IMSA powraca po miesiącu przerwy

Amerykańska seria długodystansowa powoli wchodzi w decydującą fazę. Tym razem 26 ekip pojedzie na znanym torze Laguna Seca. W ten weekend w Monterey pojawią się 4 klasy – DPi, LMP2, GTLM i GTD.

Laguna Seca to legendarny amerykański tor wyścigowy, w stanie Kalifornia. Mając 11 zakrętów oraz 3,6 kilometrów, Laguna Seca to jeden z krótszych torów w kalendarzu IMSA. Zeszłoroczne zawody wygrał Hélio Castroneves i Ricky Taylor w Team Penske #7, za nimi na mecie dojechała bliźniacza ekipa #6, w którego skład wówczas wchodzili Juan Pablo Montoya i Dane Cameron, zaś podium uzupełnili kierowcy Action Express Racing #31. Wtedy też do wyścigu przystąpiła jedyna ekipa w kategorii LMP2, PR1/Mathiasen Motorsports #52, która ostatecznie nie dojechała do mety, kończąc zmagania na 67. okrążeniu.

Choć w klasyfikacji generalnej nie ma wyraźnego faworyta, to można powiedzieć, że trzy ekipy w kategorii DPi są głównymi pretendentami do zdobycia tytułu mistrza serii IMSA. Prowadzi zespół Wayne Taylor Racing #10 z Filipe Albuquerque oraz Rickym Taylorem (2380 punktów), drugie miejsce zajmują ostatni zwycięzcy na Road America, ekipa Action Express Racing #31 z Pipo Deranim i Felipe Nasrem w składzie (2339 punktów). Duże szanse na końcowy sukces ma także Olivier Jarvis oraz Harry Tincknell w Mazda Motorsports #55, którzy zgromadzili łącznie 2337 oczek. Czwarty zespół Chip Ganassi Racing #01 ma stratę do liderów już ponad 200 punktową.

4 ekipy przystąpią do wyścigu na Long Beach w klasie LMP2. Zdecydowanym pretendentem do zwycięstwa w ogólnej klasyfikacji jest Ben Keating oraz Mikkel Jensen w PR1/Mathiasen Motorsports #52. Zespół ten ma zdobyte 1422 punkty i ma 58 punktów przewagi nad drugim WIN Autosport #11, w którego skład wchodzi Steve Thomas oraz Tristan Nunez.

Tradycyjnie, najsłabiej obsadzona jest kategoria GT Le Mans, gdzie mamy 3 auta – dwa auta Corvette Racing oraz prywatny zespół WeatherTech Racing #79. W tym wypadku sytuacja jest jasna – Antonio Garcia i Jordan Taylor muszą po prostu dojeżdżać do mety wyścigów, ponieważ ich dorobek, 2207 punktów jest aż o 214 większy niż bliźniaczy samochód #4 i aż 223 większy, niż trzeci Cooper MacNeil w prywatnym Porsche 911.

Dużo ciekawiej zapowiada się w najliczniej obsadzonej klasie GT Daytona. Różnica między pierwszym autem, a czwartym wynosi 124 punkty. Warto wiedzieć, że maksymalnie można zdobyć za cały weekend 385 oczek, a z racji tego, że jest 13 aut na Laguna Seca, to można szybko tę przewagę roztrwonić. Prowadzi Bill Auberlen i Robby Foley w Turner Motorsports #96 (1930 punktów), a za nimi tuż, tuż, są kierowcy jedynego Astona Martina w stawce – zespół Heart of Racing Team #23 ma stratę 18 punktów do amerykańskiego duetu. Dobrze radzi sobie Pfaff Motorsports #9, który jest na 3 miejscu ze stratą 100 oczek do liderów klasyfikacji generalnej. Ciekawie też się zapowiada w klasyfikacji sprinterskiej. Heart of Racing Team #23 ma aż 1690 punktów i w tej chwili lideruje, jednakże od miejsca 2 do 5, różnice są naprawdę niewielkie.

Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 22:00, a wyścig w niedzielę o tej samej porze.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze