W 2025 roku obejrzymy nie dwa, a trzy Cadillacki w IMSA. Powrót do amerykańskiej marki ogłosił zespół Wayne Taylor Racing, który w tym sezonie korzysta z usług japońskiej Acury. Poza ekipą WTR, która będzie wystawiać dwa prototypy w przyszłym roku, z Cadillaca nadal będzie korzystać Action Express Racing.
To kolejna ekipa, która w tym tygodniu ogłosiła swoje plany względem serii IMSA. W poniedziałek Inter Europol Competition potwierdziło samodzielne wystawianie prototypu LMP2, a w środę informację o dalszej współpracy przekazało BMW z Rahal Letterman Lanigan, którzy w 2025 roku, ponownie wystawiać będą dwa prototypy GTP.
Wiadomo, że oba prototypy Cadillaca ekipy Wayne Taylor Racing będą miały ponownie numery #10 i #40. Także zespół Action Express Racing ścigać się będzie ponownie z numerem #31 w IMSA.
W latach 2017-2020 zespół WTR korzystał z usług Cadillaca, kiedy jeździł on jeszcze w klasie Daytona Prototype international. Od 2021 roku szef zespołu Wayne Taylor, ogłosił przejście do prototypu Acura.
„Dzięki współpracy z General Motors przez tyle lat, zdobyciu wielu zwycięstw, mistrzostw, oraz mając z nimi świetne relacje, ten program, na który się przygotowaliśmy, nie może być bardziej ekscytujący”
– powiedział Wayne Taylor w rozmowie ze sportscar365.com.
Nie jest wiadome, kto będzie kierowcą w obu Cadillacach ekipy Wayne Taylor Racing, przypuszcza się jednak, że zmiany nie będą znaczące. Skład w serii IMSA, czyli Jordan i Ricky Taylor oraz Louis Deletraz i Filipe Albuquerque, prawdopodobnie zostanie na rok 2025.
Zupełnie inna sprawa jest z ekipą Action Express Racing, gdyż wraz z końcem tego sezonu zespół opuści Pipo Derani, a także Tom Blomqvist. Jednym z opcji jest Frederik Vesti, wicemistrz Formuły 2 z 2023 roku, a także aktualnie kierowca rezerwowy Mercedesa w Formule 1. Inna plotka mówi o zatrudnieniu Earla Bambera, który ma pogodzić starty w serii IMSA z wyścigami w WEC.
Źródło: sportscar365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.