1 listopada to dla wielu z nas smutny dzień. Wspominamy tych, którzy odeszli zbyt wcześnie i nie byliśmy na to przygotowani. Jednak śmierć nie oszczędza nikogo i śmiem twierdzić, że nigdy się do niej nie przyzwyczaimy, co jedynie możemy się z nią oswoić... jednak trudno tolerować i znosić kogoś, kto wyrządza nam krzywdę, a my nie możemy nic z tym zrobić.
Od zeszłego roku, nasz ukochany świat motorsportu opuściło wielu znanych i cenionych osób. Niektórzy z nich dzielnie walczyli z przeciwnościami losu, walczyli ze śmiercią, która cały czas na nimi wisiała, by w końcu ulec jej kuszeniom. Jednak pamięć o zmarłych trwa tak długo, jak my o nich pamiętamy. Inni zginęli niespodziewanie i kiedy wyjeżdżali na tor, nie myśleli o tym, że za chwilę nie wrócą do garażu i nie pomachają do kamery.
Nie chcę tutaj wymieniać nazwisk, ponieważ wymieniając jedną osobę, będę musiała wymienić wszystkich, którzy zginęli na torze, poza nim lub po prostu odeszli od nas śmiercią naturalną, a wiem, że mogłabym kogoś pominąć, a tego sobie bym nie wybaczyła. Trudno się przyzwyczaić do faktu, że kogoś nie ma, że kogoś już nie zobaczymy, że nie usłyszymy jego głosu, nie zobaczymy jak wznosi puchar na podium. Zostają nam wspomnienia oraz filmy i zdjęcia, które momentami okrutnie ranią nasze serca.
Ktoś powie: „chwila, przecież go nie znaliście, to dlaczego po nim płaczecie?” Ile razy już takie coś usłyszałam w swoim życiu, a ja zawsze odpowiadam, że człowiek to bardzo dziwna istota, której czasami nie można wytłumaczyć oraz sklasyfikować jej zachowań. Po prostu przywiązujemy się do tych, którzy są nam bliscy w jakiś sposób, a że są to osoby, które możliwe, że nigdy nie poznamy, to już temat na inny tekst.
Jedno jest pewne, w niebie jest tor, na którym spotykają się wszyscy Ci, którzy na nim zginęli, zmarli z przyczyn naturalnych lub przedwcześnie. Nikt nie patrzy na wiek, na to z jakiej klasy wyścigowej pochodzi. Tam każdy jest równy.
Spoczywajcie w pokoju i wiedźcie, że brakuje nam was. Wszystkich... bez wyjątku.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
