WEC wciąż chce się ścigać na Spa-Francorchamps

Długodystansowe Mistrzostwa Świata cały czas przygotowują się do sierpniowego wyścigu na torze Spa-Francorchamps, pomimo zakazu organizowania imprez masowych na terenie Belgii, który teoretycznie uniemożliwia ściganie się aż do końca miesiąca.

„Cały czas planujemy zorganizować nasz wyścig w sierpniu. W najbliższych miesiącach opublikujemy więcej szczegółów” – powiedział rzecznik serii.

Nadzieją na zorganizowanie kolejnej rundy WEC przed 24h Le Mans jest brak zawarcia w rozporządzeniu definicji imprezy masowych. Luka w przepisach może potencjalnie pozwolić na organizację wyścigu bez udziału publiczności. Rzecznik serii twierdzi jednak, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o takim rozwiązaniu.

Konkurencyjna impreza planowana na lipiec – 24-godzinny wyścig Intercontinental GT Challenge – została już przełożona na późniejszy, nieokreślony jeszcze termin.

Zgodnie z przepisami WEC, sezon musi składać się przynajmniej z sześciu rund, w tym 24h Le Mans. Rozegranie wyścigu w Spa-Francorchamps oraz finału sezonu w Bahrajnie nie jest więc konieczne, lecz szef WEC Gerard Neveu publicznie wyraził duże obawy związane ze wznowieniem rywalizacji w Le Mans, siedem miesięcy po ostatniej rundzie w Austin.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze