Andy Priaulx specjalnie dla ŚwiatWyścigów.pl

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

W Genewie mieliśmy okazję krótko rozmawiać z Andym Priaulx, członkiem nowej wówczas ekipy Forda startującej w WEC – dziś ponownie spotkaliśmy go, tym razem by spytać, jak widzi ekipę po pierwszych trzech wyścigach i co sądzi o okolicznościach zwycięstwa Forda w Le Mans.

Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o samochodzie, dziś wiemy co nieco na temat tego, jak jeździ w regularnej rywalizacji, szczególnie po 24h Le Mans. Pytanie więc: jak go oceniasz?
Dla mnie dwa pierwsze dwa wyścigi były bardzo dobre, mam dobre odczucia wobec samochodu. Trochę gorzej wyszło w Le Mans, gdzie mój samochód miał problemy, pechowo, ale ogólnie ma świetną wydajność i jest naprawdę bardzo, bardzo dobrą wyścigówką.

Pytam między innymi ze względu na to, że w Le Mans Ford wygrał po 50 latach od pamiętnego zwycięstwa GT40.
Tak, to rzeczywiście niesamowite. Zespół wykonał fantastyczną pracę, przygotował auto o naprawdę świetnych parametrach na Le Mans, świetna była w nim niezawodność; uważam, że to, co stało się w Le Mans naprawdę odzwierciedla pracę, którą wszyscy włożyli w ten program.

No ale właśnie, niektórzy, w końcu przez chwilę byli to nawet konkurenci, twierdzili, że owe zwycięstwo Forda już w pierwszym wyścigu to coś więcej, niż typowa rywalizacja, że Ford z niektórymi parametrami wykraczał ponad poziom konkurencyjności w klasie GTE. Co o tym sądzisz?
Sądzę, że razem z Ferrari byliśmy jedynymi producentami, którym FIA powiedziała „dziękuję”. Zrobiliśmy to, co należało zrobić bez żadnych okresów przejściowych. Zawsze byłem zadowolony, gdy po ludziach widać było, że planują, bo to dobry znak; widać wówczas, że działają. Zasady to zasady. To, co zrobił Ford, to samochód GT w najlepszej wersji, zadziałali bezkompromisowo i to się im należało. Nie inaczej było z Ferrari  czy Porsche, gdzie seriami wygrywali Le Mans, to po prostu taki cykl.

A co sądzisz o Corvette? Dotychczas jeśli nie wygrywały, to zawsze były w czołówce, a tu nagle okazały się zupełnie niekonkurencyjne.
Nie wiem. Nowy regulamin zawsze przynosi możliwości, jak w Formule 1, gdzie po zmianach jeden czy dwa zespoły „trafiają w dziesiątkę”. Ford przygotował auto pod nowy regulamin, zresztą popatrz sam, to auto było zbudowane pod Le Mans. Naprawdę nie wiem, co stało się z Corvette, pamiętam czasy, gdy się z nimi ścigałem i jak wyprzedzały mnie, jakbym jechał w aucie innej klasy.

Sam przyznajesz, że jednym z głównych celów Forda było wygranie Le Mans. Jak więc zapowiadasz resztę sezonu, czy ten cel może przeszkodzić w walce w pozostałych, jednak nieco innych wyścigach?
Obecnie bardzo mocne są Ferrari, ich aerodynamika szczególnie przodu daje im sporo w zakrętach, ale to może być przez nas zniwelowane i Fordy mogą wygrywać. Choćby dziś nie tyle mieliśmy szczęście, co rzeczywiście walczyliśmy o zwycięstwo w kwalifikacjach, do końca sesji – więc jest szansa na triumf.

Czyli Fordy liczą na sukces w całym sezonie?
Jak najbardziej tak, ja definitywnie chcę wygrać i uważam, że jest to realna szansa.

Ford już przedłużył program na kolejne dwa lata, jak widzisz to z perspektywy kierowcy i jak widzisz przyszłość w Fordzie?
To bardzo ekscytujące. Wszyscy jesteśmy na kontraktach tej samej długości, kierowcy będą wiedzieć więcej za kilka miesięcy, ale ja chcę być tu dłużej i działam w tym kierunku.

Już w Genewie pytałem cię, jak widzisz różnice między pojazdami z roku 2015 i 2016, teraz wiesz na ten temat więcej. Jak więc opiszesz te zmiany od strony praktycznej?
Przede wszystkim dużo bardziej liczy się w nich aerodynamika, duży dyfuzor, docisk, to wszystko stało się jeszcze ważniejsze. Zresztą, myślę, że w tym kierunku podążają samochody GT, że to właśnie jest przyszłość wyścigów GT, aerodynamika. Coraz więcej aut uzależnia się w dużym stopniu od aerodynamiki, Mercedes, BMW ze swoim M6 z dużym splitterem, Ferrari, one są o wiele bardziej „aero” niż samochody GT wcześniejszych generacji.

A inne zmiany, na przykład silniki? W Fordzie mamy V6 Ecoboost w miejsce V8, Ferrari także wprowadziło 3.9 turbo, również i o Porsche mówi się, że idzie w tym kierunku – czy to dobry kierunek?
To także jest przyszłość GT, turbo. Większa wydajność, oszczędność paliwa. Mniejszy silnik to lepsze rozłożenie mas, mniejsze zużycie paliwa, w tym kierunku to idzie i to jest po prostu przyszłość.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze