Dramat głównych faworytów w testach

Martin Ragginger z Porsche ekipy Fach Auto Tech był najszybszy w czterogodzinnych, nieobowiązkowych testach przed wyścigiem Dubai 24h. Fatalny wypadek może wykluczyć z wyścigu jedną z załóg zespołu Black Falcon.

Pech to mało powiedziane – gdy godzinę przed końcem testów, jadący w stawianym za głównego faworyta Mercedesie nr 1 Khaled Al Qubaisi uderzył tyłem w barierę z opon, zespół Black Falcon na chwilę stanął w osłupieniu. Kolejny szok przyszedł, gdy mechanicy zbadali uszkodzenia pojazdu – wymiany wymaga cała tylnia część zawieszenia. Jeśli nie przybędzie ono bezpośrednio z Niemiec, lub też swojego zapasowego zestawu „czarnym sokołom” nie przekaże brytyjski Preci-Spark, także korzystający w wyścigu z Mercedesa SLS AMG GT3 – dla ubiegłorocznych zwycięzców rywalizacja zakończy się jeszcze przed pierwszymi treningami…

Czarę goryczy przelewa fakt, iż załoga nr 1 już w testach pokazała, że warto ją umieszczać w gronie tegorocznych faworytów. Przez dłuższy czas, wynik Bernda Schneidera z pierwszej części testu był niepokonany – ostatecznie natomiast, przebiły go tylko trzy załogi. Najlepsza – a konkretnie Martin Ragginger z nr 8 od Fach Auto Tech, zeszła do poziomu 2:01,119 – inna sprawa, że na torze awarii uległ także drugi pojazd szwajcarskiej ekipy, Porsche nr 7 prowadzone wtedy przez Heinza Brudera.

Niewiele gorszy od Raggingera był Matt Griffin, który w Ferrari 458 Italia GT3 zespołu DragonSpeed zaliczył w połowie testu 2:01,379. Poniżej granicy 2:02 zszedł także jedyny Niemiec w szwajcarskiej ekipie Stadler Motorsport – Marco Seefriedowi, bo o nim mowa, udało się jednak uzyskać tylko 2:01,957. Za rezultatem Bernda Schneidera znalazł się natomiast Aston Martin V12 Vantage GT3, którego do Dubaju przywiozła ekipa z flagą Hong Kongu – Craft Racing AMR.

W czołowej dziesiątce znaleźli się także kierowcy innych faworyzowanych ekip: szóste było BMW nr 24 od Saudi Falcons Team Schubert, siódmy McLaren niemieckiego Lapidus Racing, ósmy czas zaliczył drugi z Mercedesów od Abu Dhabi Black Falcon (nr 2) – a dziewiąty Ferrari 458 Italia nr 16 włoskiego AF Corse SRL, którym na kwadrans przed końcem sesji, Brazylijczyk Lorenzo Carvahlo także wymusił wywieszenie czerwonej flagi. Dziesiątkę zamknęło drugie BMW od Saudi Falcons, nr 12.

W połowie sesji, kierownicę Porsche ekipy ClickVers.de przejął jedyny Polak w stawce, Piotr Krawczyk – jego załoga ukończyła test jako dwudziesta pierwsza spośród pojazdów klasy A6, a trzydziesta czwarta w całej stawce. Oczko wyżej wśród A6 był Viper holenderskiego Manor MP Motorsport, w którym ściga się Słowak Miro Konopka – w klasyfikacji ogólnej był on jednak dwudziesty siódmy, z czasem trzy sekundy lepszym od ekipy Krawczyka.

Wśród innych kategorii, najszybszym spośród Porsche 997 był nr 44 od Black Falcon Team TMD, natomiast wśród SP2 zwyciężył pojazd nr 131 warsztatu GC Automobile.  Szósta była tu nowa konstrukcja Raphaela Van Der Statena – VDS 001 GT-R. W SP3 wygrał jeden z Nissanów 370Z brytyjskiego GT Academy Team RJN – druga była załoga złożona m.in. w startujących w Polsce Włochów, Luisa Scarpaccio i Fabio Ghizziego. Klasę A3T wygrali Niemcy z All-Inkl.com Münnich Motorsport.

Pierwsza sesja treningowa rozpoczyna się jutro o godzinie 8:30 czasu polskiego.

Wyniki sesji znajdziesz TUTAJ

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze