Szef Lamborghini Motorsport Giorgio Sanna zdementował plotki, jakoby włoski producent miał w najbliższej przyszłości pojawić się w stawce Daytona Prototype international, a zamiast tego skupi się na swojej aktywności w wyścigach GT.
O planach poszerzenia działalności Lamborghini w Stanach Zjednoczonych mówiono od dawna – marka miała podobno być bliska stania się nowym dostawcą silników IndyCar Series, lecz wycofała się ze względu na dużą skalę programu. Później mówiono o możliwym wejściu Lamborghini do IMSA wraz z prototypem DPi, lecz teraz zostało to wykluczone.
„W tej chwili skupiamy się na wyścigach GT, bo wpisują się one w naszą strategię produktową”
– powiedział Sanna. „Przyznałem nie raz, że lubię DPi – pomysł, koncept i wizję IMSA, by stworzyć prototypy z genami samochodów drogowych. Na ten moment nie możemy jednak zaangażować się w taki projekt, ale nie wykluczamy tego w przyszłości”
.
Sanna przyznał również, że kolejnym krokiem ku poszerzeniu portfolio Lamborghini byłaby budowa samochodu GTE, lecz decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła: „Nieustannie przyglądamy się sytuacji w całym motorsporcie, a w ostatnich kilku dniach pojawiło się wiele wiadomości. Jak powiedziałem nie raz, poważnie rozważamy wiele możliwości, ale nie spieszymy się z niczym, bo nasza obecna platforma [GT3] działa bardzo dobrze. Jesteśmy jednak ambitni i mamy nadzieję, że pojawią się jakieś wieści [o programie GTE]”
.
Źródło: sportscar365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
