Dzieciaki z pierwszej F

Po raz pierwszy od niepamiętnych lat, w ramach realizowanej przez nowych właścicieli Formuły 1, firmę Liberty Media, polityki zmian, upublicznione zostało nagranie z odprawy kierowców z Monako. Briefing wyglądał podobnie jak zajęcia w podstawówce, w klasie pierwszej „F”, między którymi znaleźliśmy 10 podobieństw. 

Odprawa kierowców to standardowy punkt każdego weekendu Grand Prix. Dotyczy to nie tylko zawodników Formuły 1, ale wszystkich serii, które w dany weekend rywalizują na torze. Spotkanie za każdym razem odbywa się po pierwszych sesjach treningowych, w piątek po południu (w przypadku Monako w czwartek) i za każdym razem prowadzi dyrektor wyścigu, Charlie Whiting, który w oparciu o regulamin sportowy Formuły 1 przygotowuje jego program. 

Punkty programu odprawy są stałe, ale bardzo ogólne. Charlie zaczyna od omówienia wydarzeń z poprzedniej rundy i wyjaśnia ewentualne nieporozumienia, pytając kierowców o ich punkty widzenia. Następnie przechodzi do kwestii bieżącego wyścigu, wyjaśniając zawodnikom dokładne przepisy panujące na danym torze. W znacznej większości dotyczy to limitów toru, odpowiednich dróg powrotu na tor czy lini samochodu bezpieczeństwa i ograniczeń prędkości. 

Zawodnicy bazując na doświadczeniach z pierwszych przejazdów również dzielą się swoimi uwagami w odniesieniu do obowiązujących przepisów. 

Z uwagi na kompleksowość przepisów i nieustannie wprowadzane do regulaminu zmiany, pod koniec odprawy dyskutuje się także o nowych rzeczach jak np. system halo, przepisy dotyczące komunikacji z zespołem czy restrykcje dotyczące zmiany linii jazdy w trakcie walki o pozycje. Z tego względu w odprawach uczestniczyć mogą też kierowcy testowi i menadżerowie zespołów.

W tym artykule postanowiliśmy podejść do sztywnego, poważnego świata Formuły 1 w luźniejszy sposób. Odprawa przypomina nam bowiem typową godzinę wychowawczą w szkole podstawowej, podczas której uwidaczniają się prawdziwe charaktery uczniów. W naszym przypadku zawodników.

Oto 10 podobieństw jakie znaleźliśmy między stawką F1, a stereotypową klasą:

1. Profesor Whiting ma zawsze rację

Charlie Whiting odgrywa rolę wzorowego nauczyciela i wychowawcy, który, jak to w szkole, ustala zasady zachowania, wystawia stopnie i zadaje pracę domową, a potem wszystko egzekwuje. Wtedy niektórzy próbują podważyć punkt pierwszy naszego artykułu, ale, jak mogliśmy się przekonać chociażby rok temu w Meksyku, zawsze wychodzą na tym źle. Lepiej więc nie pyskować.

Charlie ma też dobrą stronę, czasami potrafi zarzucić żartem. Sucharem, bo sucharem, ale to zawsze coś. Nie mówicie, że pytanie Jensona o wrażenia z Hiszpanii nie było śmieszne! 

2. Grosjean to skarżypyta i kujon

„Proszę Pana! Proszę Pana! Lewis nie przejechał za pachołkiem! Proszę Pana!”

To zdecydowanie ten typ ucznia, który zawsze odzywa się jako pierwszy, gdy nauczyciel zadaje pytanie i zawsze ma odrobioną pracę domową. Ciemną stroną jest fakt, że w klasie nie ma zbyt wielu przyjaciół, ale na stopnie nie narzeka.

3. Lance trzyma się z Felipe

Podczas odprawy kierowcy wybierają raczej przypadkowe miejsca do siedzenia. Jest jeden wyjątek. Lance Stroll. Lance jest nowy w klasie i póki co ma tylko jednego kolegę - Felipe Massę. Co więcej, mama Lance zna się z mamą Felipe i udało jej się uzgodnić aby syn koleżanki zajął się jej pociechą w pierwszych dniach szkoły.

4. Massa zna się na wszystkim

Felipe to gość, który wcześniej nie zaliczył wszystkich przedmiotów z powodu choroby i musi powtarzać rok. Nie boi się wypowiadać na forum klasy i dyskutować z nauczycielem, pokazując swoją wyższość. 

5. Max jest zarozumiałym ekspatem

Max właśnie zmienił szkołę, ponieważ jego rodzice dostali pracę w innym mieście. W teorii powinien być rok przed wszystkimi, ponieważ ominął zerówkę z powodu bycia wyjątkowo zdolnym dzieciakiem. Nie boi się wywyższać i kwestionować poglądów profesora. 

W praktyce nadal nie rozumie wszystkiego, o czym mówi się na lekcjach, ale bynajmniej się tym nie przejmuje. Inne dzieci nie przepuszczają tej okazji i się z niego śmieją. 

6. Lewis jest „too cool for school” 

A w dodatku ma tatuaż! I kolczyki! Ma szczęście, że nosi mundurek. Jest dużo bardziej radykalny niż jego koledzy z klasy, dlatego inne dzieci często prowokują go na podwórku.

Typowy buntownik. Nie odrabia prac domowych i wagaruje, a jak już przychodzi, to bawi się telefonem. Mimo to i tak ma najlepsze stopnie ze wszystkich, przez co profesor Whiting przymyka oko na jego wybryki. W końcu to on wyrabia mu średnią.

7. Kimi jest niegrzeczny

Żyje w swoim świecie i jest niereformowalny. Profesor Whiting nigdy nie wie, czy go słucha, czy właśnie planuje kolejną, pełną używek imprezę z kolegami ze starszej klasy. Gdyby nie restrykcyjny regulamin szkoły, najprawdopodobniej chodziłby ubrany na czarno, w glanach i z mocnym makijażem. 

Na zajęciach robi absolutne minimum, tak, aby nikt nie miał do niego pretensji. Ponadto zajmuje strategiczną pozycję - siedzi przy drzwiach i zawsze pierwszy wychodzi na przerwę.

8. Daniel to klasowy błazen

W każdej klasie jest taki ktoś, kto zwraca na siebie uwagę w specyficzny sposób. Gdy coś powie, nie wiadomo czy należy się śmiać, czy płakać, chociaż on sam zawsze wybiera pierwszą opcję. Bez względu na okoliczności bawi się świetnie, skupiając wokół siebie tą „mniej grzeczną” część klasy.

Na obozie integracyjnym robił głupie miny do policjantów z okna autokaru, a podczas dyskoteki w zieloną noc pokusił się nawet o striptiz. Zdjął koszulkę. Wychodzi z założenia, że „jakoś to będzie” i co by się nie działo; i tak zda.

9. Daniił to uczeń z wymiany

Wszyscy śmieją się z jego akcentu, bo angielski to jego drugi język. Czasami zdarza mu się mylić słowa, ale profesor traktuje go jak ucznia z dysleksją. Mimo to wcale nie jest gorszy od innych i nie boi się wyrażać swoich poglądów z dalekiej Rosji: Ściany tak! Krawężniki nie!

Po tym jak kiedyś pobił się za garażami z Sebastianem, nikt nie chce już z nim zadzierać. Wtedy o mało nie wyrzucono go ze szkoły, chociaż niektórzy i tak uważają, że nie zostanie tu nadzwyczaj długo.

10. Vettel jest gwiazdą

Seb pokazuje, że można mieć dobre stopnie i jednocześnie być lubianym. To jeden z niewielu uczniów, którym naprawdę podoba się w szkole, przez co ma wielu hejterów i zazdrośników. 

Wie, że radzi sobie świetnie, ale przesadnie nie chce być w centrum zainteresowania. Każdego ranka koledzy przybijają mu piątki, natomiast koleżanki nie są na tyle śmiałe, żeby do niego zagadać.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze