Wenezuelczyk Pastor Maldonado będzie trzecim kierowcą ekipy ByKolles w trzech pierwszych rundach tegorocznych Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Informację podał zespół przy okazji Prologu na torze Monza.
Trzeci kierowca austriackiego zespołu był ostatnią niewiadomą w czołowej klasie przed tegorocznym sezonem serii WEC. Zespół Colina Kollesa długo czekał z określeniem zmiennika dla Roberta Kubicy i Olivera Webba w jedynym niehybrydowym prototypie LMP1 – w końcu jednak i ta informacja wyszła na jaw, zgodnie z oczekiwaniami ogłoszona w pierwszy dzień Prologu tegorocznego sezonu WEC.
Po ponad roku przerwy, do walki w międzynarodowej serii powróci Wenezuelczyk Pastor Maldonado. Austriacka ekipa poinformowała, że to właśnie on wystartuje w trzech pierwszych wyścigach tegorocznego sezonu, wliczając w to udział w słynnym 24-godzinnym Le Mans. W nim, Wenezuelczyk zastąpi spodziewanego tam Pierre'a Kaffera, który niedawno potwierdził start w tym wyścigu dla ekipy Risi Competizione. O dalszych startach byłego kierowcy Formuły 1 nie wiadomo natomiast nic, miejsce obok Polaka i Brytyjczyka w przypadku pozostałych sześciu wyścigów praktyce wciąż będąc wolne.
32-letni Wenezuelczyk był jednym z bardziej kontrowersyjnych kierowców Formuły 1 ostatnich lat, po części z powodu agresywnej jazdy i przez to wypadków, po części przez pojawienie się w F1 razem z pieniędzmi dostarczanymi przez państwową wenezuelską spółkę paliwową PDVSA. Nie można jednak zapomnieć, że przed pojawieniem się w F1 Maldonado triumfował w Serii GP2, z sześcioma zwycięstwami pokonując wówczas m.in. Sergio Péreza czy Julesa Bianchiego – wcześniej natomiast wygrał także włoską Formułę Renault 2.0, pokonując m.in. Kamui Kobayashiego.
Potraktujcie tę informację z przymrużeniem oka.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
