Wyścig na Circuit de Barcelona-Catalunya w najbliższy weekend rozpocznie sześciorundowy kalendarz zmagań w ramach Europejskiej Serii Le Mans. Goodyear jest wyłącznym dostawcą opon dla dwóch z trzech kategorii ELMS – LMP2 i LMGTE – co oznacza, że aż 30 z 42 uczestników całego sezonu pojedzie na oponach amerykańskiego producenta.
Mistrzostwa ELMS odbędą się na najbardziej znanych torach w Europie, z których każdy będzie gospodarzem czterogodzinnego wyścigu. Pierwsza runda w Barcelonie, która odbędzie się 23 kwietnia, wykorzysta klasyczny układ toru, z usuniętą ostatnią szykaną, aby zapewnić ekscytującą, szybką końcówkę okrążenia.
Po przerwie na 24-godzinny wyścig Le Mans, w którym wystartuje wielu zawodników klasy LMP2 ELMS, mistrzostwa przeniosą się do Le Castellet we Francji, a następnie do Aragonii w Hiszpanii, gdzie na wymagającym, bardzo technicznym torze odbędzie się wyścig o zmierzchu. Później karawana wyścigowa przeniesie do Spa Francorchamps w Belgii. Sezon ELMS zakończy zaplanowany na 22 października wyścig w Portimão w Portugalii.
„Te mistrzostwa są wyjątkowe między innymi ze względu na różnorodność torów, od wysokich prędkości w Le Castellet po powrót klasycznego układu Barcelony, co zwiększy średnie prędkości i przyspieszy wyścigi”
– wyjaśnił Mike McGregor, menedżer Goodyear Racing ds. programu wyścigów długodystansowych.
Goodyear jest wyłącznym dostawcą do klasy LMGTE od 2020 roku, a do LMP2 od roku 2021. Od przyszłego sezonu kategoria LMGTE zostanie zastąpiona przez bardzo oczekiwaną nową klasę LMGT3, która pojawi się zarówno w mistrzostwach FIA WEC, jak i ELMS. W obu przypadkach Goodyear również będzie wyłącznym dostawcą opon – przez 3 lata począwszy od roku 2024.
Od 2023 roku bez podgrzewaczy opon
Wzorem Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC, również w Europejskiej Serii Le Mans od nowego sezonu zrezygnowano ze stosowania podgrzewaczy opon. Otwiera to drogę do nowych możliwości strategicznych, ale także pomoże organizatorom mistrzostw realizować cele zrównoważonego rozwoju.
„Nowe zasady dotyczące opon wniosą do rywalizacji kolejną warstwę strategicznej złożoności i mogą stanowić wyzwanie nawet dla najbardziej doświadczonych kierowców, ale dzięki temu wyścigi będą bardziej urozmaicone”
– dodał McGregor. „Zarządzanie oponami będzie ważniejsze podczas początkowych okrążeń, kiedy opony rozgrzewają się – ten proces ma ogromny wpływ na ciśnienie w oponie i ostatecznie na to, jaką przyczepność będzie miał do dyspozycji kierowca. Duże znaczenie będzie odgrywała również trwałość opon, ponieważ będziemy wydłużać biegi, aby zmniejszyć liczbę potrzebnych zjazdów do boksów”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
