Po pierwszym dniu Roar Before The 24

Pierwszy dzień trwającej do niedzieli imprezy Roar Before The 24 był bardzo pracowity dla wszystkich zespołów. Odbyły się sesje treningowe dla IMSA Championship. Za kierownicą zasiadali 2-krotny mistrz IndyCar Alex Zanardi, czy Hiszpan Fernando Alonso, który był 2-krotnym tryumfatorem Formuły 1 z lat 2005-2006.

Zanardi w tym roku będzie się ścigał w samochodzie BMW M8 GTE #24 w zespole fabrycznym BMW Team RLL. Będzie to pierwsze spotkanie tego kierowcy z IMSA po wypadku z 2001 roku na niemieckim torze EuroSpeedway Lausitz, gdzie stracił obie nogi. Sam Zanardi komentuje swój start: „Miałem na oku start w 24h Daytona. Będąc Europejczykiem, ludzie byli przekonani, że chciałbym pojechać do Le Mans, ale dorastałem jako kierowca wyścigowy tutaj w Ameryce. Zawsze słyszałem wiele historii od wielu kolegów, którzy brali udział w tej wspaniałej imprezie i marzyłem, by tutaj być”.

Z kolei Alonso po wielu sezonach w Formule 1 w najbliższym miesiącu pojawi się w Wayne Taylor Racing #10, który wystawiać Cadillaca DPi-V.R. Hiszpan w ubiegłym roku reprezentował zespół United Autosports i zajął 13. miejsce. Podczas konferencji prasowej Fernando przedstawił możliwość kolejnych wyścigów w IMSA: „Jest to możliwe, że mogę ścigać się w różnych miejscach w IMSA w przyszłości i dlaczego nie, może odbędę pełne mistrzostwa. Nie w perspektywie krótkoterminowej, powiedziałbym bardziej średnio- albo długoterminowej”.

Swój drugi wyścig 24h Daytona pojedzie Alexander Rossi – zwycięzca wyścigu Indianapolis 500 z roku 2016. Ostatni raz Amerykanin zawitał na tej imprezie w roku 2014 wraz z Katherine Legge, Andym Meyrickiem oraz Gabbym Chavesem. Jechali wtedy Prototypem DeltaWing i zajęli 16. miejsce. W tym roku Rossi pojedzie wraz z Rickym Taylorem i Hélio Castronevesem w prototypie Acura ARX-05 DPi: „Możliwość ścigania się w wyścigu 24-godzinnym na torze Daytona z Acura Team Penske to całkiem niezła okazja. Oczywiście, rodowód Team Penske i ich konkurencyjność tak naprawdę we wszystkich seriach motorsportowych daje nam świetne możliwości i doskonałą platformę do rozpoczęcia, ale także, będąc w stanie kontynuować moją relację z Acura i pozostać w rodzinie Honda na zewnątrz z serii IndyCar to dla mnie całkiem fajna sprawa i móc kontynuować tę relację jest świetna na przyszłość. Cieszę się, że mogę zacząć tutaj. Nie wiem czego się spodziewać, ponieważ ostatni raz byłem tutaj prawie 5 lat temu. Od tego czasu zdecydowanie się wiele zmieniło”.

Na torze najszybszy w piątek był Oliver Jarvis jeżdżący Mazdą #77. Prototyp RT24-P DPi prowadzony przez Brytyjczyka uzyskał czas 1:35,989. Był to lepszy wynik od zeszłorocznego pole position (1:36,083) uzyskanego podczas kwalifikacji przez Rengara van der Zande w Cadillacu. W innych kategoriach, w przeciwieństwie do wyniku Mazdy, który został uzyskany w pierwszym z dwóch sesji treningowych, reszta rezultatów została ustanowiona w drugiej sesji treningowej, pomimo ulewnego deszczu, który skrócił sesję. Francuz Gabriel Aubry w zespole PR1/Mathiasen Motosport ORECA #52 uzyskał najlepszy wynik w klasie LMP2 z czasem 1:39.575. Bardzo dobrze poradził sobie Amerykański zespół Risi Competizione #62 z Davide Rigonem na czele uzyskując swoim Ferrari 488 GTE czas 1:44.718. Zaś w kategorii GT Daytona najlepszym wynikiem legitymował się Mercedes-AMG Team Riley Motorsports GT3 #33, wraz z Jeroenem Bleekemolenem na czele.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze