Mnóstwo emocji, trawa i wypadek

Załoga Muscle Milk wygrała wyścig ALMS na torze Virginia. Tu i w innych kategoriach, bój toczył się praktycznie do końca rywalizacji – groźny wypadek miała natomiast załoga Kuby Giermaziaka.

To był jeden z tych wyścigów, którego wynik mogliśmy poznać dopiero na mecie. Nawet w czołowej kategorii P1, zgodnie z przewidywaniami po treningach i kwalifikacjach, Dyson Racing stawił czoło faworytom z Pickett Racing – choć ostatecznie, lepsi okazali się być jednak ci drudzy. W pozostałych kategoriach, walka trwała za to od startu do mety – przy czym na przykład wśród pojazdów GT, najciekawszym w końcówce był pojedynek nie o zwycięstwo, ale o miejsca 2-6. Całość otoczyły natomiast zaskakujące powody neutralizacji – o ile pierwsza spowodowana była wypadnięciem poza tor Porsche nr 17 – to drugą wymusiła paląca się trawa, zapalona przez inne 911, nr 48. Najbardziej spektakularnym był jednak powód ostatniej neutralizacji – 40 minut przed końcem wyścigu, to samo Porsche nr 48 wzięło udział w zderzeniu z GT3 Cup nr 31 kierowanym przez Eduardo Cisnerosa – a to, z dużą prędkością wpadło na barierę, po groźnie wyglądającym koziołkowaniu lądując na oponach. Szczęśliwie, nikomu nic tu się nie stało – a mogło stać się wiele, gdyż samochód „przeleciał” obok obsługi toru – a wylądował przy kamerzyście, którego szybko nazwano „facetem o jajach ze stali”.

W kategorii P1, wyścig rozpoczął się standardowo – choć z pole position startował Johnny Mowlem w Loli, Klaus Graf z HPD szybko objął prowadzenie. 40 minut po starcie doszło jednak do zaskakującego zwrotu – Graf popełnił błąd i wypadł poza tor, a na prowadzeniu znów był Mowlem! Dogonienie Loli zajęło Niemcowi kwadrans, po czym znów został liderem – ale po chwili zjechał na zmianę z Lucasem Luhrem. Niedługo później, Mowlema w Loli zmienił Guy Smith – i choć Brytyjczyk wyjechał na tor jako drugi, po 10 minutach po prostu Luhra wyprzedził. W dodatku, Smith skutecznie bronił swojej pozycji – przez co Luhr pierwszy zdecydował się na drugi rutynowy zjazd, już podczas drugiej neutralizacji. Jak się okazało – była to trafna decyzja, gdyż po chwili sędziowie ponownie wyprowadzili na tor samochód bezpieczeństwa. Smith nie miał przez to możliwości oddalić się od załogi nr 6 – a po swoim pit-stopie stracił prowadzenie, którego już nie odzyskał. Dla Deltawing, wyścig okazał się być kolejnym bez punktów.

W P2, awaria dotknęła natomiast prototyp nr 02, w którym w połowie wyścigu zapalił się układ paliwowy. Na początku, na czele widnieli kierowcy Level 5, Scott Tucker tuż przed Stefanem Johanssonem – a nieco dalej był Anthony Lazzaro z Extreme Speed nr 01. Jego zmiennik Scott Sharp awansował na drugie miejsce po pit-stopach – a w połowie wyścigu wyszedł nawet na prowadzenie, przed Ryana Briscoe z nr 551. Ten jednak szybko odzyskał pozycję lidera – a obaj zjechali na kolejne pit-stopy podczas drugiej neutralizacji. Wtedy też, na czoło chwilowo wyszedł Guy Cosmo z 552 – lecz gdy ten zjechał na zmianę z Marino Franchittim podczas trzeciej neutralizacji, Briscoe i Sharp powrócili na pozycje 1-2. Cała trójka do mety jechała blisko siebie, Franchitti mając nawet szansę na wyprzedzenie Sharpa – ostatecznie jednak, układ ten już się nie zmienił.

Sporo zmieniało się za to w kategorii PC, gdzie tylko na początku wyścigu, na prowadzeniu widniał lider klasyfikacji generalnej, Mike Guasch z nr 52. Już po chwili, prowadzenie przejął Chris Cumming z nr 8 od BAR1, a za nim pojawili się James French z nr 7 oraz Ryan Booth z nr 18 od Performance Tech. W dodatku, gdy Guasch zaatakował Bootha, ten drugi doprowadził do wyrzucenia obu pojazdów na bariery z opon. Obie załogi straciły szanse na walkę o zwycięstwo – co dało skrzydła tej z nr 05, w której walczył główny kontrkandydat Guascha do mistrzostwa, Jonathan Bennett. W połowie wyścigu był on trzeci, za Cummingiem i Frenchem – jednak gdy podczas drugiej neutralizacji, kierowców zmienili Kyle Marcelli i Rusty Mitchell, zastępujący Bennetta Tom Kimber-Smith wyszedł na miejsce drugie. Mitchellowi co prawda udało się szybko odzyskać pozycję – jednak 20 minut przed końcem wyścigu, Kimber-Smith dogonił go i po krótkiej rywalizacji znów był drugi. Taka sytuacja pozostała już do mety – a mimo straty kilkunastu okrążeń, załoga Guasha została sklasyfikowana na miejscu piątym.

W kategorii GT, jak zwykle działo się wiele – począwszy od wyjścia na miejsca 2-3. dwóch Viperów, za Oliviera Berettę z Ferrari nr 62. Dopiero za Farnbacherem i Wittmerem były BMW i Corvette – te, razem z Farnbacherem skorzystały więc z pierwszej neutralizacji, by zaliczyć pit-stop. Na torze pozostał za to Wittmer, który pół godziny po starcie objął prowadzenie – a trzeci był Bryce Miller w Porsche nr 48, również bez pit-stopu. On i Beretta zjechali około godziny po starcie, 10 minut później zrobił to Wittmer – przy czym po chwili, drugi pit-stop zaliczali już inni kierowcy. W połowie wyścigu, na czele było więc znów Ferrari nr 62 i Matteo Malucelli – a za nim zmiennik Wittmera, Jonathan Bomarito. Nic jednak nie było tu pewne – pojazdy jechały blisko siebie, a sprawy dodatkowo skomplikowały kolejne dwie neutralizacje. 75 minut przed końcem wyścigu, wypadnięcie poza tor Porsche nr 48 zapaliło trawę przy zakręcie Oak – a niemal cała czołówka zjechała na kolejne pit-stopy. Nie zrobił tego tylko Oliver Gavin w Corvette nr 4, przez co z końca stawki wyszedł na jej czoło – a za nim, na torze pojawili się Jan Magnussen w Corvette nr 3, Patrick Long w Porsche nr 06, Bryan Sellers w Porsche nr 17, Malucelli, Dirk Müller w BMW nr 56, Bomarito oraz Marc Goossens w Viperze nr 91.

Wznowienie sprawiło jedynie, że przed Magnussena wyszli Long i Sellers – fatalny wypadek Porsche nr 31 i nr 48 „zneutralizował” walkę na kolejne kilkanaście minut. Wtedy też Gavin zmienił się z Milnerem – a ten wyjechał za Goossensem, a przed Maxime Martinem z BMW nr 55. Cała ósemka, pół godziny przed końcem wyścigu jechała jeden-za-drugim – i gdy wyścig wznowiono, rozpoczęła się prawdziwa batalia. Malucelli szybko wyprzedził Sellersa, po czym zaczął walkę o prowadzenie z Longiem – a dalej, Amerykanina wyprzedzali także Magnussen i Müller. Goossens spadł za Martina, a Milner wyprzedził Bomarito i Sellersa. 5 minut później, Malucelli w końcu pokonał Longa, wychodząc na prowadzenie – a Bomarito odzyskał pozycję przed Milnerem. Kolejną serię zmian przyniósł ostatni kwadrans – wykorzystując dublowanie pojazdów, Milner wyprzedził Bomarito i Müllera – który to znowu próbował wtedy pokonać Magnussena. Niestety, pech dopadł także Milnera, który w końcówce stracił pozycje, spadając za Müllera – a także Martina, który awansował gdy Bomarito uszkodził przód swojego Vipera nr 93. Pewnie, do mety dojechał tylko Malucelli, ostatecznie z przewagą okrążenia nad Longiem – między drugim a szóstym pojazdem, różnica wyniosła natomiast mniej, niż 5 sekund.

I jeszcze kategoria GTC, która złudnie należała do dość poukładanych. Prowadzenie na starcie obronił Ben Keating z nr 66 – a niedługo później, Nelson Canache w nr 45 wyprzedził Coopera MacNeila z nr 22, wychodząc na miejsce drugie. Henrique Cisneros w nr 30 był czwarty – a pecha miał jego kolega z NGT, Kuba Giermaziak, któremu w pierwszych minutach rywalizacji eksplodowała opona. Po godzinie, wszyscy prócz Polaka zjechali na zmianę, Giermaziak wychodząc wtedy na 10 minut na prowadzenie – później jednak i on musiał oddać kierownicę Eduardo Cisnerosowi. Na czele był więc Damien Faulkner, za nim o punkty w klasyfikacji walczyli Spencer Pumpelly, Sean Edwards i Jeroen Bleekemolen – przy czym ten pierwszy, w połowie wyścigu musiał zjechać do boksów, tracąc szansę na dobry występ. W trakcie drugiej neutralizacji, znów wszyscy prócz załogi nr 31 zjechali na pit-stopy – niestety, Eduardo Cisneros zaliczył wtedy kontakt z Porsche nr 48, którego skutkiem był bardzo groźnie wyglądający wypadek. Faulkner odzyskał prowadzenie, a Edwards podczas zjazdów spadł za Bleekemolena – i właśnie ta trójka (a szczególnie Brytyjczyk i Holender) walczyła pod koniec wyścigu o czołowe pozycje. Mimo ataków, układ się jednak nie zmienił – a Spencer Pumpelly dojechał do mety jako siódmy.

P Nr Kierowcy Klasa Zespół   Rezultat
1 6
Klaus Graf
Lucas Luhr
1 P1 Muscle Milk
Pickett Racing
84 okr.
2 16
Johnny Mowlem
Guy Smith
2 P1 Dyson Racing Team +22.85
3 551
Scott Tucker
Ryan Briscoe
1 P2 Level 5 Motorsport +1 okr.
4 01
Scott Sharp
Anthony Lazarro
2 P2 Extreme Speed
Motorsport
(+13.46)
5 552

Marino Franchitti
Guy Cosmo
Stefan Johansson
3 P2 Level 5 Motorsport (+15.87)
6 8
Kyle Marcelli
Chris Cumming
1 PC BAR1 Motorsports +3 okr.
7 05
Jonathan Bennett
Tom Kimber-Smith
2 PC CORE Autosport (+11.59)
8 7
Rusty Mitchell
James French
3 PC BAR1 Motorsports (+50.73)
9 62
Olivier Beretta
Matteo Malucelli
1 GT Risi Competizione +4 okr.
10 06
Patrick Long
Colin Braun
2 GT CORE Autosport +5 okr.
11 3
Jan Magnussen
Antonio Garcia
3 GT Corvette Racing (+0.69)
12 56
Dirk Müller
Joey Hand
4 GT BMW Team RLL (+2.86)
13 55
Bill Auberlen
Maxime Martin
5 GT BMW Team RLL (+4.16)
14 4
Oliver Gavin
Tommy Milner
6 GT Corvette Racing (+4.40)
15 91
Marc Goossens
Dominik Farnbacher
7 GT SRT Motorsports (+23.20)
16 17
Wolf Henzler
Bryan Sellers
8 GT Team Falken Tire (+29.03)
17 93
Jonathan Bomarito
Kuno Wittmer
9 GT SRT Motorsports +7 okr.
18 66
Ben Keating
Damien Faulkner
1 GTC TRG +9 okr.
19 22
Cooper MacNeil
Jeroen Bleekemolen
2 GTC Alex Job Racing (+4.76)
20 30
Henrique Cisneros
Sean Edwards
3 GTC NGT Motorsports (+7.29)
21 11
Mike Hedlund
Jan Heylen
4 GTC JDX Racing (+16.82)
22 44
Seth Neiman
Dion von Moltke
5 GTC Flying Lizard Motorsport (+17.40)
23 27
Patrick Dempsey
Andy Lally
6 GTC Dempsey
Del Piero Racing
(+17.93)
24 45
Nelson Canache, Jr.
Spencer Pumpelly
7 GTC Flying Lizard Motorsport +11 okr.
25 18
Tristan Nunez
Ryan Booth
4 PC Performance Tech
Motorsports
(+32.88)
26 52
Mike Guasch
David Cheng
5 PC PR1 Mathiasen
Motorsports
+15 okr.
27 81
Mirco Schultis
Renger Van Der Zande
6 PC 8Star Mishumotors +17 okr.
28 23
Leh Keen
Townsend Bell
10 GT Team West
Alex Job Racing
(+0.13)
NSK 48
Bryce Miller
Marco Holzer
  GT Paul Miller Racing +34 okr.
NSK 31
Eduardo Cisneros
Jakub Giermaziak
  GTC NGT Motorsports +37 okr.
NSK
Andy Meyrick
Katherine Legge
  P1 Deltawing Racing Cars +44 okr.
NSK 02
Ed Brown
Johannes van Overbeek
  P2 Extreme Speed
Motorsport
+53 okr.
NW 5
Ryan Dalziel
John Pew
  PC Starworks Motorsport  
NW 9
Bruno Junqueira
Duncan Ende
  PC RSR Racing  

W klasyfikacji generalnej, w P1 oczywistym jest triumf Klausa Grafa i Lucasa Luhra, dla których Petit Le Mans będzie tylko formalnością. Ostateczne zwycięstwo zakłócić będą tam jednak mogli kierowcy zespołu Rebellion – a co ciekawe, ci (konkretnie Nick Heidfeld i Neel Jani) nadal zajmują tu drugie miejsce, przed szeroką gamą kierowców Dyson Racing. Najniżej stoją ci od Deltawing, którzy Virginii nie zapiszą jako trzeciego toru, na którym w tym sezonie zdobywali punkty.

W P2, drugi na mecie Scott Sharp odrobił nieco punktów do Marino Franchittiego – przewaga Brytyjczyka przed Petit Le Mans wynosi więc 11 punktów. Między nimi widnieje jeszcze, startujący obecnie razem z Franchittim, Guy Cosmo – a także Scott Tucker, który po wygranej w Virginii traci do lidera 5 punktów, czyli o 1 więcej niż Cosmo. Ciekawe więc, jak Level 5 ustawi składy kierowców na Road Atlanta – czy Franchitti i Cosmo będą zdobywali punkty razem, czy też oddzielnie, zamykając tym samym szanse szefowi, Scottowi Tuckerowi.

W PC, pech Guascha w Virginii sprawił, że przed Petit Le Mans ma on 11 punktów przewagi nad Chrisem Cummingiem – a 12 nad Jonathanem Bennettem. 18 straty ma Tristan Nunez, który również należy jeszcze do kandydatów do mistrzostwa – jednak jego szanse są już tylko teoretyczne.

Nieco większe szanse na mistrzostw GT ma Dirk Müller, który przegrał jednak walkę z Magnussenem w Virginii, przez co jego strata do Duńczyka i Antonio Garcii zwiększyła się do 16 punktów. Inni kierowcy szans już nie mają – nie ma już również o czym mówić jeśli chodzi o zespoły, gdyż Corvette Racing już w Alton mogła cieszyć się z przewagi nie do odrobienia.

W GTC, pech załogi nr 45 wyraźnie skomplikował Spencerowi Pumpellemu i Nelsonowi Canache walkę o mistrzostwo – obecnie tracą oni aż 16 punktów do Jeroena Bleekemolena i Coopera MacNeila. W dodatku, mniej od nich, bo 13 punktów straty, ma Henrique Cisneros – przy współpracy z Seanem Edwardsem, to on może więc jeszcze zostać mistrzem serii. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze