Ott Tänak – cichy bohater tego sezonu

„Powiedziałem Ottowi, że wykonał wspaniałą pracę i wygra jeszcze wiele rajdów w przyszłości” – mówił rok temu Andreas Mikkelsen na mecie Rajdu Polski, gdzie świętował zwycięstwo pośrednio podarowane mu przez Estończyka. Jedenaście miesięcy później Tänak rzeczywiście znalazł się na najwyższym stopniu podium i nic nie wskazuje na to, by szybko miał pożegnać się z tym miejscem.

Długa to była droga dla Otta Tänaka, który przygodę z rajdami rozpoczął w 2004 roku. Od 2009 roku startował w pojedynczych rundach w WRC, następnie czekał go epizod w M-Sporcie, roczna przerwa, zdegradowanie do niższej klasy, powrót do zespołu WRC, wreszcie jazda w DMACKU i znowu w głównym zespole M-Sportu. Estończyk przeżył wiele wzlotów i upadków, jednak jego wrodzona skromność, duży talent i ciężka praca pozwoliły mu w czerwcu 2017 roku stanąć wreszcie na najwyższym stopniu podium,

RAJD POLSKI 2016 – TAK BLISKO, A TAK DALEKO

Pomimo tego, że w sezonie 2016 po raz kolejny znalazł się w gorszym zespole (główną drużynę zasilili Mads Østberg i Eric Camilli, czyli zawodnicy znacznie gorsi od Estończyka – ech te kwestie finansowe), Tänak pokazał swoją klasę. Pierwszą okazją do zwycięstwa był dla niego Rajd Polski 2016, gdzie już w poprzednim sezonie zaprezentował wyśmienitą jazdę. Dziewięć wygranych oesów (najwięcej), czysta jazda przez cały weekend, rewelacyjne tempo – to nie pomogło. Gdy w niedzielę rano wydawało się, że sprawa jest oczywista, Tänak przebił oponę na jednym z odcinków specjalnych. Mówić że był to zawód, to niedopowiedzenie. Czy była jakaś osoba, która nie płakała wtedy na mecie, patrząc na rozżaloną twarz 28-latka? Na szczęście niezastąpiony Sébastien Ogier chwycił drobnego Estończyka i wraz z kilkoma innymi zawodnikami urządził manifestację, mówiącą tutaj jest prawdziwy zwycięzca”.

DALSZY POKAZ SIŁY W 2016

Podczas Rajdu Wielkiej Brytanii Tänak po raz kolejny był niesamowicie bliski zwycięstwa – był tak naprawdę jedynym kierowcą, mogącym zagrozić Sébastienowi Ogierowi. Do wygranej zabrakło mu niewiele, bo zaledwie 10 s, ale to co najważniejsze to fakt, że wysłał swoim rywalom ważny sygnał - 'musicie się ze mną liczyć'. Był to jego sezon pośród użytkowników Fiest WRC - jedna z osób pracujących w M-Sporcie przyznała wręcz: „Cieszę się, że to właśnie z nim mogłem działać i walczyć na szczycie”. Co więcej, to właśnie on otrzymał nagrodę kierowcy roku 2016.

PRZYJDZIE CZAS, W KTÓRYM SIĘ ODPŁACĘ

Tak mówił w Polsce w 2016 roku, kiedy przebita opona wyeliminowała go z walki o zwycięstwo. I rzeczywiście, nowy sezon rozpoczął się dla niego fantastycznie. Dwukrotnie walczył o wygraną, jednak bez efektu i - do trzech razy sztuka! Na Sardynii nikt i nic nie stanęło mu na drodze ku najwyższemu stopniu podium. 'Jak będziesz świętował to zwycięstwo?' 'Chcę wrócić do dzieci i żony, bo bardzo za nimi tęsknię'.

Sprawa jest oczywista – Tänak to obecnie absolutna czołówka WRC. Nie boję się powiedzieć, że wręcz TOP3 (za Ogierem i Neuvillem). Ujmuje swoją skromnością i zaangażowaniem i z pewnością któregoś dnia wywalczy tytuł mistrzowski.

Warto jednak nadmienić (bo wciąż wiele osób o tym zapomina), że w WRC najważniejsze jest doświadczenie. Kilka lat temu nie brakowało przygód w wykonaniu Tänaka, a teraz to jeden z najrówniejszych kierowców w stawce. Doświadczenie. Tylko tyle i aż tyle.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze