Craig Scarborough specjalnie dla ŚwiatWyścigów.pl

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

Fani Formuły 1, którzy lubią przyglądać się samochodom, kiedy te nie są na torze i analizować każdy detal, będą znali nazwisko Craiga Scarborough. Obecny na torach od sezonu 2000 dziennikarz stał się znany ze swoich analiz i rysunków w magazynach Autosport i Racecar Engineering i do dzisiaj pozostaje jednym z najlepiej rozeznanych w temacie techniki ludzi w świecie F1.

Click here for English version 

Jesteś znany z technicznej strony wyścigów. Dlaczego się tym zająłeś?

Większość moich zainteresowań krąży wokół projektowania i technologii. Już w dzieciństwie lubiłem zabawki i programy telewizyjne, które zawierały elementy techniczne. Technologia mnie fascynuje, więc to logiczne, że tak zaawansowana seria jak F1 skupiła na sobie swoją uwagę. Choć inne serie również mają w sobie wiele technologii, samochody F1 zmieniają się co dwa tygodnie, więc cały czas mam się czym zajmować.

Przez ostatnie kilka lat pojawiło się wiele pomysłów „jak naprawić F1”. Nie sądzisz, że to przesadne stwierdzenie?

Myślę, że stwierdzenie „F1 jest zgubiona” i ogólna negatywność wokół niej są przesadzone. Jasne jest, że F1 ma swoje problemy, ale żaden magiczny pomysł nie naprawi sytuacji. Jeśli F1 ma być w przyszłości takim sukcesem, jakim była w ostatnich kilku dziesięcioleciach, potrzebny jest przełom polityczny, komercyjny i techniczny.

Obecne samochody opierają się na systemach hybrydowych, skomplikowanej elektronice i zaawansowanych projektach aerodynamicznych. Czy nie lepiej było w czasach, gdy auta były dużo prostsze?

F1 zawsze wyznaczała granice technologii, czy to pod względem podwozi, aerodynamiki czy układów napędowych. Obecne samochody są bardziej zaawansowane, ale nie bardziej przełomowe niż w dawnych latach. Nie oznacza to jednak, że kilka skutecznych zmian, szczególnie aerodynamicznych, mogłoby znacznie poprawić rywalizację.

Byłeś również na kilku wyścigach Formuły E. Niektórzy kierowcy uważają, że elektryczna seria nigdy nie przyciągnie tylu fanów, co F1. Jakie jest twoje zdanie?

W pewnym sensie mają rację, ale FE to nie F1 i nie próbuje nią być jeśli chodzi o technologię, model biznesowy czy oferowany spektakl. FE nie próbuje byś typową kategorią sportu motorowego, a istnieje po to, by zaprezentować pojazdy elektryczne i osiąga to przez wspaniałe wyścigi i rozwój elektrycznego napędu.

Ścigają się w centrach miast, ostatnio przy okazji konferencji klimatycznej w Marrakeszu, co tylko podkreśla ich relacje z działalnością na rzecz ochrony środowiska. Formuła E powinna pozostać na mapie przez długi czas – przyjeżdżają do centrum miast, do widzów którzy wcześniej mogli nigdy wcześniej nie być na wyścigu, a interesują się sportem, samochodami czy środowiskiem. Dla odmiany F1 oglądają oddani fani, którzy wiele płacą za bilety i jeżdżą na dedykowane tory z dala od miast.

Jakie jest najdziwniejsze rozwiązanie techniczne, jakie widziałeś do tej pory?

Było ich wiele, ale najdziwniejszym musiał być „kanał F” McLarena. Kierowca kolanem zakrywał otwór, modyfikując w ten sposób strugę powietrza przepływającą przez tylne skrzydło i zwiększając prędkość maksymalną. Nikt się czegoś takiego nie spodziewał i przez długi czas nie potrafiono wyjaśnić, jak to działa.

Gdybyś miał decydować o tym, co powinno być dozwolone w samochodach, a co nie, jak bardzo by się one różniły od tego, co mamy teraz?

F1 zaplątała się w swoich staraniach ograniczenia pewnych pomysłów, szczególnie od czasu zakazania aktywnych rozwiązań w 1994 roku. Moim zdaniem aktywne zawieszenia i aerodynamika powinny być przywrócone, ale pod kontrolą standardowego sterownika. Pod względem aerodynamiki, widziałbym więcej swobody we wprowadzaniu różnych kształtów czy ruchomych elementów. Konkurencyjność projektów również można kontrolować, podobnie jak liczbę zmian w ciągu roku. Uważam również, że układy napędowe powinny bardziej wybiegać w przyszłość – F1 powinna otworzyć się na paliwa alternatywne i odnawialne źródła energii.

Co sądzisz o wyścigach pojazdów autonomicznych? Czy ludzie zostaną wyparci z torów wyścigowych?

Pojazdy bezzałogowe mają swoje miejsce w motorsporcie, jako jedna z jego dyscyplin, a nie zastępując obecne. Nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby tego nie oglądać, jeśli wyścigi będą ekscytujące.

Gdyby ktoś z ulicy chciałby kupić część samochodu F1 jako prezent lub element dekoracyjny, co być proponował?

Nakrętki od kół to dobry początek – mają bardzo skomplikowany projekt i kształt, a do tego są wystarczająco małe, czy wsadzić do kieszeni lub położyć na biurku. Niedawno używana kosztuje około 30 euro.

Najlepsze i najgorsze samochody w historii F1?

O to można by się spierać godzinami. Jednym z moich ulubionych jest March zespołu Leyton House z 1989 roku projektu Adriana Neweya, a do najgorszych należał zespół Andrea Moda z wczesnych lat 90., którego konstrukcja rzadko była zdolna wyjechać z alei serwisowej.

Rozmawiałeś z kierowcami, którzy przeszli z F1 do Formuły E. Czy tęsknią za silnikami spalinowymi, czy może wolą samochody elektryczne.

Nie słyszałem, by któryś z nich tęsknił za silnikiem spalinowym, ale trudno o takie wyznania podczas elektrycznego wyścigu. Kierowcy chwalą jednak auta elektryczne za duży moment obrotowy i lubią to, że moc jest cały czas dostępna.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze