Problemy z prototypem Action Express Racing #48 wyeliminowały znakomitą załogę z walki o najwyższe lokaty. W międzyczasie pojawiła się kolejna żółta flaga, wywołana prototypem LMP3.
W 13. godzinie wyścigu wciąż z dobrej strony prezentował się zespół JDC-Miller Motorsports #5. Niestety przez problemy z autem z walki o dobrą lokatę wyłączył się też Chip Ganassi Racing #01.
Po 14 godzinach walki wciąż w grze o zwycięstwo w każdej kategorii liczyły się przynajmniej dwa zespoły. Chwilę przed końcem 15. godziny rywalizacji 24h Daytona, pojawiła się żółta flaga, przez Forty7 Motorsports #7.
Pod żółtymi flagami, prowadził Pipo Derani z Action Express Racing #31, za sobą miał Loica Duvala z JDC-Miller Motorsports #5 i Willa Stevensa z Wayne Taylor Racing #10. Z wyścigu wycofał się zespół High Class Racing #20, który jak się okazało, uszkodzenia były poważniejsze niż się wydawało.
Wcześniej z rywalizacji na Daytona International Speedway postanowili wycofać się kierowcy Turner Motorsports #96, dla których to pierwszy wyścig w nowym BMW M4 GT3.
15. godzina to wciąż kapitalna walka w GTD Pro. Różnice między pierwszym zepsołem Pfaff Motorsports #9, a piątym Proton USA, wynosiły mniej niż 30 sekund.
W 16. godzinie mieliśmy problemy m.in. ekipy Magnus Racing #44, czy G-Drive Racing #69. wciąż w walce, w kategorii GTD Pro mieliśmy 5 zespołów – prowadziła ekipa KCMG #2, która debiutuje w tym roku.
7 minut po rozpoczęciu się 17. godziny mieliśmy kolejną neutralizację. Tym razem kierowca Rasmus Lindh w Andretti Autosports #36 znalazł się w ścianie z opon. W międzyczasie mieliśmy najniższą temperaturę odczuwalną na torze Daytona International Speedway.
Kiedy rozpoczął się restart, Tristan Vautier w JDC-Miller Motorsports brawurowo zaatakował kierowcę Action Express Racing #31, co skończyło się karą dla Francuza. Koniec, końców, zawodnik JDC-Miller Motorsports #5 utrzymał się na okrążeniu lidera.
Katastrofa nastała w zespole Chip Ganassi Racing, kiedy to #02 znalazł się w ścianie z opon. Earl Bamber wówczas prowadził prototyp Cadillaca i zakończyło się to stratą ponad 25 okrążeń dla ekipy CGR. To drugi rok z rzędu, kiedy ekipa Chipa Ganassiego nie stanie na podium 24h wyścigu Daytona.
Dramat w zespole WeatherTech Racing #97. Pojawił się wyciek oleju w Mercedesie-AMG GT3. Jak się później okazał zespół, będzie musiał się wycofać przez ten wyciek.
Kolejna neutralizacja pojawiła się kiedy Scott Huffaker został uderzony w tył swojego prototypu LMP2 i zablokował innego kierowcę LMP2. Od tego momentu karty rozdaje zespół Meyer Shank Racing, który, póki co prowadzi w wyścigu.
Nieźle prezentuje się zespół Tower Motorsport by Starworks #8, w którym startuje kolega Roberta Kubicy z serii ELMS, oraz WEC – Louis Deltraz. #8 prowadzi aktualnie w klasie LMP2.
Pojawia się słońce na horyzoncie, a wraz z nim pierwsze błędy kierowców – m.in. obrót na pierwszym zakręcie zaliczył Guy Smith w United Autosports #22, zaś później kierowca Proton USA #15 nie zmieścił się w szykanie Le Mans. Tak samo jak zawodnik #15, zachował się też kierowca prototypu #26.
Wciąż w walce jest aż, 4 zespołów DPi – Wayne Taylor Racing #10, Action Express Racing #31, Meyer Shank Racing #60, a także JDC-Miller Motorsports #5. W szczególności na ostatni zespół warto zwrócić uwagę, ponieważ w stawce mają Bena Keatinga, który jak co roku, jeździ w 2 ekipach, podczas jednego wyścigu.
Temperatura wzrasta powoli, pogoda będzie bezchmurna.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.