WTR i BMW triumfują w Daytonie

Zespół Wayne Taylor Racing, w składzie Jordan Taylor, Renger van der Zande, Fernando Alonso i Kamui Kobayashi, odniósł zwycięstwo w zakończonym przedwcześnie 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona, będącego inauguracją sezonu IMSA Championship. W klasie GTLM triumfowała załoga BMW.

W sobotę o godzinie 20:35 polskiego czasu z pole position startował Olivier Jarvis w Mazda Team Joest #77, mający za sobą Ricky’ego Taylora i Juana Pablo Montoyę w dwóch prototypach Acura. Poza tym, że Montoya już na drugim okrążeniu wyprzedził swojego zespołowego kolegę, kolejność taka utrzymywała się aż do pierwszych pit-stopów i nie dochodziło też do poważniejszych incydentów.

Pierwsza seria zjazdów do boksów została wymuszona przez neutralizację, którą spowodował wybuch silnika w Porsche ekipy NGT, przez co w pierwszym zakręcie znalazły się ślady oleju. Problemy po wznowieniu rywalizacji miał Ricky Taylor, który nie radził sobie z dublowaniem wolniejszych aut i spadł przez chwilę aż na koniec pierwszej dziesiątki.

Podczas drugiej godziny doszło do walki miedzy prototypami zespołu Mazdy i Acury. W trzeciej godzinie na pozycję lidera powróciła Mazda #77, za której kierownicą zasiadał Niemiec René Rast. Swoje pierwsze przejazdy zrobił Alex Zanardi, który zasiadł za sterami BMW #24. Włoch miał problemy ze specjalnie przygotowaną dla niego kierownicą i podczas wyjazdu z pit-stopu kierowca współdzielący z Zanardim samochód zatrzymał się tuż przy wyjeździe z boksów, wywołując drugą neutralizację w wyścigu.

Wcześniej, ubiegłoroczni zwycięzcy Action Express Racing #5 musieli wjechać do garażu po tym jak ich Cadillac miał uszkodzoną lampę tylną. Bardzo niefortunne zderzenie nastąpiło między samochodami Corvette Racing #4, a #3 – efektem kolizji w pit-stopie było uszkodzenie prawej strony zawieszenia w aucie #3, którego naprawa pochłonęła trzy okrążenia.

W czwartej godzinie wyścigu swoją pierwszą zmianę pojechał Alonso. Dwukrotny mistrz świata, po tym jak zamienił się z Jordanem Taylorem, zajmował 5. pozycję. Hiszpański kierowca w ciągu godziny wyprzedził Erica Currana w #31, Harry’ego Tincknella w #55 i Dane’a Camerona w #6. Alonso wtedy znajdował się na pozycji drugiej i zaczął on atakować lidera wyścigu Hélio Castronevesa w #7. Przez dwa okrążenia kierowcy prototypów stoczyli zacięty bój, a końcowym efektem było przejęcie prowadzenia przez Fernando Alonso.

W klasie LMP2 liderem był Matt McMurry z zespołu PR1 Mathiasen Motorsport #52, w GTLM Frédéric Makowiecki prowadził w Porsche #911, a w klasie GTD na prowadzeniu był zespół Team Montaplast by Land #29 wystawiający Audi R8 GT3.

Trzecia neutralizacja pojawiła się po niecałych czterech godzinach, gdy Cadillac debiutującego zespołu Juncos Racing zatrzymał się przy wyjściu z szykany Bus Stop. W piątej godzinie wyścigu #10 wciąż dominował – w tym czasie Alonso opuścił kokpit, a zasiadł za sterami Kamui Kobayashi, który pod koniec piątej godziny miał przewagę ponad 10 sekund nad drugim Tristanem Nunezem w #77. Trzecie i czwarte miejsce zajmowały prototypy Team Penske #6 (Simon Pagenaud) i #7 (Alexander Rossi), a najważniejszym momentem była drobna kolizja pomiędzy Tinckellem, a samochodem GTD prowadzonym przez Katherine Legge. W wyniku tego Mazda Tinckella się obróciła i spadła na ósmą pozycję. Dodatkowo zespół stracił okrążenie na swoim pit-stopie, kiedy to obowiązki kierowcy przejął Jonathan Bomarito.

Podczas czwartej neutralizacji, w której to doszło do incydentu pomiędzy dwoma prototypami na pierwszym zakręcie, większość kierowców postanowiło zjechać do alei serwisowej. W tym wypadku na prowadzenie wysunął się samochód Action Express Racing #31 z Pipo Deranim za kółkiem. Za Brazylijczykiem plasował się Kobayashi, a tuż za nim Montoya. W klasie LMP2 swoje liderowanie kontynuował zespół DragonSpeed #18 z Roberto Gonzalezem za kółkiem, Oliver Gavin w żółtej Corvette #4 prowadził w kategorii GT Le Mans, zaś w GTD Felipe Fraga w Mercedes-AMG od Riley Motorsport #33.

W siódmej godzinie wyścigu zdobywca pierwszego pola startowego w wyścigu samochód Mazda Team Joest #77 zatrzymał się na torze, po tym jak z jego silnika wydobywał się ogień. Timo Bernard jadący prototypem Mazdy powiedział, że „samochód nagle przestał działać”. To oznaczał koniec wyścigu dla japońskiego producenta oraz piątą neutralizację.

Chwilę przed awarią Mazdy, swój prototyp LMP2 obrócił Roberto Gonzalez, jadący w zespole DragonSpeed #18. Mógł on jednak kontynuować dalej wyścig. W ósmej godzinie wyścigu Serb Milos Pavlovic jadący Lamborghini #47 obrócił się, a próbujący go ominąć Paul Dalla Lana przeciął oponę i musiał zjechać do alei serwisowej.

Po siedmiu i pół godzinach, lider wyścigu Kobayashi zjechał na pit-stop, gdzie zastąpił go van der Zande. Dwa samochody zespołu Penske jechały na miejscach pierwszym i drugim po tym jak swoje zjazdy miały Nissan #54 ekipy Core autosport oraz wspomniany wcześniej Cadillac #10. W kategorii GT Le Mans Brytyjczyk James Calado w Ferrari #62 wyprzedził liderującego Nicka Tandy’ego prowadzącego Porsche #911. Co ciekawe, siedem z dziewięciu samochodów w tej klasie było na okrążeniu lidera.

Pod koniec 10. godziny Acura #6 prowadzona przez Simona Pagenauda miała kolizję z samochodem kategorii GTD. Francuz po stosunkowo długiej podróży przez trawę, powrócił na tor z uszkodzoną karoserią. Team Penske szybko się uporał z naprawą i prototyp wrócił na tor na piątej pozycji. W kategorii LMP2 prowadziły dwa samochody DragonSpeed, choć samochód #81 był jedno okrążenie za siostrzanym #18. W GTLM dobrze spisywały się samochody Porsche – #912 prowadziło przez swoją siostrą o 9,6 sekundy, z kolei Corvette Racing #3 traciła już jedną minutę do lidera. W klasie GTD samochód GRT Grasser Racing #11 prowadziło z około 27-sekundową przewagą nad samochodami Starworks Motorsport #8 i Magnus Racing #44.

W 11. godzinie luźne koło Cadillaca zespołu Juncos Racing #50 wywołało siódmą neutralizację, za wyprzedzanie podczas której karę otrzymał drugi w klasie GTD Justin Marks. Po jej przebyciu Amerykanin jadący Acurą zespołu Meyer Shank Racing spadł na odległe 11. miejsce. Dodatkowo, kolejny okres żółtej flagi został spowodowany przez Corvette #3, która stanęła na torze z powodu braku paliwa – kosztowało to zespół utratę dziewięciu okrążeń do lidera.

Z przodu stawki, Jordan Taylor w Cadillacu #10 zbudował przewagę 10 sekund nad drugim Team Penske #6. Po pit-stopie Taylor utrzymał prowadzenie, a na rzecz Felipe Nasra w Action Express Racing #31 drugie i trzecie miejsce straciły prototypy Acura. W 14. godzinie Cadillaki #10 i #31 toczyły walkę o prowadzenie w wyścigu. Co bardziej istotne, zaczynał się zbliżać deszcz, a nawet pojawiła się lekka mżawka. Dodatkowo, z rywalizacji odpadła druga Mazda po awarii tylnego zawieszenia. Samochody DragonSpeed #81 i #18 prowadziły w kategorii LMP2, w GT Le Mans dwa Porsche liderowały w wyścigu (odpowiednio #912 i #911). W klasie GT Daytona Felipe Fraga ponownie wyszedł na prowadzenie w Mercedes-AMG #33 od Team Riley Motorsport.

Na początku 15. godziny rozpoczęła się ulewa. Felipe Nasr, dzięki strategii, zwiększył przewagę do 90 sekund nad drugim Alonso, jego ogromna jednak różnica została zniwelowana poprzez kolejną neutralizację, a po jej zakończeniu Hiszpan odebrał Brazylijczykowi pozycję lidera. Wcześniej, Luca Stolz jadący Mercedesem-AMG wyprzedził Nicka Cassidy w Lexusie i zbudował sobie 11 sekund przewagi. Po groźnie wyglądającym wypadku Tommy’ego Milnera w pierwszym zakręcie, ogłoszono kolejną neutralizację, która po 46 minutach w końcu została zamieniona na czerwoną flagę – zaledwie piątą w historii 24h Daytona.

Po godzinie i 45 minutach wrócono do wyścigu, jednakże dosłownie minutę później zarządzono wypuszczenie samochodu bezpieczeństwa, po wypadku trzech aut kategorii GTD – brał w nim między innymi mistrzowski zespół z sezonu 2018 Paul Miller Racing #48. W 20. godzinie wyścigu na swój postój w boksie pojechała Acura #6, w której pojawił się problem z układem olejowym. Earl Bamber kierujący Porsche #912 był na miejscu drugim, jednak obrócił się i stracił swoją pozycję. W kategorii GTD Amerykanin AJ Allmendinger znajdował się na pierwszym miejscu w Acurze #86, zaś Henrik Hedman w DragonSpeed #81 był na pierwszym miejscu w LMP2. Po wznowieniu wyścigu Alonso wyprzedził Felipe Nasra na pierwszym zakręcie, gdy ten popełnił błąd. Po kolejnych obrotach i kolizjach kierowców, postanowiono wywiesić drugą w tym wyścigu czerwoną flagę.

Decyzją sędziów nie wznowiono wyścigu i tak, po 23 godzinach oraz 50 minutach zwycięstwo odniósł zespół Wayne Taylor Racing, w którego skład wchodził Fernando Alonso, Kamui Kobayashi, Jordan Taylor oraz Renger van der Zande. To drugie zwycięstwo Amerykańskiego zespołu w tych zawodach (swój pierwszy triumf odnieśli w roku 2017), trzecie z rzędu dla Cadillaca, a także pierwszy triumf Alonso w IMSA. Drugie miejsce zdobył zespół Action Express Racing #31, a trzecie Team Penske #7 wystawiający Acurę ARX-05 DPi.

Swoje pierwsze zwycięstwo w klasie LMP2 odnotował DragonSpeed #18 w skład, którego wchodzili Pastor Maldonado, Sebastian Saavedra, Roberto Gonzalez oraz Ryan Cullen. Wygrali swoją kategorię pomimo tego, iż Saavedra przed czerwoną flagą mocno uszkodził swój prototyp Oreca. Drugie miejsce przypadło Performance Tech Motorsport #38, zaś trzecie miejsce DragonSpeed #81.

W klasie GTLM swój pierwszy triumf w 24h Daytona świętował BMW #25. Zespół w składzie Connor De Philippi, Philipp Eng, Augusto Farfus i Colton Herta wygrał wyścig w swojej kategorii dosyć szczęśliwie, bowiem w momencie ogłoszenia czerwonej flagi w baku auta znajdował się tylko litr paliwa. O swoim największym sukcesie na torze Daytona może mówić drugi na mecie zespół Risi Competizione #62, a podium uzupełniła załoga ubiegłorocznych zwycięzców z Forda #67, która to zdecydowała się na pit-stop na kilka okrążeń przed końcem rywalizacji i straciła w ten sposób prowadzenie.

W kategorii GTD wygrał, tak jak w zeszłym roku zespół GRT Grasser Racing Team #11. Wystawiający Lamborghini Huracán GT3 startując z miejsca 4., ukończył wyścig 24-godzinny na pierwszym miejscu. Startowali w składzie Rolf Ineichen, Mirko Bortolotti, Christian Engelhart i Rik Breukers  Przyzwoicie również zaprezentował się nowy zespół w tej kategorii. AIM Vasser Sullivan #12, wystawiający Lexusa RC F GT3, zakończył wyścig na najniższym stopniu podium. Na drugim miejscu zakończył swoje zmagania Team Montaplast by Land #29.

Wyniki wyścigu

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze