Zespół Inter Europol Competition powita w swoim składzie Nicka Yelloly'ego na nadchodzący sezon Europejskiej Serii Le Mans. Brytyjski kierowca stworzy załogę z Tomem Dillmannem i Kubą Śmiechowskim, co zapowiada mocną walkę o tytuł mistrzowski. Przed pierwszym testem na torze Paul Ricard, który odbędzie się w ten weekend, fabryczny kierowca Acury opowiedział o swoich oczekiwaniach oraz doświadczeniach związanych z wyścigami długodystansowymi.
To będzie twój pierwszy pełny sezon w Europejskiej Serii Le Mans. Jakie są twoje odczucia względem mistrzostw?
„To prawda, że będzie to mój pierwszy pełny sezon w ELMS. W zeszłym roku wziąłem udział w trzech ostatnich rundach i było to dla mnie świetne doświadczenie. Uważam, że poziom rywalizacji rośnie z każdym rokiem – na starcie pojawiają się znakomici kierowcy i zespoły. Nie mogę się doczekać nadchodzącego sezonu”
.
W zeszłym roku ścigałeś się w IMSA, rywalizując z Inter Europol Competition za kierownicą hipersamochodu. Jak porównałbyś LMP2 i hipersamochody?
„Hipersamochody to głównie konstrukcje fabryczne wyposażone w technologię hybrydową, co czyni je dość skomplikowanymi, zwłaszcza z perspektywy kokpitu. Z kolei prototypy LMP2 są lżejsze, szybsze w zakrętach i bardziej efektywne na hamowaniach, natomiast hipersamochody wyróżniają się większą prędkością maksymalną na prostych. Prostota konstrukcji LMP2 sprawia, że rywalizacja na torze jest bardzo wyrównana i niezwykle ekscytująca”
.
Jako kierowca rozwojowy i symulatorowy Astona Martina w Formule 1 miałeś okazję prowadzić współczesne bolidy F1. Jakie są główne różnice między czołowym bolidem jednomiejscowym a prototypem?
„Pod względem stylu jazdy nie ma ogromnych różnic, ale bolid Formuły 1 jest zdecydowanie szybszy – na jednym okrążeniu potrafi być o 15-20 sekund szybszy od prototypu. W wyścigach długodystansowych kierowcy muszą dostosowywać swój styl jazdy podczas długich przejazdów, ponieważ opony nie są zmieniane tak często, a poziom paliwa pozostaje wysoki przez większość wyścigu. W Formule 1 kluczowe jest natomiast maksymalne wykorzystanie przyczepności, co wymaga niezwykle precyzyjnej i płynnej jazdy, zwłaszcza w szybkich zakrętach”
.
Na które wyścigi czekasz najbardziej, wracając na europejskie tory, na których ścigałeś się jako młody kierowca jednomiejscowych samochodów wyścigowych?
„Najbardziej czekam na Silverstone – nie ścigałem się tam od dłuższego czasu. Bardzo ekscytujący będzie też start w Le Mans oraz na Imoli. A jazda LMP2 po Spa? Nie ma nic lepszego!”
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Inter Europol Competition
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.