Załoga nr 30 rezygnuje z Petit Le Mans

Załoga NGT nr 30 zrezygnowała z udziału w finałowej rundzie Amerykańskiej Serii Le Mans. Powodem decyzji jest śmierć startującego w niej w poprzednich rundach Seana Edwardsa.

Tragicznie zmarły Edwards, w tym roku siedmiokrotnie startował w Porsche nr 30 ekipy NGT Motorsports w Amerykańskiej Serii Le Mans - m.in. wygrywając rundę na ulicznym torze Long Beach w Kaliforni. Z tego względu oraz przez znajomość z nim nie tylko Henrique Cisnerosa, ale i zapisanego do tej załogi na ten weekend Kuby Giermaziaka, zespół postanowił zrezygnować z udziału pojazdu nr 30 w wyścigu Petit Le Mans, honorując w ten sposób pamięć o Brytyjczyku.

Decyzja ta oznacza, że z walki o mistrzostwo kategorii GTC rezygnuje Henrique Cisneros, który z 13 puntkami straty był najgroźniejszym przeciwnikiem dla prowadzących w klasyfikacji Jeroena Bleekemolena i Coopera MacNeila. W walce pozostają jeszcze Spencer Pumpelly i Nelson Canache - ci tracą do liderów o 3 punkty więcej, niż kierowca NGT.

W wyścigu pozostanie, goszcząca w Petit Le Mans, załoga nr 31 - na ich Porsche pojawią się jednak znaki upamiętniające Seana Edwardsa.

Brytyjczyk zginął we wtorek rano w wypadku, który miał miejsce na torze Queensland w Australii. Porsche 911 (996) prowadzone przez 20-letniego Australijczyka (którego trenował Edwards), z dużą siłą uderzyło w barierę z opon i zapaliło się. Brytyjczyk zginął na miejscu - kierowcę udało się wydobyć z samochodu po 3 godzinach,  z ciężkimi obrażeniami trafił on do szpitala. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze