Renger van der Zande i Nick Yelloly zwyciężyli w emocjonującym sprinterskim wyścigu na ulicznym torze w Detroit. Kierowca Acury #93 zespołu Meyer Shank Racing wyprzedził Rickiego Taylora z Wayne Taylor Racing #10 na cztery minuty przed końcem rywalizacji, wykonując decydujący manewr w pierwszym zakręcie. W klasie GTD Pro triumfował duet Ford Multimatic Motorsports #64: Mike Rockenfeller i Sebastian Priaulx.
Yelloly, który ruszał z pole position, obronił prowadzenie przed zespołowym kolegą z MSR #60, Tomem Blomqvistem. Blomqvist z kolei musiał odpierać ataki Nicka Tandego z Porsche Penske Motorsport #7, który dobrze wystartował. W klasie GTD Pro problemy miał AO Racing #77 – Porsche „Roxy” prowadzone przez Klausa Bachlera uderzyło w tył Corvette Racing #4 Tommy’ego Milnera, powodując uszkodzenie tylnego zderzaka i wywołując pierwszą neutralizację.
Neutralizacja nie trwała długo, a po restarcie czołówka utrzymała swoje pozycje. Bachler został później uderzony przez Jacka Hawkswortha z Lexusa #14 (Vasser Sullivan), za co kierowca Lexusa otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową. Problemy nie omijały Ferrari #81 DragonSpeed – Rasmus Lindh uderzył w bandę w zakręcie nr 3, ale powrócił do rywalizacji ze stratą jednego okrążenia. Z kolei w Fordzie #65 doszło do uszkodzenia tylnego zderzaka, co zmusiło zespół do zjazdu po pokazaniu czarnej flagi. Christopher Mies, który zajmował 2. miejsce w GTD Pro, spadł przez to na siódmą pozycję.
Dobre tempo prezentował Cadillac #10 Wayne Taylor Racing prowadzony przez Filipe Albuquerque. Portugalczyk awansował na piątą lokatę i znalazł się między dwoma samochodami BMW Team RLL – przed nim jechał Sheldon van der Linde (#25), a za nim Dries Vanthoor (#24). Problemy z hamulcami zaczął mieć Paul Miller Racing #1 – Neil Verhagen po jednej z wycieczek poza tor zjechał do boksów, przekazując samochód Madisonowi Snowowi. Chwilę później Snow wypadł w tym samym miejscu co jego partner zespołowy.
Po około 30 minutach rozpoczęły się pit-stopy i zmiany kierowców. Jako jedni z pierwszych zjechali m.in. Bachler, przekazując Porsche Heinrichowi, a także Corvette #3 i lider wyścigu – Yelloly z MSR #93, którego zmienił van der Zande. Kilka minut później do boksów zjechał duet z Porsche Penske Motorsport #7. Po dobrej zmianie kierowców objęli oni wirtualne prowadzenie, korzystając z chwilowo słabszego tempa van der Zande.
Earl Bamber, który zastąpił Jacka Aitkena w Action Express Racing #31, popełnił błąd i otarł swojego Cadillaca, ale utrzymał ósmą pozycję. Z kolei Snow ponownie miał problemy z hamulcami w BMW #1.
Świetny pit-stop Wayne Taylor Racing wyniósł samochód #10 na drugie miejsce, ze stratą niespełna trzech sekund do lidera. Za kierownicą zasiadł Ricky Taylor. Hawksworth wciąż nie zjeżdżał do boksów, prowadząc w GTD Pro przed Rockenfellerem. Lexus #14 odwiedził aleję po godzinie rywalizacji – za kierownicą wsiadł Aaron Telitz, który musiał odbyć karę przejazdu za błąd mechaników.
Telitz nie stracił wiele, bo wkrótce na torze ponownie pojawił się samochód bezpieczeństwa – powodem były części pozostawione na torze po kontakcie w walce o czwartą lokatę GTD Pro. Marco Mapelli z Pfaff Motorsports #9 wyprzedził najpierw Maxa Hesse (Paul Miller Racing #48), a potem Frederica Vervisch (Ford #65). Hesse nie zmieścił się w zakręcie i uderzył w Forda, powodując uszkodzenia.
Neutralizacja trwała niespełna 10 minut. Hesse otrzymał karę przejazdu. Do walki o podium w GTD Pro włączył się Heinrich (#77), który efektownym manewrem wyprzedził Telitza i awansował na piątą lokatę. W walce o zwycięstwo w GTD Pro ścigali się Alex Sims (Corvette #3) i Rockenfeller (Ford #64).
W walce o czwartą pozycję ogólnie Philipp Eng (BMW #24) uszkodził tylny dyfuzor Porsche #6 prowadzonego przez Mathieu Jamineta, ale Francuz kontynuował jazdę. Na 15 minut przed końcem doszło do zmiany lidera – Taylor dotknął prowadzącego Felipe Nasra (Porsche Penske Motorsport #7), który zjechał na brudną część toru. Kierowca #10 objął prowadzenie, a Nasr nie tylko stracił pozycję lidera, ale spadł poza podium.
Chwilę później Taylor utknął za dublowanymi autami. To wykorzystał van der Zande, który wcisnął się w lukę w pierwszym zakręcie i wyprzedził Amerykanina. Był to decydujący manewr, który zapewnił Meyer Shank Racing #93 pierwsze zwycięstwo od Petit Le Mans 2023.
Ostatnie okrążenie przyniosło rozstrzygnięcia w GTD Pro. Telitz awansował na czwarte miejsce, a Catsburg (Corvette #4) próbował wyprzedzić Heinricha, jednak doszło między nimi do kontaktu. Niemiec próbując się obronić, obrócił kierowcę AO Racing. Obaj otrzymali kary, co pozwoliło zawodnikom Vasser Sullivan #14 znaleźć się tuż za podium.
Wygrana van der Zande i Yelloly’ego to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie zespołu, który nie korzysta z Porsche w klasie GTP. Meyer Shank Racing przerwał trwającą od początku sezonu dominację Porsche Penske Motorsport. Drugie miejsce zajęli Taylor i Albuquerque (Wayne Taylor Racing #10), a podium uzupełnili Jaminet i Campbell (Porsche Penske Motorsport #6), broniąc się przed drugim fabrycznym Porsche. W GTD Pro zwyciężyli Rockenfeller i Priaulx (Ford Multimatic Motorsports #64), przed Corvette Racing #3 i Pfaff Motorsports #9.
W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzą Nasr i Tandy (Porsche Penske Motorsport #7), przed Jaminetem i Campbellem (#6). W GTD Pro liderują Heinrich i Bachler (AO Racing #77), ale ich przewaga nad Simsem i Garcią (Corvette Racing #3) stopniała do 31 punktów.
Kolejna runda IMSA odbędzie się 22 czerwca na torze Watkins Glen International. W „6 Hours of the Glen” wystartują wszystkie klasy – obok GTP i GTD Pro pojawią się także LMP2 i GTD.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.