F1 2017 – Recenzja ŚwiatWyścigów.pl

Niedawno swoją premierę miała najnowsza odsłona gier o Formule 1, opracowana już tradycyjnie przez brytyjskie studio Codemasters. Sprawdźmy, jakie nowości pojawiły się w tegorocznej produkcji w porównaniu do swojego poprzednika oraz – co ważniejsze – czy gra jest warta zakupu.

Nowe samochody oraz mocno rozbudowany tryb kariery

Na początku tego sezonu w Formule 1 pojawiły się nowe samochody, które charakteryzują się między innymi znacząco zwiększonym dociskiem, a także bardziej agresywnym wyglądem. Te pojazdy dobrze odwzorowano również w grze, a różnicę w prowadzeniu można najlepiej zauważyć w szybkich zakrętach. Podobnie jak ma to miejsce w rzeczywistości, również tutaj na większości torach można uzyskać znacząco lepsze czasy okrążeń w porównaniu chociażby z zeszłym rokiem.

Sama jazda to jednak nie wszystko, o czym świadczy mocno rozbudowany tryb kariery. Od teraz do dyspozycji gracza jest mocno rozgałęzione drzewo rozwoju samochodu, na które składa się aż 115 elementów podzielonych na cztery główne obszary: silnik, aerodynamika, podwozie oraz niezawodność. Poszczególne perki można odblokować za pomocą punktów, które zdobywa się podczas poszczególnych sesji. Z perspektywy ulepszania swojego pojazdu najważniejszą częścią wyścigowego weekendu są treningi – w ich trakcie można uczestniczyć w kilku programach rozwojowych, pozwalających na szybkie zdobycie sporej liczby wspomnianych punktów. Oprócz znanych trybów aklimatyzacji na torze, oszczędzania opon czy też symulacji kwalifikacji, pojawiły się dwie nowe opcje: oszczędzanie paliwa oraz strategia wyścigowa, dzięki czemu z pojedynczej rundy można wycisnąć jeszcze więcej zasobów. Możliwości ich wykorzystania są jednak ogromne.

Wybierając na początku swojej kariery zespół McLaren-Hondę liczyłem się z tym, że najwięcej punktów zostanie przeznaczonych właśnie na jednostkę napędową. W przeciwieństwie do poprzedniej edycji, tym razem wprowadzane ulepszenia nie zawsze muszą zadziałać, dlatego warto było również pomyśleć nad wdrożeniem usprawnienia działu, aby mieć pewność, że zdobyte punkty nie pójdą na marne. Droga do zmniejszenia straty wobec czołowych zespołów okazała się jednak być bardziej wyboista, niż początkowo przypuszczałem.

Wszystko to poprzez pojawienie się kolejnego, równie ważnego aspektu zarządzania samochodem, a mianowicie zużycia komponentów silnika oraz skrzyni biegów. Już po kilku rundach cała jednostka napędowa w moim McLarenie musiała zostać wymieniona, podobnie zresztą jak przekładnia, za co z miejsca otrzymałem karę cofnięcia o 5 pozycji i to już na tym etapie sezonu. Próba zdobywania możliwie dużej liczby punktów musiała być balansowana względem tego właśnie czynnika, co dodatkowo utrudniło zadanie „powrotu na szczyt”. Niedostatek mocy silnika miał znaczący wpływ na wyniki poszczególnych wyścigów, jednak zespół nie miał wygórowanych oczekiwań, zdając sobie sprawę z obecnej sytuacji. Nie miałem jeszcze okazji przejechać całego pierwszego sezonu, jednak mam nadzieję, że w kolejnych „latach” uda się stopniowo zmniejszać stratę, a może nawet dogonić najlepsze zespoły, chyba że któryś z nich przedstawi kuszącą ofertę…

Na koniec tego małego podsumowania dotyczącego kariery chciałbym podać małą ciekawostkę – jeśli ktoś (podobnie jak ja) zdecydował się na McLarena, z pewnością pierwsze punkty wydawał na zwiększenie mocy silnika. Okazało się jednak, że w grze do niedawna znajdował się związany z tym dosyć interesujący błąd. Wszystkie ulepszenia jednostki napędowej… nie miały absolutnie żadnego efektu. Co ciekawe, błąd dotyczył tylko McLarena i tylko silnika. O ironio… Na szczęście łatka na komputery osobiste została już wydana, zaś w przypadku konsol takowa powinna pojawić się w najbliższej przyszłości.

Powrót klasycznych samochodów

Rozbudowana kariera to tylko część, co ma nam do zaoferowania F1 2017. Po kilku latach do łask powróciły klasyczne samochody, w tym prowadzony przez Ayrtona Sennę i Alaina Prosta McLaren MP4/4, czy też Ferrari F2004, w którym Michael Schumacher sięgnął po swój ostatni mistrzowski tytuł. Nie zabrakło także miejsca na Renault z sezonu 2006, a nawet Red Bulla z 2010 roku, w którym triumf odniósł Sebastian Vettel.

Klasyczne samochody nie stanowią już oddzielnego bytu. Tym razem w całkiem sprytny sposób zostały one wplecione między innymi w karierę. W tracie wybranych wyścigowych weekendów gracz ma możliwość uczestnictwa w tak zwanych wydarzeniach na zaproszenie, podczas których należy ukończyć dane wyzwanie. Wśród nich znaleźć można między innymi jazda na czas, pościg czy też wyprzedzanie. 

Co jeszcze znajduje się w grze?

Oprócz kariery, gra oferuje kilka innych trybów. Wśród nich znajdują się dobrze znana możliwość przejechania pojedynczego wyścigu grand prix, próba czasowa, czy też multiplayer, w którym można na przykład z innymi graczami rozegrać cały sezon. Nowością w tym obszarze są mistrzostwa podzielone na kilka kategorii, między innymi ze względu na lokalizację czy też wykorzystywane samochody, a także specjalne scenariusze offline, w których można zdobyć punkty za poziom trudności czy też wyłączone asysty, porównując się z innymi zawodnikami.

Z nieco mniejszych aspektów można wyróżnić między innymi dostępność alternatywnych, krótszych układów niektórych torów, możliwość przejechania nocnego wyścigu w Monako, a nawet wypróbowania nowych formatów weekendu, które są rozważane przez władze F1. Dodatkowo niedawno uruchomiono oficjalne e-sportowe mistrzostwa Formuły 1, których finał odbędzie się na torze w Abu Zabi. Jeśli ktoś z was jest tym zainteresowanym, powinien się pospieszyć. Niedługo zakończy się pierwszy etap kwalifikacji, który wyłoni uczestników następnej rundy. Zainteresowani mogą udać się pod ten link.

Czy warto kupić?

F1 2017 to produkcja, która z pewnością przykuje uwagę gracza związanego ze sportami motorowymi. Co prawda tryb kariery może frustrować przeciętnego zawodnika, jednak dla bardziej wytrawnego da wiele powodów do satysfakcji. Ogólnie biorąc, gra została stworzona na podstawie swojego poprzednika, jednak jest to edycja bardziej rozbudowana i dopracowana. Dzięki między innymi powrotowi klasycznych samochodów oraz rozbudowie kariery, edycja oferuje sporo możliwości dla każdego typu gracza.

Podsumowując: Codemasters dobrze wykonało swoją pracę przy tym tytule, oferując w tegorocznej edycji jeszcze bardziej rozszerzone środowisko niż do tej pory. Przejęcie F1 przez Liberty Media z pewnością mocno ułatwiło zadanie brytyjskiemu studio, więc można oczekiwać, że w przyszłym roku również będzie można spędzić przy grze sporo czasu.

Dziękujemy Wydawnictwu Techland za udostępnienie kopii gry.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze