Chip Ganassi Racing #01 prowadzi na półmetku 12h Sebring

Renger van der Zande, Kevin Magnussen i Scott Dixon w Cadillacu DPi #01 prowadzą w pełnych emocji wyścigu 12-godzinnym na torze Sebring International Raceway. Kierowcy słynnego zespołu mają około 20 sekund przewagi nad ekipą Mazdy, która broni wygranej z zeszłego roku.

Niespodziewanie po pokazaniu się zielonych flag na czoło wyścigu wykazały się dwa Cadillacki. Renger van der Zande wyprzedził najpierw Rickiego Taylora w Wayne Taylor Racing #10, a później Pipo Deraniego w Action Express Racing #31. Po około 15 minutach pokazała się żółta flaga – Jimmy Johnson, legenda amerykańskich wyścigów obróciła się na 17. zakręcie i miał on kolizję z innym kierowcą

Powrót do zielonych flag zaowocował fantastyczną walką między Brazylijczykiem Deranim, Amerykaninem Taylorem oraz Niderlandczykiem van der Zande. Niestety podczas próby wyprzedzania lidera wyścigu, kierowca z Sao Paulo zahaczył Rengera van der Zande i wyeliminował sam siebie z uzyskania dobrego rezultatu.

Sporą przewagę w kategorii LMP3 uzyskał Rasmus Lindh z Performance Tech Motorsports #38, który miał ponad 20 sekund przewagi nad drugim Olivierem Askew z Forty7 Motorsports #7. Przed końcem 2. godziny wyścigu mieliśmy zmianę na pozycji lidera – Filipe Albuquerque z Wayne Taylor Racing #10 wyprzedził byłego kierowcę Formuły 1, Kevina Magnussena. W klasie LMP2 gotowała się walka między kierowcami WIN Autosport #11, a PR1/Mathiasen Motorsports #52. W klasie GT Le Mans bez zmian, na prowadzeniu wciąż Corvette Racing #3, za nim dwa auta BMW Team RLL.

Spokojna 3-cia godzina pod koniec przerodziła się w niezwykłe sytuacje. Najpierw świetnym manewrem znany kierowca z USA, Patrick Long z Wright Motorsports #16 wyprzedził Kyle'a Kirkwooda w Vasser Sullivan #14, a później problemy z elektroniką miał Tristan Nunez z WIN Autosport #11. Amerykanin stracił sporo czasu, przez co można z góry skreślić ich szanse na dobry wynik. Po problemach z elektroniką Nuneza, nadszedł czas na problemy prototypu Core autosport, który wywołał żółtą flagę. Dzięki temu wiele ekip wykorzystało to ten czas na szybszy zjazd.

Po krótkiej żółtej fladze nadeszedł czas na kolejną neutralizację, tym razem dłuższą. Kierowca GRT Grasser Racing #19, Franck Perera miał awarię hamulców i Francuz miał kolizję z Billym Johnsonem. Obu kierowcom nic się stało poważniejszego, ale naprawa bariery z opon trwała dłuższy okres czasu. Pół godziny później rozpoczęła się ponowna walka na torze.

Na półmetku wyścigu prowadzi Renger van der Zande w Chip Ganassi Racing #01. W innych kategoriach na pierwszym miejscu znajdują się PR1/Mathiasen Motorsports #52 (LMP2), Riley Motorsports #74 (LMP3), Corvette Racing #3 (GTLM) i Wright Motorsports #16 (GTD).

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze