Pierwsze pole startowe dla Action Express Racing kluczem do zwycięstwa

Pipo Derani oraz Felipe Nasr będą walczyć o kolejny tytuł dla swojego zespołu. Action Express Racing #31 wygrał zdecydowanie na ulicznym torze Long Beach i brazylijski duet zbliżył się do ekipy Wayne Taylor Racing #10 na zaledwie 19 punktów. W innych kategoriach wygrywały zespoły Corvette Racing #4 oraz Paul Miller Racing #1.

Kapitalne 4 ostatnie wyścigi Aciton Express Racing (w 3 z nich czerwony Cadillac z numerem 31 był na pierwszym miejscu) sprawiły, że walka o tytuł mistrza w serii IMSA rozstrzygnie się w ostatnim wyścigu sezonu, a dokładnie w listopadzie, podczas Motul Petit Le Mans. Na dobre wyniki (oraz na pech Wayne Taylor Racing #10 oraz Action Express Racing #31) liczyć będzie Mazda Motorsports #55, która w Long Beach osiągnęła 5 wynik w klasie. Olivier Jarvis i Harry Tincknell mają stratę 189 punktów, co daje znikome szanse na tytuł mistrzowski dla ostatniego sezonu Mazdy w IMSA.

Ekipa zarządzana przez Garego Nelsona, wjechała na metę nieco poniżej 11 sekund przed drugim prototypem Cadillacka. Chip Ganassi Racing #01 z Rengerem van der Zande oraz Kevinem Magnussenem był z kolei 5 sekund przed francuskim duetem z JDC-Miller Motorsports #5. Całe podium w sprincie na Long Beach, zajęły prototypy Cadillacka DPi.

Felipe Nasr w ostrych słowach wypowiedział się na temat agresywnej jazdy Kevina Magnussena, który dosyć mocno „poturbował” swój prototyp Cadillaca.

„Nie mogłem zrozumieć, dlaczego inny Cadillac, który nie liczy się w walce o mistrzostwo tak walczył ostro” – powiedział Nasr. „To, według mnie, było niepotrzebne. Ale znam Kevina przez lata ścigania. On się nie zmienił i trochę się tego spodziewałem”.

Nasr oraz Derani przejechali łącznie 78 okrążeń, a spowodowane to było jedyną żółtą flagą, która trwała zaledwie 7 minut.

W innych kategoriach, Corvette Racing #4 z Nickiem Tandym i Tommym Milnerem wygrali klasę GT Le Mans. To drugie z rzędu zwycięstwo dla #4, choć bez wątpienia tylko dramat może odebrać tytuł mistrzowski dla Jordana Taylora i Antonio Garicia. Ich przewaga nad drugim samochodem Corvette Racing wynosi 160 punktów.

W kategorii GT Daytona wielkie zwycięstwo odniosła ekipa Paula Millera. Lamborghini Huracan z numerem 1 wjechało na metę 11 sekund przed drugim Pfaffem Motorsports #9 i 11,4 sekundy przed Wright Motorsports #16. Z dobrej strony zaprezentował się zespół CarBahn with Peregrine Racing #39. Ekipa, która startuje tylko w wyścigach sprinterskich, zajęła 4 miejsce. Za kierownicą Audi R8 z numerem 39 zasiadali Jeff Westphal i Richard Heistand. Na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wskoczył zespół Pfaff Motorsports #9 z Laurensem Vanthoorem i Zacharie Robichonem. Ekipa „kraciastego” Porsche ma 2570 punktów, o 32 oczka więcej niż Madison Snow i Bryan Sellers, a także o 104 punkty więcej niż zespół Heart of Racing #23.

Następny wyścig odbędzie się w październiku podczas weekendu wyścigowego na znanym torze VIRginia International Raceway. Jak co roku, podczas tych zawodów startować będą tylko samochody GT.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze