Powrót na Czarny Ląd

W ten weekend, na południowoafrykańskim torze Phakisa Freeway odbędzie się wyścig African 6 Hours – próba powrotu do tradycji słynnych długodystansowych rywalizacji w tym kraju.

Za niecałe trzy tygodnie mija dokładnie 20 lat, gdy w RPA po raz ostatni widzieliśmy Grand Prix Formuły 1. „Królowa sportów motorowych” widniała tam (z przerwami) od początku lat sześćdziesiątych – w praktyce jednak, pierwsza odsłona wyścigu o „wielką nagrodę” miała tam miejsce już w roku 1934, kiedy to amerykański multimilioner Whitney Straight w swoim 3-litrowym Maserati 8CM pokonał m.in. swojego brata, Michaela – a także pobił rekord średniej prędkości osiąganej w wyścigach, przejeżdżając 6 okrążeń 25-kilometrowego toru w East London średnio z prędkością 153,5 km/h. Po wojnie, w Grand Prix Południowej Afryki triumf zaliczali m.in. Stirling Moss, Jim Clark, Jacke Steward, Niki Lauda czy Gilles Villeneuve – a ostatnią odsłonę tej rywalizacji, w 1993 roku wygrał Alain Prost.

Formułę 1 znają niemal wszyscy – dlatego właśnie jej przykładem rozpocząłem opis tego, co działo się w Afryce. A działo się tam sporo, i to nie tylko na torach dzisiejszej Republiki Południowej Afryki – czego najlepszym przykładem są właśnie wyścigi długodystansowe. Na czele z nietypowym, 9-godzinnym wyścigiem na torze Kyalami (tym samym, który zastąpił w Formule 1 obiekt Prince George Circuit w East London), Czarny Ląd przez lata miał nawet swoją własną serię wyścigów Endurance – a kilkakrotnie był miejscem rywalizacji najsilniejszych pojazdów GT i LMP na świecie, goszcząc u siebie rundę Mistrzostw Świata (World Sportscar Championship).

Ową serią wyścigów była mianowicie South African Springbok Championship Series – rywalizacja prototypów i pojazdów GT na torach Południowej Afryki, zahaczająca także o Mozambik – a kilkakrotnie również Rodezję (obecne Zimbabwe). Zainaugurowana w 1966 roku, była ona czymś w rodzaju dzisiejszych rywalizacji na półwyspie Arabskim – zimową serią wyścigów, z oczywistych powodów niemożliwą do przeprowadzenia w Europie. Serię zawsze rozpoczynała najsłynniejsza z rund, listopadowy wyścig na torze Kyalami – a z czterech eliminacji w sezonach 1966-67, w szczytowym okresie 1970-71 powiększyła się ona do sześciu, na Kyalami będąc jedną z ciekawszych odsłon rywalizacji pojazdów Porsche 917 z konkurencyjnymi Ferrari.

Serię w brutalny sposób przerwał kryzys paliwowy w roku 1973 – wtedy też, po zaledwie dwóch rundach rywalizacji, zrezygnowano z jej kontynuowania. W historii ostał się jedynie sam wyścig Kyalami – utworzony w 1958 roku jeszcze jako 9-godzinna rywalizacja „South African Nine Hour Endurance”, przez pierwsze trzy lata odbywał się on na lotnisku Grand Central między Johannesburgiem i Pretorią – dopiero w roku 1961 został on przeniesiony na nowo-wybudowany tor Kyalami. Już po roku, ściągnął on wtedy do siebie sławy z Europy i USA – a także pojazdy takie, jak Ferrari 250 GTO, Porsche 917 czy w końcu Ferrari 312PB w zespole fabrycznym z Maranello.

Gdy w 1973 roku seria SASCS upadła – w kolejnym sezonie, Kyalami jako regulaminowy wyścig 6-godzinny dołączono po raz pierwszy do serii World Sportscar Championship. W niej, impreza ta miała udział trzykrotnie, będąc częścią WSC także w latach 1983-84 – ta ostatnia okazała się jednak nieudaną i zakończyła historię rywalizacji w Mistrzostwach Świata. Sam wyścig odbył się jeszcze wtedy trzy razy jako samodzielna rywalizacja 500-kilometrowa (czyli dwukrotnie krótsza) – po czym w 1989 roku upadła niemal ostatecznie. Krajowi i międzynarodowi organizatorzy próbowali jeszcze wrócić na Czarny Ląd w latach 1998-2000, właśnie tam umieszczając jedną z średniodystansowych (150 lub 90 minut) rund FIA Sportscar Champioship – ale i ten pomysł szybko przeszedł do historii.

I tak doszliśmy do dnia dzisiejszego – gdzie teoretycznie po raz pierwszy od lat trzynastu, a w praktyce pierwszy raz od roku 1984 organizatorzy chcą zainteresować kibiców wyścigami na terenie Południowej Afryki. Co prawda, 6-godzinny African Enduro nie będzie miał miejsca na torze Kyalami, ale na leżącym 160 km na południe od Johannesburga torze Phakisa – obiekt ten jest jednak niczym innym, jak przebudowanym w 1999 roku torem Goldfields Raceway, który w przeszłości trzykrotnie gościł u siebie wyścigi South African Springbok Championship Series. Impreza nie będzie również miała tak dużego znaczenia międzynarodowego (lista startowa zawiera tylko dwa zespoły spoza RPA, konkretnie z Niemiec), nie znajdziemy tu również zbyt wiele nowych, silnych pojazdów – z drugiej jednak strony należy brać pod uwagę, że to dopiero początki powrotu do gry po wieloletniej przerwie.

W stawce zobaczymy m.in. dziewięć Porsche 911 w różnych odsłonach i wersjach oraz kilka innych pojazdów tej marki (944, 928, 910), wyścigowego Panoza GTLM, prototypy Pilbeam MP98, Shelby Can-Am czy ADR MCE, kilka replik Cobry, Lotusa S(te także w oryginale) – w końcu różnorakie pojazdy specyfikacji turystycznej. Organizatorzy przestrzegają jednak przed określaniem wyścigu jako „rywalizacja pojazdów historycznych”; seria takowych ma miejsce już od kilku lat, z czołową 3-godzinną rundą na torze Kyalami – tam jednak startować mogą pojazdy sprzed roku 1977, tu natomiast dopuszcza się obecność nawet tegorocznych prototypów LMP1. Ambicje organizatorów sugerują mianowicie powrót rundy nawet do Mistrzostw Świata, obecnie znanych jako FIA WEC – choć patrząc na listę startową, czeka ich jeszcze sporo pracy…

Z drugiej jednak strony, w sytuacji, gdy na liście mamy już do czynienia z wyścigami w Europie, Azji, Ameryce Południowej, a niedawno przesunięto nam rywalizację północnoamerykańską z Sebring na wrześniową rundę na torze w Teksasie – start pod koniec lutego w Afryce nie jest wcale takim głupim pomysłem. Nie można zresztą wykluczyć takiej idei również ze względu na historię imprezy w RPA – dlatego mimo wszystko warto spojrzeć na to, co w najbliższy weekend będzie się działo na południowoafrykańskim torze Phakisa. Impreza rozpocznie się piątkowymi treningami o godzinie 14:30, a następnie nocną sesją treningową o godzinie 17:00. W sobotę o godzinie 7:15 odbędzie się sesja kwalifikacyjna – a sam wyścig wystartuje tego samego dnia o godzinie 13:00.

Listę startową znajdziesz klikając TUTAJ (.xls)

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze