Rebellion i Aston Martin triumfatorami wyścigu Lone Star Le Mans

Rebellion Racing #1 odniósł zwycięstwo w 6-godzinnym wyścigu Lone Star Le Mans Długodystansowych Mistrzostw Świata na Circuit of the Americas, dość łatwo pokonując nałożone większym handicapem Toyoty. Z kolei w klasie GTE Pro wygrał Aston Martin #95.

Jedyny Rebellion R-13 prowadzony przez Gustavo Menezesa, Bruno Sennę i Normana Nato po wywalczeniu pole position nie mieli większych problemów z dowiezieniem tego wyniku do mety. Nałożony handicap na szwajcarski prototyp nie był zbyt duży i wynosił 0,55 sekundy na okrążeniu.

Nadal większe obciążenie miała Toyota. #8 należący do Sebastiena Buemiego, Kazuki Nakajimę i Brendona Hartleya nie był w stanie dotrzymać tempa narzuconego przez Rebelliona, zajmując drugie miejsce ze stratą na finiszu ponad 50 sekund z powodu spowolnienia o 2,21 sekundy. Z jeszcze większym, 2,77-sekundowym handicapem jeździła Toyota #7 Mike Conwaya, Jose Marii Lopeza i Kamui Kobayashiego, która uzupełniła podium i do zwycięskiego Rebelliona straciła dwa okrążenia.

W klasie LMP2 po drugie z rzędu zwycięstwo sięgnął zespół United Autosports, choć na początku Paul di Resta tracił nieco na tle rywali. Na dalszym etapie wyścigu jego tempo, a także Filipe Albuquerque’a i Phila Hansona pozwoliło na powrót do walki, kończąc rywalizację 24 sekundy przed prototypem ekipy Jackie Chan DC Racing #37. Na najniższym stopniu podium znalazła się JOTA #38.

W LMGTE Pro po raz trzeci w tym sezonie zwyciężył Aston Martin #95 w składzie Nicki Thiim i Marco Sørensen. Thiim podczas pierwszego stintu wypracował dość sporą przewagę, a później odparł atak ze strony Porsche #92 Michaela Christensena i Kevina Estre. Przez większość wyścigu na drugim miejscu jechał drugi Aston Martin Vantage #97 Alexa Lynna i Maxime Martina, lecz w przedostatniej godzinie Martin spadł za Estre, a podczas ostatniej godziny przegrał walkę o podium z Ferrari #51 Jamesa Calado i Alessandro Piero Guidiego.

Aston Martin okazał się być zwycięski również w klasie LMGTE Am, gdzie zwyciężył TF Sport #50 Charlie Eastwooda, Salih Yoluça i Jonathana Adama. Ekipa walczyła przez większość rywalizacji z Aston Martinem #98 Paul Dalla Lany, Rossa Gunna i Darrena Turnera. Mimo lepszego ostatniego pit stopu, Eastwood wyprzedził Gunna na nieco ponad 20 minut przed końcem, wygrywając o 3 sekundy. Podium w tej klasie uzupełniło Porsche #57 ekipy Project 1, barwy którego reprezentowali Egidio Perfetti, Matteo Cairoli i Laurents Hörr.

Kolejna runda tegorocznego sezonu WEC odbędzie się w Sebring, gdzie zostanie zorganizowany wyścig 1000 mil 20 marca.