Zalety sześciokołowego bolidu Formuły 1

Bolid Tyrrell P34 zapisał się w historii jako jedna z najbardziej wyjątkowych maszyn w historii motosportu, która odnosiła spore sukcesy. Oto historia, dlaczego tak skomplikowana technologicznie konstrukcja potrafiła rywalizować z najlepszymi.

Wygrana w Grand Prix Szwecji 1976, czternaście miejsc na podium, oraz trzecie i piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów w sezonach 1976 i 1977 są rezultatami, które jasno pokazują, że tak dobre wyniki nie były dziełem przypadku. Tyrrell P34 zapisał się jako jedyny sześciokołowy bolid, który wziął udział w wyścigu Formuły 1, stanął na podium, zdobył pole position i wygrał wyścig. Co się kryje za tymi sukcesami? Odpowiemy na te pytania w poniższym artykule.

Powstanie skomplikowanego pomysłu

W początkowych latach Formuły 1 królowała domena, że to moc silnika jest najważniejsza w projektowaniu bolidu. Z czasem do tej koncepcji dochodziły również inne pomysły. Ken Tyrrell, właściciel jednego z zespołów, nie chciał iść tą samą drogą jak konkurencja. Postanowił zaryzykować z czymś bardzo radykalnym, co mogło całkowicie zmienić układ sił na jego korzyść. Tak powstał koncept sześciokołowego bolidu.

Podstawowym problemem w stworzeniu tej wyjątkowej konstrukcji było w zasadzie wszystko. Inżynierowie musieli wyprodukować każdą część nowego samochodu od zera, rezygnując z wykorzystania części wyprodukowanych z poprzednich lat. Nic więc dziwnego, że pierwszy model wyprodukowany przez Tyrrella miał aż sześć miesięcy opóźnienia względem przewidywanego terminu. Ta złożoność była także największą wadą, gdyż w przypadku nawet drobnej usterki, jej poszukiwanie i następnie naprawianie było znacznie bardziej czasochłonne.

W 2018 roku Jonathan Holtzman podjął się budowy oryginalnego Tyrrella P34. Pomimo posiadania 230 oryginalnych rysunków technicznych i nowoczesnych technologii, budowa bolidu w jego przypadku zajęła aż 800 roboczogodzin, a i tak mówimy tutaj samej budowie, nie wspominając o produkcji części, badania wymiarów i innych czynności. Łatwo więc sobie wyobrazić przed jak trudnym zadaniem stanęli inżynierowie w latach 70.

Zalety modelu 34P nad czterokołową konkurencją

Najpierw oddajmy głos Jamesowi Hansenowi, który przetestował replikę z 2018 wierną oryginałowi:

„Już od pierwszego okrążenia P34 daje ci pewność, że utrzymasz stabilność na torze podczas dodawania gazu do dechy. Przy niskich prędkościach trudno skorygować balans samochodu przy najeżdżaniu na wierzchołek zakrętu, ale myślę, że lepiej się nad tym nie zastanawiać. Z drugiej strony przy szybkich zakrętach bolid jest niesamowicie stabilny. Generalnie rzecz mówiąc P34 reaguje na polecenia kierowcy lepiej niż bolidy czterokołowe”.

Warto skupić się na dodatkowych kołach, gdyż to one były kluczem do sukcesu. Podczas Grand Prix Szwecji 1976, czyli jedynego wygranego wyścigu przez sześciokołowy bolid, Jody Scheckter stracił jedną z przednich opon. W normalnej sytuacji czterokołowy bolid rysowałby felgą o powierzchnie toru i musiałby drastycznie zwolnić. W przypadku P34 bolid doznał jedynie (cyt. Schecktera) „lekkiej podsterowności”. Kierowca bez najmniejszych problemów zjechał na wymianę opon, wrócił na tor i przekroczył linię mety jako zwycięzca.

Mniejsze koła dawały jeszcze jedną zaletę: aerodynamiczną. Oznaczało to mniejsze zawieszenie, dzięki czemu powietrze lepiej opływało przednią cześć bolidu, co można było wykorzystać w tylnej sekcji aerodynamicznej.

Te wszystkie historie przedstawiają wyjątkowe właściwości Tyrrella P34. Przede wszystkim zapewniał on większą przyczepność dzięki dodatkowej parze kół, nawet jeżeli ich wymiary były mniejsze (10 cali) względem jednej standardowej pary (około 13 cali). Tutaj też pojawiła się wada, gdyż bolid był narażony na częstsze blokowanie się kół w trakcie hamowania, ale wg. Schecktera wystarczyło dostosować swój styl jazdy.

Dzięki czterem kołom z przodu Tyrrell był szybszy, stabilniejszy i przyczepniejszy w trakcie pokonywania zakrętów. Był bardzo nadsterowny, co akurat bardzo pasowało Jodyemu Scheckterowi, który zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 1976. Wartość tych wszystkich zmian pochodzących od sześciokołowego bolidu, w przeliczeniu na prędkość, szacowano na 40 koni mechanicznych na plus względem konkurencji.

Dlaczego zakazano sześciokołowych bolidów

Po 1977 roku władze Formuły 1 zadecydowały, że sześciokołowe bolidy nie będą mogły rywalizować w Formule 1. Powód tej decyzji był bardzo prosty, gdyż chodziło o nadzór nad rozwojem nowoczesnej technologii. Ken Tyrrell zdecydował się na bardzo radykalną drogę, zmieniając jedną z podstawowych zasad budowy bolidu. Ta decyzja, choć okazała się słuszna, była jednocześnie gwoździem do trumny dla takich pomysłów.

Obecnie Formuła 1 jest otwarta na rozwój nowych technologii, ale w ścisłych ramach przepisów, regulujących wagę, szerokość, wysokość bolidu i setki innych wytycznych. Wszystko to jest podyktowane bezpieczeństwem kierowców i próbą stworzenia warunków równej rywalizacji. Tak szalone pomysły jak produkowanie sześciokołowych bolidów mogłyby skutkować zagrożeniem dla bezpieczeństwa kierowców, a także wyrównanej rywalizacji.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze