 12 minut do mety.

Startujący z drugiego pola Calado w Ferrari #51 wyprzedził Kevina Estre’a w Porsche #92 już po sześciu minutach, lecz musiał oddać pozycję po wyjeździe poza tor. Brytyjczyk ponownie objął prowadzenie pod koniec pierwszej godziny.

Samochody Porsche znalazły się ponownie na czele po szybszych pit-stopach, lecz w kluczowym momencie – gdy po 3,5 godziny cała stawka zjechała do boksów po nowe podczas neutralizacji – to lepsza praca AF Corse dała inicjatywę Ferrari.

W połowie wyścigu przewaga Calado nad Michaelem Christensenem – który wsiadł do Porsche #92 – wynosiła już 3,5 sekundy, co skłoniło niemiecki zespół do objęcia alternatywnej strategii. Porsche zdecydowało się nie zmieniać opon na dwie godziny przed końcem, pozostawiając Christensena na mocno zużytym komplecie. AF Corse tymczasem założyło nowe tylne opony w samochodzie #51, którego do mety poprowadził Pier Guidi.

Włoch w szybkim tempie dogonił Duńczyka, lecz nie miał okazji do ataku. Obaj liderzy w GTE Pro jechali blisko siebie aż do ostatniego kwadransa, kiedy to w walce przeszkodził prototyp United Autosports. Christensen został przyblokowany i szybciej zahamował do ostatniego zakrętu, po czym Pier Guidi uderzył w tył Porsche i posłał Duńczyka poza tor.

DRAMATIC end to the race in LMGTE Pro as @Ale_PierGuidi hits @ChristensenMK while they were fighting for the world championship. WOW!#WEC #8HBahrain @PorscheRaces @FerrariRaces pic.twitter.com/pbDtmr133t

— WEC (@FIAWEC) November 6, 2021

Sędziowie zdecydowali, że Pier Guidi musi oddać pozycję rywalowi, co Porsche postanowiło chytrze wykorzystać. Christensen dogonił wolno jadące Ferrari na początku prostej startowej, by następnie zjechać do boksów na ostatnie tankowanie, uniemożliwiając Pier Guidiemu oddanie pozycji.

Włoch przyspieszył więc z powrotem i gdy okrążenie później sam zjechał na pit-stop, powrócił na tor z przodu. Kierowca Ferrari nie oddał już prowadzenia i przekroczył linię mety 3,249 sekundy przed Christensenem.

Zwycięstwo dało Pier Guidiemu i Calado drugi tytuł mistrzowski w przeciągu trzech lat. Podium dla drugiej załogi Ferrari – Daniela Serry i Miguela Moliny – dało włoskiemu producentowi mistrzostwo w klasyfikacji producentów.

W klasie GTE Am triumfowali Nicklas Nielsen, Alessio Rovera i François Perrodo, którzy sięgnęli także po tytuł w końcowej klasyfikacji.