Acura triumfuje w Mid-Ohio

Doświadczeni kierowcy Dane Cameron oraz Juan Pablo Montoya odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w IMSA. Dla zespołu Team Penske to z kolei drugi triumf na torze Mid-Ohio. W klasie GTLM trzecie z rzędu zwycięstwo odniosło Porsche.

Po bezkolizyjnym starcie Camerona i Jarvisa z Mazdy pierwsza zmiana prowadzenia odbyła się wtedy, kiedy wspomniana dwójka dojechała do pierwszych dublowanych samochodów. Amerykanin po wyprzedzeniu brytyjskiego kierowcy utrzymał prowadzenie na poziomie 20 sekund nad drugim kierowcą.

Po 40 minutach Dane Cameron skończył swoją zmianę i przekazał swój prototyp byłemu kierowcy Formuły 1 Juanowi Pablo Montoyi. Zupełnie inną strategię przyjęła japońska marka, gdzie utrzymywała Oliviera Jarvisa aż do połowy wyścigu, gdzie wtedy zamienił się z Tristanem Nunezem. Na 40 minut przed końcem wyścigu Nunez oraz Montoya zjechali na ostatnie pit-stopy, gdzie kierowca Mazdy wyjechał za Kolumbijczykiem.

Przez całe zawody była tylko jedna neutralizacja jak Colin Braun w Nissanie zespołu Core autosport #54 wylądował w żwirowej pułapce. Dzięki temu amerykański kierowca zbliżył się do Kolumbijczyka. Po wznowieniu wyścigu Juan Pablo Montoya jednak nie pozostawił złudzeń i dojechał do mety przed dwiema Mazdami.

Zwycięzca kwalifikacji Mazda #77 straciła do lidera 2,022 sekundy, z kolei drugie auto tego zespołu miało stratę nieco ponad 30 sekund. Jonathan Bomarito dojechał 9 sekund przed Felipem Nasrem w Action Express Racing #31. Kiedy były brazylijski kierowca Formuły 1 zjechał na karę przejazdu przez aleję serwisową, za wyprzedzanie podczas żółtej flagi spowodowanej wypadkiem Scotta Hargrove’a w Porsche 911 GT3 zespołu Pfaff Motorsports, to kierowca Mazdy #55 stracił chwilowo moc.

Piąte miejsce w wyścigu zajęła drugi samochód zespołu Team Penske #7. Zdobywca pole position z Long Beach miał uszkodzoną prawą stronę swojego prototypu ARX-05 DPi podczas otwierającego okrążenia.

Pomimo kolejnego weekendu bez podium obrońcy tytułu Action Express Racing #31 z Felipe Nasrem oraz Pipo Deranim są dalej liderami klasyfikacji DPi. Mają oni 4 punkty przewagi nad Rickym Taylorem oraz Hélio Castronevesem, oraz 7 punktów przewagi nad Jordanem Taylorem i Rengerem van der Zande w Wayne Taylor Racing #10, którzy rywalizację na torze Mid-Ohio zakończyli na miejscu szóstym.

W kategorii LMP2 po kolizji prototypu Oreca zespołu Performance Tech Motorsport #38, ekipa PR1/Mathiasen Motorsports #52 z Erickiem Luxem oraz Mattem McMurrym miała ułatwioną drogę do zwycięstwa w swojej klasie. Zwycięzca pole position w LMP2 Kyle Masson oraz Cameron Cassels ostatecznie dojechali do mety wyścigu na torze Mid-Ohio, ze stratą 34-okrążeń do wspomnianego wcześniej zespołu PR1. Pomimo tego ekipa z Deerfield Beach, ze stanu Floryda wciąż są na prowadzeniu mając łącznie 99 punkty.

Rywalizacja w klasie GT Le Mans zakończyła się trzecim z rzędu zwycięstwem zespołu Porsche GT Team. Kluczową rolę odegrała tutaj strategia niemieckiej marki. Earl Bamber i Laurens Vanthoor w swoim Porsche 911 RSR #912 dojechali na miejscu pierwszym, pomimo iż nie startowali oni z pole position w klasie GTLM. Jednak w ciągu całego wyścigu nowozelandzko-belgijska para ciągle plasowała się w pobliżu pierwszej trójki.

Zdobywca pierwszego miejsca w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu Sébastien Bourdais stracił na samym początku prowadzenie na rzecz Tommego Milnera w Corvette Racing #4. Niestety dla amerykańskiego zespołu i samochodu, pojawił się problem z napędem, który ostatecznie wyeliminował z rywalizacji o czołowe lokaty Chevroleta Corvette #4.

Druga wyścigowa Corvette prowadzona przez Antonio Garcię przejęła prowadzenie i miała 6-sekundową przewagę nad Earlem Bamberem. Strategia pit stopów zespołu Porsche spowodowała, że auto #912 pojawiło się na prowadzeniu. Nowozelandczyk z Wanganui dojechał do mety o 2,340s przed drugim kierowcą Corvette #3.

Na trzecim miejscu podium znalazł się drugi samochód Porsche 911 RSR, pomimo tego, iż Patrick Pilet na samym początku wyścigu dostał karę przejazdu przez aleję serwisową za zrobienie falstartu. Do zwycięzcy Porsche GT Team #911 stracił 3,762 sekundy. Czwarte i szóste miejsce przypadło samochodom BMW, zaś piąte i siódme zarezerwowano dla Fordów GT.

W klasyfikacji GTLM Porsche #912 umocniło się na prowadzeniu mając teraz łącznie 126 punktów. Drugie miejsce ma zespół Corvette #3 tracąc do lidera 7 punktów. Na trzecim miejscu jest zespół Porsche #911.

W tym roku kategoria GT Daytona miała bardzo podobne wyniki w porównaniu z zeszłego roku. Lexus RC F GT3 zespołu AIM Vasser Sullivan #14 wygrał zmagania w GTD przed Meyer Shank Racing #86 wystawiający Acura NSX Evo GT3. W sezonie 2018 właśnie te dwa samochody walczyły o pierwszą pozycję. I tak samo jak w zeszłym roku japońska marka okazała się lepsza.

Pomimo bardzo ciężkich kwalifikacji dla MSR #86 Trend Hindman z miejsca dziewiątego objął prowadzenie po zaledwie 13 minutach od startu wyścigu. Dominacja czarno-różowego NSX trwała w najlepsze, kiedy to Mario Farnbacher przejął stery po kierowcy z USA. Wtedy to Niemiec do ostatnich postojów miał przewagę blisko 13,5 sekundy nad drugim kierowcą.

Neutralizacja spowodowała eliminację 13,5 sekundy przewagi i rozpoczęcie wyścigu od nowa. Tym razem Jack Hawksworth postanowił rzucić wszystko na jedną kartę i ostatecznie Brytyjczyk triumfował w wyścigu. Nie obyło się jednak bez walki. Między wspomnianym Hawksworthem, a Farnbacherem było 0,598 sekundy przewagi. Wynik był drugim zwycięstwem Lexusa w Mid-Ohio, pomimo że w zeszłym roku samochody były prowadzone przez inny zespół.

Trzy wyścigi wystarczyły, aby Kanadyjski zespół AIM Vasser Sullivan zaczął świętować triumfy w kategorii GTD. Co ciekawe dla Jacka Hawkswortha to pierwsze zwycięstwo w IMSA od czasu debiutu w serii z nieistniejącym zespołem RSR Racing na torze Indianapolis Motor Speedway.

Trzecie miejsce przypadło ekipie Paul Miller Racing #48 (Bryan Sellers oraz Ryan Hardwick), pierwszą piątkę uzupełniają Patrick Long w Park Place Motorsport #73 oraz drugi samochód Lexusa.

Dzięki zdobyciu 32 punktów, za drugie miejsce zespół MSR #86 przejmuje prowadzenie w klasie GTD. Mają oni o 4 punkty więcej niż drugi w klasie AIM Vasser Sullivan #12. Na trzecim miejscu, mając łącznie 77 punkty plasuje się zwycięzca wyścigu Mid-Ohio w tej klasie.

Debiut McLarena 720S GT3 zespołu Compass Racing #76 był bardzo trudny. Ostatecznie kanadyjski zespół ukończył rywalizację na miejscu 13 w kategorii GTD. Z rywalizacji wycofały się zespoły Turner Motorsports #96, Riley Motorsports Mercedes-AMG GT3 #33 oraz Pfaff Motorsports #9.

Następny wyścig serii IMSA odbędzie 1 czerwca na Raceway at Belle Isle Park gdzie będą się mierzyć kategorie DPi oraz GTD. 30 czerwca powrócą wszystkie cztery kategorie w rywalizacji podczas 6-godzinnego wyścigu na Watkins Glen International.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze