Mazda dominuje na rozpoczęcie testów IMSA

Ekipa Team Joest wystawiająca obie Mazdy RT24-P znalazły się na pierwszych miejscach podczas Roar Before the Rolex 24. Tym samym kierowcy japońskiej marki powtórzyli rezultat z zeszłego roku.

W pierwszym treningu na 5,7 km nitce toru Daytona najlepszy był Harry Tincknell w Mazda Team Joest #55. Przejechał on łącznie 23 okrążenia i wykręcił czas 1:36,027. Jest to wynik niewiele gorszy od tego, jaki uzyskał Jarvis w zeszłym roku, także w pierwszym treningu. Drugie miejsce przypadło zwycięzcom z zeszłego roku wyścigu Rolex 24 at Daytona. Zespół Wayne Taylor Racing #10 uzyskało czas 1:36,743 i było to o 0,716 sekund gorszy wynik jaki miał Brytyjczyk w Mazdzie #55. Swój najlepszy rezultat mieli na 4 kółku i za kierownicą siedział wtedy Renger van der Zande. Broniący tytułu mistrzowskiego kierowcy Acura Team Penske #6 zakończyli na 3 miejscu z wynikiem 1:36,747.

Nieźle poradził sobie zespół DragonSpeed #81, który w pierwszym treningu uzyskał najlepszy rezultat w klasie LMP2. Brytyjczyk Ben Hanley swoją ORECA 07 zakończył pierwszy trening z czasem 1:38,402. Sama Amerykańska ekipa przejechała 15 okrążeń. Dwa razy więcej przejechał zespół PR1 Mathiasen Motorsports #52, który miał czas 1:39,364, a więc stracił nieco poniżej 1 sekundy. Trzecią lokatę w pierwszym treningu uzyskał Nicolas Lapierre w Tower Motorsport by Starworks #8 (1:40,563).

W pierwszym piątkowym treningu wysoką formę zaprezentowało Porsche GT Team #911. Nick Tandy uzyskując wynik 1:44,271 uplasował się na pierwszym miejscu, przejeżdżając tym samym 22 okrążenia. Dobre tempo zaprezentowało BMW Team RLL, które oba samochody uplasowały się na drugim i czwartym miejscu. Colton Herta w swojej M8 GTE miał czas 1:44,780 i stracił on do doświadczonego Brytyjczyka w Porsche, nieco ponad 0,5 sekundy. Dodatkowo samochód #25 przejechał 26 okrążeń w tej sesji. Trzecie miejsce uzyskali mistrzowie serii IMSA w kategorii GTLM, Porsche GT Team #912. Earl Bamber miał czas 1:44,879.

W klasie GT Daytona dobrą formę w pierwszym treningu zaprezentowały oba Lexusy zespołu AIM Vasser Sullivan. Jack Hawksworth na 6 okrążeniu wykręcił wynik 1:47,031. Łącznie auto #14 ukończyło 23 okrążenia. Wysoką formę zaprezentowało Lamborghini ekipy GRT Grasser Racing Team #11. 35-letni Francuz Franck Perera miał czas 1:47,353, a więc 0,322 sekundy wolniejszy niż Hawskworth. Trzeci był Townsend Bell w drugim Lexusie RC-F GT3 #12. Amerykanin uzyskał rezultat 1:47.484 i był to czas o 0,453 sekundy wolniejszy od Brytyjczyka w #14.

Na koniec piątkowych testów Olivier Pla w prototypie #77 uzyskał czas 1:35,794 i dało mu to pierwszą lokatę. Dodatkowo Mazda #77 przejechała 30 okrążeń.

"Cóż, była to dobra sesja i dobry sposób na to by się odbić po tym, jak straciliśmy trochę czasu na pierwszym treningu.". Powiedział Pla, po piątkowych testach. "To był pierwszy dzień pracy z moimi nowymi współkierowcami, Ollym i Tristanem. Z zeszłym roku dużo współpracowaliśmy, pomimo, że jeździliśmy innymi samochodami i cieszę się, że jestem w #77."

 Drugą lokatę uzyskała druga Mazda. Jonathan Bomarito był zaledwie o 0,080 sekundy wolniejszy (1:35,874) od Francuskiego kolegi z zespołu. Z czasem 1:36,273, Filipe Albuquerque oraz jego Cadillac ekipy Action Express Racing #31 ukończył zmagania na trzecim miejscu. Dodatkowo mistrzowska ekipa z 2018 roku przejechała największą ilość okrążeń spośród zespołów Daytona Prototype international.

Najlepszy czas w drugiej sesji treningowej w klasie LMP2 uzyskał Simon Trummer w PR1 Mathiasen Motorsports #52. Szwajcar w mistrzowskiej ekipie z zeszłego roku przejechał jedno okrążenie toru Daytona International Speedway w 1:38,315. Dodatkowo swój najlepszy rezultat uzyskał na ostatnim 37 kółku. Z wynikiem 1:38,866, o 0,5 sekundy wolniejszy był ponownie Nicolas Lapierre w prototypie Tower Motorsport by Starworks #8. Trzeci wynik w tej sesji treningowej miał 51-letni Henrik Hedman. Szwed tak jak Trummer swój najlepszy czas uzyskał na swoim ostatnim pomiarowym okrążeniu. Hedman drugą sesję treningową ukończył z czasem 1:39,906, tracąc tym samym 1,591 sekundy do lidera w LMP2.

W drugiej sesji BMW Team RLL #25 znalazło się na pierwszym miejscu, za sprawą czasu uzyskanego przez Coltona Hertę. Kierowca IndyCar uzyskał czas 1:44,239. Bawarski samochód z tym numerem przejechała jednak najmniejszą ilość okrążeń spośród ekip GT Le Mans, bo 29. Drugie i trzecie miejsce zajęły samochody Porsche GT Team odpowiednio #912 i #911. Laurens Vanthoor w #912 uzyskał 1:44,551 (0,312 sekundy straty), a Frederic Makowiecki w #911 miał wynik 1:44,565 (0,326 sekundy strarty). Oba samochody Porsche łącznie zrobiły w drugiej sesji treningowej 68 okrążeń.

Jak kierowcy DPi, LMP2 i GTLM uzyskali najlepsze czasy dnia w drugiej sesji treningowej, to wynik Jacka Hawkswortha z pierwszej części treningu pozostał najlepszym wynikiem dnia w kategorii GTD. W najliczniej obsadzonej stawce w drugiej sesji treningowej pierwsze trzy miejsca obsadziły samochody Lamborghini Huracan GT3. Marco Mapelli, który będzie czwartym kierowcą GRT Magnus Racing #44 uzyskał najlepszy czas w tej kategorii – 1:47,378. Amerykańska ekipa przejechała łącznie 35 okrążeń. Drugi czas uzyskał ponownie Franck Perera w GRT Grasser Racing Team #11. Jego wynik to 1:47,525, czyli 0,147 sekundy wolniejszy niż Mapelli. Trzecią lokatę w tej sesji uzyskał Brandon Gdovic w ekipie Precision Performance Motorsports #47. Amerykanin swój najlepszy czas uzyskał na 29 kółku i był to rezultat o 0,357 sekundy wolniejszy (1:47,735) niż ten, jaki uzyskał 32-letni Włoch.

W sobotę kierowcy będą 3 sesje treningowe dla wszystkich klas, zaś pomiędzy 4 treningiem, a 5, zorganizowana będzie sesja kwalifikacyjna dla kategorii GTD i LMP2, mająca na celu ustawienie zespołów w pit-lane podczas wyścigu 24-godzinnego Daytona.

Źródło: imsa.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze