Debiutanci: Oscar Piastri

Fenomen Oscara Piastriego jest prosty do wytłumaczenia. Kolejny raz mamy do czynienia z kierowcą, który zdobył mistrzostwo Formuły 3 i Formuły 2, startując w swoim debiutanckim sezonie. Dorównał tym samom wyczynom takich kierowców jak George Russell czy Charles Leclerc. Wkrótce przekonamy się, czy będzie kolejnym wielkim talentem królowej motosportu.

Tekst ukazał się w darmowym przewodniku kibica Radia GOL

Niestety w przeciwieństwie do tej dwójki po wygraniu mistrzostwa Formuły 2 nie awansował do Formuły 1 od razu. Brakowało mu korzystnych powiązań polityczno-zespołowych w stawce, gdyż Alpine, którego był juniorem, nie miało dla niego miejsca w swoim zespole, a także nie mogło mu znaleźć miejsca nigdzie indziej. Sezon 2022 spędził na niepotrzebnej rezerwie, która na szczęście potrwała tylko rok. Teraz, dzięki McLarenowi, dostanie szanse, by potwierdzić swoje umiejętności. Prześledźmy jego historię od początku aż do teraz.

Najlepszy w Australii

Oscar Piastri urodził się w 2001 w Melbourne, niedaleko Albert Park, gdzie w ostatnich dziesięcioleciach ściga się Formuła 1. Młody Australijczyk zdominował krajową serię kartingową, wygrywając kolejne zawody, zostając ostatecznie w 2015 roku kartingowym mistrzem Australii. Następnie, śladem innych talentów ze swojego kraju, jak Marka Webbera czy Daniela Ricciardo, przeprowadził się z rodziną do Europy, gdyż to tam serie juniorskie stoją na najwyższym poziomie.

Europa

Po przeprowadzce do Europy kariera Oscara Piastriego nabrała rozpędu. Zdobywał kolejne tytuły mistrzowskie w kartingu, by ostatecznie w 2017 roku przejść do bolidu brytyjskiej Formuły 4. Australijczyk reprezentując barwy zespołu Arden wygrał sześć wyścigów, zdobył tyle samo pole position i trzynaście razy stanął na podium, sięgając po tytuł wicemistrzowski.

Następne dwa lata spędził w Formule Renault (mistrzostwo w europejskiej edycji w 2019 roku), a w 2020 przeszedł do Formuły 3 reprezentując utytułowany w seriach juniorskich zespół Prema Racing. Już w swoim debiutanckim wyścigu spisał się znakomicie, zajmując trzecie miejsce w kwalifikacjach i pierwsze w wyścigu. Pomimo iż w przeciągu całego sezonu ani razu nie zdobył pole position i wygrał tylko dwa wyścigi, ostatecznie zdobył tytuł mistrzowski, wygrywając minimalną przewagą nad Théo Pourchairem i Loganem Sargeantem. Dużo miał przy tym szczęścia, gdyż rywalizacja do końca była zacięta. W ramach nagrody pod koniec roku odbył swój pierwszy test bolidem Formuły 1, a dokładniej mówiąc R.S. 18 na torze w Bahrajnie.

Mistrzostwo Formuły 2 i czekanie

Zdobycie mistrzostwa Formuły 3 skutkowało awansem do serii będącej bezpośrednim zapleczem Formuły 1, czyli Formuły 2. Te mistrzostwo było jednak wygrane o włos i nie było wiadomo, czego można oczekiwać od kierowcy Premy. Australijczyk okazał się tym razem prawdziwym dominatorem, który tak samo jak rok wcześniej, wywalczył tytuł mistrzowski w swoim debiutanckim sezonie startów. Wygrana w sześciu wyścigach (w tym czterech wyścigach głównych), jedenaście razy na podium i spora przewaga nad drugim w klasyfikacji Robertem Shwartzmanem, który kiedyś przymierzany był do Formuły 1, potwierdzała wszystko, czego można oczekiwać od wielkiego talentu.

Dla takiego kierowcy miejsce w Formule 1 powinno, wydawać by się mogło, oczywistością. Alpine jednak nie miało co z nim zrobić i nie chciało rezygnować z dotychasowego składu w postaci Fernando Alonso i Estebana Ocona. Oscar Piastri został zmuszony do bezsensownego wyczekiwania na ławce rezerwowej Alpine w sezonie 2022, ale nie zamierzał bezczynnie czekać.

Jego wartość na rynku transferowym nadal była wyceniona bardzo wysoko, dzięki czemu skontaktował się z nim zespół McLarena, oferując mu miejsce w zespole od 2023 roku w miejsce Daniela Ricciardo. Przejście to było powiązane z niemałym skandalem, którego głównym autorem był Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata niespodziewanie ogłosił odejście do zespołu Aston Martina, a Alpine zapomniało, że klauzura zatrudnienia na wyłączność w kontrakcie Piastriego wygasła dzień wcześniej od tego ogłoszenia. Kiedy Alpine pewne swego ogłosiło Piastriego jako podstawowego kierowcę od przyszłego sezonu, ten zaprzeczył. Jego wypowiedź była nie tylko kuriozalna, ale też memiczna, stając się najpopularniejszym postem w historii social mediów Formuły 1. Skończyło się sprawą w komisji FIA, gdzie Alpine poległo na całej linii. Tak Oscar Piastri został kierowcą McLarena.

Największy potencjał ostatnich lat

Pomimo tak sporych sukcesów w seriach juniorskich największą popularność przyniosła mu jak na razie afera kontraktowa, w którą został wmieszany. Dodatkowo szczyt zainteresowania jego osobą miał miejsce rok temu, bezpośrednio po wygranej w Formule 2. Pomimo iż w tym okresie Oscar Piastri mógł się rozwijać na innych polach, dla przeciętnego kibica zniknął z pola widzenia, gdyż nigdzie się nie ścigał. Teraz kluczową kwestią będzie to, jak szybko się zaaklimatyzuje po roku przerwy od rywalizacji. W przypadkach młodych kierowców powinno być dobrze, ale nigdy nie wiadomo.

Tegorocznym partnerem zespołowym Oscara Piastriego, z którym na pewno będzie porównywany, jest Lando Norris, także młody talent Formuły 1, ale już z czteroletnim doświadczeniem. Brytyjczyk jest znaną postacią w stawce, którego pozycja nie jest w żaden sposób zagrożona. Lando ostatnie trzy sezony zakończył w TOP10 klasyfikacji generalnej, stając na podium sześciokrotnie i regularnie prezentując lepsze tempo od swoich kolegów z zespołu: Daniela Ricciardo i Carlosa Sainza. Dodatkowo podczas GP Rosji 2021 zdobył swoje pierwsze pole position, a także był bliski zwycięstwa w tym wyścigu.

Australijczyka czeka więc spore wyzwanie, gdyż od razu zostanie wrzucony na głęboką wodę w wymiarze sportowym i medialnym. Każde jego zachowanie będzie badane właśnie pod kątem Lando Norrisa. Jeżeli rzeczywiście jest takim wielkim talentem, na jaki jest zapowiadany, to będzie musiał stanąć z nim do trudnej walki, której nie może przegrać, jeżeli nie chce stracić w oczach całego środowiska Formuły 1.

Oscar Piastri ma spore szanse, by podołać temu wyzwaniu, gdyż wiele osób uważa go za kierowcę kompletnego. Najlepiej przytoczyć w tym miejscu słowa szefa Premy René Rosina, dla którego Piastri ścigał się ostatnim razem.

„Oscar nigdy nie wpada w panikę. Nigdy się nie martwi. Zawsze słucha innych i stara się jak najlepiej dopasować do wszystkich spływających opinii. Jest także bardzo spokojny, szczególnie w wymiarze zawiłości technologicznym. A tak w ogóle świetnie się z nim współpracuje”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze