Marcus Ericsson specjalnie dla ŚwiatWyścigów.pl

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

Nowy sezon, nowe nadzieje. Zespół Formuły 1 Sauber przeszedł przez ostatni rok sporą przebudowę, począwszy od nowego szefa ekipy, sponsora tytularnego, przed nowego kierowcę, a kończąc na wymianie silnika na nową specyfikację. Temu wszystkiemu z bliska przyglądał się Marcus Ericsson, z którym w trakcie przedsezonowych testów w Barcelonie rozmawiała Roksana Ćwik.

Click here for English version

Przez ostatni rok musiałeś zmagać się ze starym układem napędowym, a teraz masz do dyspozycji najnowszą specyfikację. Musisz czuć się pewnie przed nadchodzącym sezonem.
Rzeczywiście to dla nas duży krok naprzód. Poprzedni sezon był dla nas trudny, bo mieliśmy stary silnik i wiedzieliśmy, że będziemy odstawać od reszty. Przejście na nową specyfikację i korzystanie z tego samego, co zespół fabryczny, to ogromna poprawa i ma wpływ na motywację wszystkich w zespole. Wiemy, że dysponujemy teraz dobrym pakietem.

Oczywiście silnik nie jest jedyną zmianą w samochodzie i jak stwierdziłeś, Sauber ma najwięcej do zyskania spośród wszystkich ekip. Co zatem się jeszcze zmieniło?
Całkowicie przebudowaliśmy samochód pod kątem mechanicznym i wprowadziliśmy nową filozofię w projekcie aerodynamiki oraz zawieszenia – można zatem rzec, że mamy zupełnie nowy samochód. To dobrze, bo w zeszłym roku byliśmy na końcu stawki. Potrzebowaliśmy dużych zmian i je przeprowadziliśmy. Już teraz widać, że samochód zachowuje się inaczej, a to dobre uczucie.

Musisz być zatem zadowolony z przebiegu testów…
Cóż, zawsze chciałoby się spędzić więcej czasu za kierownicą i dowiedzieć się więcej o samochodzie. W [pierwszym] tygodniu było to bardzo trudne ze względu na pogodę, ale była ona taka sama dla wszystkich. [W drugim tygodniu] możemy w końcu zabrać się za właściwą pracę, ale mimo to pewne pytania pozostaną bez odpowiedzi i będziemy musieli kontynuować naukę w pierwszej części sezonu.

Podobają ci się takie warunki, czy wolałbyś słońce?
W trakcie testów oczywiście słońce jest pożądane, ale całkiem nieźle się bawiłem. W piątek jeździliśmy po mokrym torze, co zawsze przydaje się w celu zrozumienia samochodu, opon oraz sprawdzenia różnych technik jazdy. Kiedy rozpocznie się sezon, warunki nie robią mi różnicy.

A co możesz powiedzieć o nowym asfalcie w Barcelonie?
Jest zupełnie inny, bardzo gładki i pozbawiony wybojów. Różnica jest spora w porównaniu z tym co było, ale jest w porządku.

Jakie to uczucie, reprezentować markę pokroju Alfy Romeo?
Jestem niezmiernie dumny reprezentując ich w Formule 1. Ich powrót jest czymś szczególnym, bo mają niezwykle bogatą historię w wyścigach oraz jako producent samochodów. Wspaniale jest móc być tego częścią.

Czy reprezentując ten sam koncern, będziecie otrzymywać większe wsparcie od Ferrari?
Nie znam szczegółów, ale z pewnością Ferrari zależy na tym, abyśmy sobie dobrze radzili. Jestem przekonany, że będą nam pomagać najlepiej jak mogą, a my musimy to wykorzystać i przełożyć na wyniki.

Wraz z nowym sezonem masz nowego zespołowego kolegę w osobie Charlesa Leclerca. Zdążyłeś go już poznać?
Tak, trochę się poznaliśmy w ubiegłym roku, kiedy brał udział w kilku sesjach treningowych w naszym zespole, a zimą spędziliśmy razem trochę czasu w fabryce. Jest bardzo utalentowanym kierowcą, ale również świetnym kolegą poza torem.

Jest debiutantem, czy zatem postrzegasz się jako jego trenera?
Nie, nie sądzę. Teraz mam już trochę doświadczenia w F1, które muszę wykorzystać i zostać liderem zespołu.

W zeszłym roku prowadzenie ekipy przejął Frédéric Vasseur. W jakim stopniu zespół zmienił się pod jego władzą?
Zmieniło się całkiem sporo, wprowadził do nas swój sposób działania i wykonywania różnych rzeczy. Jest bardzo silnym przywódcą i ma jasne przekonania o tym, co uważa za słuszne. Jak dotąd widzimy same pozytywy. Wspaniale jest mieć lidera, który zna się na rzeczy i wie, co chce osiągnąć.

We wtorek zespół ogłosił zaangażowanie Tatiany Calderón na stanowisku kierowcy testowego. Co sądzisz o szeroko omawianym temacie rywalizacji kobiet z mężczyznami?
Nie myślałem zbytnio nad tym, ale nie widzę powodu, dla którego kobiety nie miałyby z nami rywalizować. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale to powinno być możliwe.

Twój brat Hampus będzie kontynuował swoje starty w Formule 4. Po udanym debiucie, co byłoby dla niego sukcesem w tym sezonie?
W zeszłym roku spisał się bardzo dobrze, wygrywając klasyfikację debiutantów i plasując się wysoko w ogólnej tabeli. Myślę, że w tym roku celem powinna być pierwsza trójka w mistrzostwach. Oczywiście chciałbym żeby wygrał, ale to będzie trudne, bo Red Bull wprowadził dwóch swoich bardzo dobrych kierowców. Będę uważnie przyglądał się jego postępom i pomagał w miarę możliwości.

Czy udzieliłeś mu jakichś rad?
Oczywiście, staram się wspierać go moim doświadczeniem. Nie jest to łatwe, kiedy nie ma się zbyt wielu okazji do jeżdżenia z nim na wyścigi, ale staram się jak mogę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze