Taktyczny błąd przerwał dobrą passę

Dario Franchitti w prototypie Riley nr 02 prowadził po 12 z 24 godzin wyścigu Daytona. Druga z załóg Chip Ganassi Racing, nr 01, straciła kilka miejsc wskutek źle rozplanowanego pit-stopu w trakcie neutralizacji.

Dziesiątą godzinę rozpoczął podwójny pit-stop ekipy Michael Shank Racing, wciąż starającej się o powrót do czołówki – a także najlepszych załóg kategorii DP i GT. Liderzy bez większych przeszkód powrócili na prowadzenie w swoich klasach – Pruett i Dixon wyprzedzając Christiana Fittipaldiego i Jordana Taylora z Corvette odpowiednio: nr 5 i nr 10 – a Sean Edwards w Porsche nr 30 jadąc przed Olivierem Berettą z Ferrari nr 63 i Christopherem Haase z Audi nr 13. Za Haase z minimalną stratą jechał Oliver Jarvis w Audi nr 24, za nim Richard Lietz w Porsche nr 44 – a dopiero ósmy był Marc Basseng w Audi nr 52. Wśród prototypów, w Riley nr 2 ekipy Starworks zasiadł Sébastien Bourdais – i rozpoczął pościg za czołówką.

Pruett i Dixon zwiększali przewagę nad Fittipaldim – pojedynek toczyli natomiast Taylor i ścigający go João Barbosa w Corvette nr 9. Na tym samym okrążeniu obecni byli jeszcze Bourdais i siódmy Ricky Taylor w Corvette nr 90, tracący do lidera 90 sekund – ósmy Michael Valiante tracił już dwa okrążenia i jak na razie nie wyglądało na to, by Michael Shank Racing obronił zwycięstwo z roku 2012. W GT, do przodu parł Richard Lietz, wkrótce wchodząc na miejsce czwarte – a przed Jarvisem pojawił się także Jeroen Bleekemolen w Porsche nr 23. Niedługo później, poza tor wypadł jednak prototyp Doran Racing – i zarządzona została neutralizacja, która pociągnęła za sobą kolejne pit-stopy.

Niemal 20 minut później, na czele w prototypach 02 i 01 jechali już Dario Franchitti i Charlie Kimball – a będący za nimi Barbosa, Brian Frisselle w Corvette nr 5 i Taylor tracili mniej, niż 7 sekund. Przez kolejne minuty sytuacja utrzymywała się bez zmian – wyjątek stanowili kierowcy z miejsc 4-6, gdzie kwadrans po rozpoczęciu jedenastej godziny wyścigu, Jordan Taylor wyprzedził Briana Frisselle. W GT, na czoło wyszedł Lietz, minimalnie wyprzedzając Haase, Patricka Pileta w Porsche nr 30 oraz Alessandro Pier Guidiego w Ferrari nr 63. Piąty był Jarvis, tracący do Włocha 12 sekund – i tak było do kolejnej neutralizacji, spowodowanej wypadnięciem z toru Porsche nr 68 ekipy TRG.

Po kolejnym wznowieniu wyścigu doszło do niespodzianki – wskutek taktycznego błędu, aż na siódme miejsce spadł Charlie Kimball – a na prowadzenie wyszedł Franchitti przed Barbosą. Na trzecie miejsce wszedł natomiast Sébastien Bourdais, wyprzedzając Jordana Taylora i Briana Frisselle. Między nim a Kimballem jechał jeszcze Ricky Taylor – a kierowca prototypu Riley nr 01 tracił do kolegi z Chip Ganassi Racing ponad 50 sekund. Prowadzącym w kategorii GT wciąż był Richard Lietz – za nim jednak, Patricka Pileta wyprzedził Alessandro Pier Guidi, a czwartego przez chwilę Emila Assentato w Ferrari nr 69 szybko pokonał zmiennik Olivera Jarvisa, Edoardo Mortara. Wkrótce uczynili to także Marco Holzer w Porsche nr 23 – a także Christopher Haase, który po nieudanych pit-stopach tracił do prowadzącego ponad minutę.

Ostatnia godzina pierwszej połowy wyścigu wskazywała, że bezpośrednie starcia powoli schodzą na dalszy plan – a coraz ważniejsze stają się decyzje taktyczne. Przypadek Charliego Kimballa, którego na kolejnym pit-stopie zmienił Memo Rojas, ukazywał to najlepiej – Meksykanin wciąż pozostawał na siódmym miejscu, niewiele zbliżając się do szóstego Antonio Garcii. Na czele natomiast, Dario Franchitti jechał z przewagą 30 sekund nad Ryanem-Hunter Reayem – a ten, zmieniając Jordana Taylora, przeskoczył dwie pozycje. Trzeci był Allan McNish (zmiennik Bourdais), na czwarte spadł Burt Frisselle, który zmienił João Barbosę – a na piąte Brian Frisselle w drugiej Corvette DP od Action Express. Szósty Garcia był natomiast zmiennikiem Rickyego Taylora w Spirit of Daytona Racing.

Zmiany w GT (a właściwie ich brak) wyprowadziły na czoło Alessandro Pier Guidiego, przed Nicolasa Armindo w Porsche nr 44 – a na trzecie miejsce Edoardo Mortarę, przed jadącego obecnie w Porsche nr 30 Henrique Cisnerosa. O ile jednak Mortara i Cinseros tracili sporo do lidera – Armindo jechał Guidiemu „na ogonie”. Dopiero niewielki błąd na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wyścigu nieco oddalił Francuza od czołowego Ferrari – a mniej, niż okrążenie, tracili do niego jeszcze Damien Faulkner w Porsche nr 23 oraz Emil Assentato i zmiennik Christophera Haase w Audi nr 13, Frank Biela. Assentato stracił jednak szóstą pozycję w GT gdy zjechał na swój pit-stop – podobnie, tuż przed końcem pierwszej połowy wyścigu, zrobił to Nicolas Armindo.   

Wśród pojazdów GX, bez problemów na czele podążało Porsche nr 16 ekipy Napleton, z przewagą 2 okrążeń nad Caymanem ekipy BGB Motorsports. W stawce widniało jeszcze, tracące kolejne 5 okrążeń Porsche ekipy Bullet Racing – żadna z trzech Mazd 6 w wyścigu już nie uczestniczyła.

Ogólnie, w połowie rywalizacji, nie jechało w niej już 10 z 56 startujących w niej załóg – w tym jeden prototyp Daytona. Lider przejechał natomiast 374 okrążenia – co pomnożone przez 2 daje wynik bliski rekordowi.  

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze