Ford przerywa zwycięską passę Porsche

Richard Westbrook i Ryan Briscoe w Fordzie #67 wygrali sobotni wyścig IMSA Championship na torze Lime Rock Park, przerywając serię zwycięstw Porsche. W kategorii GTD triumfował zespół Pfaff Motorsports #9, pokonując o zaledwie 0,010 sekundy przed liderami cyklu mistrzostw IMSA, Meyer Shank Racing #86.

Westbrook przyjechał na metę nieco ponad 7 sekund przed Earlem Bamberem z Porsche #912, który wraz ze swoim zmiennikiem Laurensem Vanthoorem prowadził przez większość wyścigu. Ostatecznie na pięć minut przed końcem 160-minutowego sprintu Westbrook wyprzedził Bambera, który pod koniec wyścigu zmagał się ze zużytymi oponami.

Ford lepiej rozegrał strategię, zapewniając swojemu kierowcy przewagę świeższych o 20 okrążeń opon. Podczas ostatniej zmiany kół zespół popełnił niefortunny błąd, który kosztował załogę kilka sekund, lecz Westbrook odrobił straty na torze. Na trzecim miejscu dojechał Joey Hand w drugim Fordzie. Auto #66 prowadzone przez wspomnianego Handa i Dirka Müllera, był bliski doścignięcia i wyprzedzenia Porsche #912, jednakże ostatecznie musieli się zadowolić najniższym stopniem podium. Wyprzedzili oni Patricka Pileta, który po wyjazdach poza torem w Porsche #911 dojechał wraz z Nickiem Tandym na miejscu czwartym.

Miejsca piąte i szóste zajęły samochody Corvette, zaś ostatnie dwie pozycje zostały zarezerwowane dla dwóch BMW, które w początkowej fazie wyścigu spisywały się dobrze. Niestety bawarski producent ostatecznie zmagał się ze skrzynią biegów, gdzie głównie tego problemu dotyczyło samochodu #24 w składzie z Johnem Edwardsem i Jessem Krohnem.

W kategorii GTD walka o zwycięstwo toczyła się do samego końca. Ostatecznie Dennis Olsen z Pfaff Motorsports #9 współdzieląc Porsche 911 GT3 z Kanadyjczykiem Zacharie Robichonem wygrał o 0,010 sekundy przed Mario Farnbacherem z Meyer Shank Racing #86. Niemiecki kierowca Acury stracił prowadzenie na 3 minuty przed końcem wyścigu. Dla zespołu Pfaff Motorsport, jak i dla Norweskiego młodego kierowcy Porsche jest to historyczne pierwsze zwycięstwo w IMSA

Wcześniej ze wspomnianymi dwoma zespołami walczył również Riley Motorsports #33 w składzie z Benem Keatingiem oraz Jeroenem Bleekemolenem. Trzecią lokatę w wyścigu uzyskali kierowcy Turner Motorsport #96 z Robbym Foleyem i Billem Auberlenem. Kierowcy BMW wskoczyli na podium po obrocie w późniejszej części wyścigu Jeroena Bleekemolena. Dodatkowo Holender musiał zjechać na nieprzymusowy pit-stop zrzucając tym samym jego i Bena Keatinga na 9 miejsce w wyścigu.

W pierwszej piątce wyścigu znalazły się prócz zwycięskiego Pfaffa Motorsport, jeszcze dwa samochody Porsche. Na czwartej lokacie dojechał Patrick Long w Park Place Motorsport #73, współdzieląc auto z Marco Seefridem, zaś piąte miejsce przypadło powracającemu zespołowi Wright Motorsport #91. Matt Cambell wraz z debiutantem Anthonym Imperato przejechali dodatkowo najlepszy czas w wyścigu. Szóstą lokatą ze stratą jednego okrążenia do lidera kategorii GTD skończyła brytyjsko-amerykańska dwójka – Jack Hawksworth i Richard Heistand w AIM Vasser Sullivan #14 miała bezpieczną przewagę blisko 20 sekund na siódmymi kierowcami ekipy Paul Miller Racing #48. Kierowcy Corey Lewis na początku wyścigu zablokował swoje koła, gdzie w związku z tym, wraz z Bryanem Sellersem musieli zjechać na przymusowy pit-stop.

Tuż za plecami kierowców Lamborghini dojechał do mety drugi z samochodów włoskiego producenta. John Potter wraz z Andym Lallym w malowaniu upamiętniającym 50 rocznicę lądowania na księżycu zakończyli zmagania na torze Lime Rock Park na 8 miejscu. 10 lokata przypadła kanadyjskiemu Compass Racing #76, 11 miejsce zaś Cooperowi MacNeilowi i Toniemu Villanderowi w Scuderia Corsa #63. Ciężkim wyścigiem może nazwać zespół składający się z samych kobiet. Katherine Legge i Christina Nielsen po ciągłych problemach i kontaktach z innymi samochodami ostatecznie zostały sklasyfikowane na 12. miejscu.

Na pewno udanego wyścigu nie miał również drugi z Lexusów zespołu AIM Vasser Sullivan #12, w którym to musieli wcześnie zjechać do boksów na naprawę samochodu. Co prawda duet Townsend Bell i Frankie Montecalvo dojechało do mety, jednak ze stratą 14 okrążeń do Dennisa Olsena w Pfaff Motorsports.

W klasyfikacji GTLM na pierwszym miejscu utrzymał się zespół Porsche #912. Duet Bamber-Vanthoor mają łącznie 218 punktów i zwiększyli przewagę nad drugim Porsche do 8 punktów. 201 oczek zgromadził trzeci Corvette Racing #3. Zwycięzca wyścigu na torze Lime Rock Park Ford #67 przesunął się w tabeli z szóstego na miejsce czwarte wyprzedzając Dirka Muellera w samochodzie #66, oraz Connora De Phillippi z BMW #25. W klasyfikacji producentów w kategorii GTLM prowadzi Porsche z 237 punktami. Za niemieckim producentem plasują się odpowiednio Ford, Chevrolet i BMW.

W klasie GTD w klasyfikacji generalnej utrzymał się zespół Meyer Shank Racing #86 mając zdobytych już 183 punkty. Na drugie miejsce wskoczyła ekipa Turner Motorsport #96, która do lidera traci już blisko 30 punktów. Ostatnie miejsce w klasie GTD zespół AIM Vasser Sullivan #12 sprawiło, że ekipa mając łącznie 150 oczek spadła na miejsce czwarte, jeszcze za zespołem Park Place Motorsport #73. Ekipa Pfaff Motorsports #9 wygrywając wyścig w Lime Park, ostatecznie zebrała 141 punktów. W klasyfikacji producentów prowadzi Acura przed Lamborghini. W Michelin Sprint Cup Championship 116 punktów mają ekipy Meyer Shank Racing #86 oraz Park Place Motorsport #73 i to one są na prowadzeniu. Tuż za nimi znajduje się Lexus zespołu AIM Vasser Sullivan #14 mając 2 oczka straty.

W ciągu całego wyścigu nie mieliśmy żadnej neutralizacji. Następna runda odbędzie się na najdłuższym torze w kalendarzu IMSA, na torze Road America w Elkhart Lake w dniach 2-4 sierpnia. W tej imprezie powrócą samochody LMP2 i DPi.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze